Bardzo zaskoczyło mnie także to, jak TRUEFORCE działa w Dirt Rally. Mimo iż ta gra nie obsługuje tej technologii i działa ona raczej na zasadzie klasycznego force feedbacku, to i tak byłem zdumiony mocą, z jaką kierownica reagowała na akcje na ekranie. Jadąc po szutrowej, nierównej drodze miałem wrażenie faktycznego pędzenia po wertepach. Silniki działały tak mocno, że po kilku przejazdach od trzymania kierownicy i próbie utrzymania samochodu na torze bolały mnie stawy. Żeby móc grać dalej, musiałem zmniejszyć siłę force feedbacku w ustawieniach. Chylę czoła przed inżynierami Logitecha. Jeszcze nigdy nie czułem takiej immersji podczas pokonywania kolejnych ciasnych zakrętów w „rajdówkach”.
Ocena kierownicy Logitech G923 i Logitech Shifter
Gry wyścigowe od pewnego czasu stały się niszą na rynku elektronicznej rozgrywki. Po latach świetności Need for Speeda i Colin McRae’a nastąpił pewien zastój na rynku i dopiero od paru lat ukazują się nowe, ciekawe produkcje z tego gatunku, zrzeszające grono oddanych fanów i fanatyków szybkiej wirtualnej jazdy.
I to właśnie do nich skierowana jest kierownica Logitech G923. Posiada ona kilka wad, jak brak gumowych nóżek pod samą kierownicą i skrzynią biegów, pomagających w utrzymaniu urządzeń na biurku. Małym problemem jest również słabe ogumowanie spodu pedałów, przez co podczas energicznego wciskania hamulca potrafią one odjechać spod nóg, gdy akcesorium leży na śliskiej podłodze. Skrzynia biegów Shifter również mogłaby być trochę większa, poprawiając tym samym ergonomię zmiany biegów.
To jednak niewielkie minusy, które z łatwością można rozwiązać prostymi sposobami (podkładki pod mysz pod kierownicę i skrzynię biegów, łazienkowa mata pod pedały). Cała reszta zasługuje już natomiast na gromkie brawa.