Oprogramowanie oceniam naprawdę dobrze. Jest przejrzyste, łatwe w obsłudze, umożliwia utworzenie kilku profili wraz z dużą ilością różnych ustawień, a do tego szata graficzna jest spójna i wygląda futurystycznie.
Jak gra się na Mad Catz R.A.T. 8+?
Zacznę od rzeczy najprostszej, czyli samego sensora. Sercem testowanego gryzonia jest Pixart PWM 3389, czyli oczko dobrze znane i sprawdzone zarówno w tańszych jak i droższych propozycjach konkurencji. Działa z maksymalną czułością 16 000 DPI i bardzo wysoką częstotliwością próbkowania na poziomie 2000 Hz.
Dzięki temu nawet przy wysokich ustawieniach DPI nie zauważyłem żadnej niepożądanej akceleracji ani interpolacji. Celność w grach i szybkość reakcji sensora także nie była problemem. Taki wynik testu mnie jednak nie dziwi. Pixart 3389 jest w końcu naprawdę udaną konstrukcją.
Problemu nie sprawiały także przyciski główne, rolki i klawisze boczne. Prawidłowy, szybki klik i długa żywotność zapewniają tutaj przełączniki Omron. 50 milionów kliknięć spokojnie wystarczy na lata użytkowania.
Moja dłoń jest bardzo duża, przez co preferuję myszki dłuższe i możliwie dobrze wyprofilowane po bokach. Chwilę zajęło mi, zanim wybrałem optymalne ustawienia każdego z elementów konstrukcji R.A.T. 8+.
Przyzwyczajony jestem do lekkich gryzoni z dużą powierzchnią ślizgaczy i dodatkowym wsparciem chwytu w postaci przetłoczeń albo gum na bokach. R.A.T. 8+ jest tego całkowitym przeciwieństwem. To kawał gryzonia z mnóstwem ostrych krawędzi, płaskich powierzchni i monstrualną jak na mysz gamingową wagą.
Po wyciągnięciu z myszki wszystkich odważników jej ciężar spadł do 145 gramów, czyli wciąż bardzo wysokiej wartości. To w połączeniu z szeroką konstrukcją i niewielką ilością miejsca na palce sprawia, że R.A.T. 8+ ciężko się manewruje.
Najłatwiej użytkowało mi się ją przy wyższych ustawieniach DPI i niewielkich ruchach nadgarstka. W takim wypadku niwelowałem do niezbędnego minimum potrzebne ruchy ręki. Wciąż jednak sprawne bieganie po mapach w multiplayerze Call of Duty Modern Warfare 2019 czy Battlefield 5 było dla mnie dość utrudnione.
Zdecydowanie lepiej R.A.T. 8+ wypadał w grach typu MMO i RTS, gdzie absolutna precyzja nie jest wymagana. Tutaj przy wyższych czułościach zaznaczanie oddziałów w Company of Heroes 2 czy wybieranie umiejętności specjalnych i zarządzanie ekwipunkiem w Guild Wars 2 nie było już takim problemem.
Mam wrażenie, że producent wiedział o tym, że część graczy może mieć problem z taką konstrukcją ich myszy, dlatego dodał dedykowany klawisz do szybkiego zmniejszenia czułości przykładowo w trakcie celowania. I faktycznie, przemieszczając się po mapie korzystałem z wyższych wartości DPI (1600/2000) a podczas celowania przytrzymywałem Aim Button, który zmniejszał czułość do 600 DPI i pozwalał mi łatwiej wcelować się w przeciwnika. Takie rozwiązanie nie jest dla mnie ostatecznie jednak zbyt wygodne.
Dobra obiektywna recenzja. Jakbym mial sie czepiac, to przydalaby sie informacja o wadze produktow konkurencji . Poza tym, zwiezle, na temat!