Szukasz tabletu, który będzie można wykorzystać jako laptop, czytnik lub tablet graficzny? Huawei postanowił wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom i wypuścił na rynek nowy sprzęt – Huawei MatePad 11.5″ S. Już na wstępie napiszę, że jest to tablet przeznaczony do wielu zadań. Najjaśniejszym punktem urządzenia jest zdecydowanie matowy ekran, który czyni go przyjaznym dla oczu. Jak zatem tablet sprawdza się w akcji? Dowiesz się z tej recenzji!
Tablet przeznaczony jest dla osób, które szukają wielofunkcyjnego urządzenia do robienia notatek, szkicowania i oglądania filmów. Jest to również dobry wybór dla użytkowników, którzy szukają alternatywy dla laptopa. Huawei MatePad 11.5" S w zestawie z klawiaturą ma bowiem jego cechy.
Tak. Najlepiej w zestawie z klawiaturą i rysikiem, ponieważ wówczas można korzystać ze wszystkich możliwości, jakie nam daje. Tablet jest naprawdę dobrym wyborem w swojej półce cenowej.
Słaba ładowarka z krótkim kablem oraz dość długi czas ładowania. Minusem jest również brak w zestawie darmowego rysika, który gratis dodawany jest do tabletu tylko w wersji premierowej. Urządzenie nie ma również slotu na dodatkową kartę pamięci.
Zanim przejdę do właściwej recenzji sprzętu, podzielę się kilkoma uwagami ogólnymi. Huawei MatePad 11.5″ S dostępny jest w dwóch opcjach:
Do zestawu dobrze jest również dokupić rysik, dzięki któremu dostajemy jeszcze więcej możliwości wykorzystania sprzętu.
Recenzowana przeze mnie wersja zawiera klawiaturę oraz rysik M-Pencil 3, który producent dorzucał za symboliczną złotówkę w ofercie premierowej. Już w tym miejscu zaznaczę, że, aby cieszyć się pełnymi możliwościami tabletu, najlepiej wybrać wersję w zestawie ze Smart Magnetic Keybord. Klawiatura daje nieporównywalne większe pole do działania i czyni z Huawei MatePad 11.5″ S sprzętem pośrednim między tabletem a laptopem.
Jeśli chodzi natomiast o cenę, to tablet plasuje się na średniej półce. Huawei MatePad 11.5″ S w wersji solo kosztuje 1899 zł. W zestawie z klawiaturą tablet kosztuje, natomiast 2199 zł.
Warto zatem dopłacić te kilka stówek i dostać tablet do naprawdę bardzo wielu zadań i zastosowań.
Tyle z uwag ogólnych. Teraz czas na właściwą recenzję. Przyznam szczerze, że nie jestem jakimś wielkim fanem tabletów i serce nie bije mi szybciej mi na ich widok. Kiedy jednak otworzyłem pudełko ze sprzętem, to nie ukrywam, że uśmiech rozjaśnił moją twarz.
W trzech opakowaniach, jakie otrzymujemy, znajduje się tablet, klawiatura i rysik. Dodatkowo producent dorzuca jeszcze ładowarkę i kabel USB-C (co w tych czasach przestało być standardem). Kolejnym miłym i przydatnym akcesorium, jakie znajdziemy w pudełku z tabletem, jest ściereczka z mikrofibry.
Design tabletu jest, taki jak lubię. Jest minimalistycznie, elegancko i biznesowo. Recenzowany egzemplarz trafił do mnie w kolorze szarym. Muszę przyznać, że mimo iż jest to jeden z najbardziej oklepanych kolorów wśród tego typu urządzeń, to jednak w przypadku Huawei MatePad 11.5″ S prezentuje się on bardzo dobrze. Na tyle tabletu znajduje również srebrny, nienachalny napis Huawei oraz aparaty fotograficzne.
Sprzęt wykonany jest z aluminium i szkła. Tutaj trzeba uczciwie przyznać, że pod tym względem Huawei MatePad 11.5″ S zbliża się do produktów premium. Tablet jest cienki – ma zaledwie 6,2 mm grubości oraz waży trochę ponad 500 gramów.
Ekran zajmuje praktycznie całą powierzchnię tabletu (87%), dlatego
fani filmów i seriali wszelakich będą zadowoleni. Zaokrąglone wykończenia sprawiają, że tablet dobrze leży w ręce, a korzystanie z niego jest bardzo komfortowe.
Etui z klawiaturą jest solidnie wykonane, ale nie powoduje okrzyku zachwytu. Jest ono elastyczne, dzięki czemu po podłączeniu tabletu do klawiatury można z niego zrobić mini laptopa. Choć przydałoby się, by etui dawało trochę więcej możliwości ustawienia sprzętu.
Mózgiem sprzętu jest ośmiordzeniowy procesor HiSilicon Kirin 9000WL. Wspomaga go 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wbudowanej. W tym przypadku mamy do czynienia ze standardem, który powoli ma miejsce w świecie smartfonów. Podczas użytkowania tabletu nie borykałem się z jego zacinaniem czy powolnym działaniem.
Huawei MatePad 11.5″ S może za to pochwalić się większą rozdzielczością ekranu (2800 x 1840) niż jego poprzednik Huawei MatePad 11.5″ (2200 x 1440), którego recenzował i testował Bartek. Wyższa jest również częstotliwość odświeżania ekranu. W poprzedniej wersji wynosiła ona 120 Hz, natomiast w Huawei MatePad 11.5″ S 144 Hz.
Niestety tablet nie ma slotu na dodatkową kartę pamięci oraz czytnika linii papilarnych.
Po krótkim przedstawieniu specyfikacji przejdźmy do konkretów. Huawei MatePad 11.5” S naprawdę zaskakuje swoją wszechstronnością. Testując go, zauważyłem, że ma on głównie 3 zastosowania jako:
Ekran PaperMatte o matowej powierzchni redukuje 99% odblasków z zewnętrznych źródeł światła, co sprawia, że czytanie e-booków jest przyjemne nawet w bardzo jasnym otoczeniu. Rozdzielczość 2800 x 1840 pikseli oraz częstotliwość odświeżania 144 Hz zapewniają doskonałą jakość i płynność obrazu. 11,5-calowy wyświetlacz również w tej kwestii zdecydowanie robi robotę. Przyznam się bez bicia, że był to najprzyjemniejszy ekran, jaki dotykałem w swoim życiu. Zdecydowanie jest to najjaśniejszy i najbardziej wyróżniający się element tabletu.
Świetna jest apka Książki Huawei, która pozwala nie tylko wgrywać swoje pliki, ale także jest zintegrowana ze sklepem, gdzie możesz kupić nie tylko książki w formie tekstowej, ale również audiobooki.
Jako bibliofil i fan literatury byłem bardzo zadowolony z tej funkcji. Posiadając Huawei MatePad 11.5″ S, zdecydowanie można odpuścić zakup klasycznego Kindle’a. Tablet spełnia wszystkie kryteria niezłego czytnika i – co najważniejsze – dzięki matowemu ekranowi oraz funkcji „Ochrona wzroku” naprawdę nie męczy oczu przy dłuższym użytkowaniu.
Rysik M-Pencil 3 sprawia, że Huawei MatePad 11.5″ S można używać jako tabletu graficznego. Przebojowa w tym względzie okazuje się również aplikacja GoPaint. Oferuje ona mnóstwo funkcji, takich jak różnorodne pędzle, efekty i praca na warstwach. Tych możliwości jest naprawdę sporo, jednak nie przytłaczają. Dodatkowo GoPaint ma również krótki samouczek, dzięki któremu poznasz pokrótce, z jakich funkcji można skorzystać w aplikacji.
Uczciwie przyznam, że rysowanie w GoPaint sprawiło mi wiele frajdy i zapewniło rozrywkę na kilka godzin. Zacząłem niewinnie od zwykłych bazgrołów, a skończyłem na szkicowaniu moich ukochanych Tatr. Efekty widać na zdjęciu poniżej.
Huawei MatePad 11.5″ S to zatem idealne narzędzie dla grafików – zarówno tych początkujących, jak i bardziej zaawansowanych.
Huawei MatePad 11.5″ S z dołączoną klawiaturą działa jak pełnoprawny laptop. Oprogramowanie HarmonyOS 4.2 umożliwia uruchamianie aplikacji w oknach, co zwiększa produktywność. Praca z dokumentami, tworzenie prezentacji czy przeglądanie Internetu jest wygodne i intuicyjne.
Jeśli chodzi o aplikacje, to dla wielu użytkowników wielkim mankamentem w Huawei jest brak usług Google. To jednak da się obejść za sprawą konfiguratora microG. Wystarczy, że dodamy do niego nasze konto Google i możemy wówczas zainstalować każdą apkę.
Huawei MatePad 11.5″ S świetnie sprawdza się do oglądania filmów/seriali na Netflixie i YouTube. Na tablecie bardzo dobrze ogląda się również mecze. Nie omieszkałem zobaczyć na nim kilka spotkań trwającego EURO. Efekt był jak najbardziej pozytywny i zadowalający. Kolory były żywe i nasycone, a jakość transmisji perfekcyjna. Co prawda nie jest to ekran AMOLED, ale i tak jak najbardziej dał radę.
Ekran bardzo dobrze wyświetla również video w jakości 4K. Z przyjemnością oglądałem na nim relacje i filmiki z górskich szlaków.
Jeśli szukasz mobilnego urządzenia, które chcesz wziąć ze sobą w podróż i oglądać na nim swoje ulubione tytuły czy wydarzenia sportowe, to Huawei MatePad 11.5″ S jest wyborem wręcz idealnym. Tablet jest tak skonstruowany, że włożenie go do torby lub plecaka nie będzie stanowiło żadnego problemu.
Jeśli chodzi o dźwięk, to jego jakość jest poprawna, ale nie wywala z butów. Jest czysto, głośno i klarownie. Huawei MatePad 11.5″ S nadaje się zatem do puszczania muzyki czy podcastów w tle – cudów jednak nie ma co się spodziewać. Postanowiłem do tabletu podłączyć moje bezprzewodowe słuchawki SOUNDPEATS TrueAir 2 i też nie byłem zawiedziony. Zawiedzeni mogą być jednak użytkownicy przewodowych słuchawek z wejściem na jack’a, ponieważ nie można ich podłączyć do tabletu.
Huawei oferuje szeroką gamę zainstalowanych już gier. Ja akurat do zapalonych graczy się nie zaliczam, ale jednak ci, którzy lubią tę formę rozrywki, będą zadowoleni. Co prawda nie jest to tablet stricte game’ingowy i nie do tej grupy geeków jest on kierowany, ale osoby z mniejszymi wymaganiami i oczekiwaniami na pewno nie będą zawiedzione.
Huawei MatePad 11.5″ S daje również możliwość tworzenia notatek, co jest jeszcze łatwiejsze dzięki użyciu rysika (napiszę o nim szerzej za chwilę). Tablet jest zatem bardzo dobrym wyborem np. dla studentów notujących to, co dzieje się na zajęciach.
Mnogość funkcji i elastyczne etui z klawiaturą czynią z Huawei MatePad 11.5″ S ciekawą alternatywę dla laptopów.
Kilka słów chcę oddzielnie poświęcić rysikowi M-Pencil 3. W mojej ocenie jest to akcesorium, które znacząco wpływa na korzystanie z Huawei MatePad 11.5″ S.
Rysik nie tylko sprawdzi się jako długopis przy robieniu notatek czy pędzel podczas pracy w GoPaint, ale również jako dodatek, za pomocą którego można np. przeglądać strony internetowe. Przydatny będzie szczególnie dla osób, które mają grubsze palce i trudniej jest im pisać na klawiaturze.
Ponadto M-Pencil 3 bardzo dobrze leży w ręce oraz ma wręcz idealną czułość i responsywność. Można zatem szaleć nim po ekranie i nie martwić się, że nagle zacznie wariować – w końcu wykrywa ponad 10 000 poziomów nacisku. Do rysika producent dodaje dwie końcówki.
Rysik, tak samo, jak klawiatura, łączy się z tabletem poprzez technologię NearLink i nie trzeba parować go za pomocą Bluetootha. Ponadto pisak można przyczepić magnetycznie do górnej krawędzi tabletu. Wówczas ładuje się on za pomocą indukcji
Tutaj nie ma jakichś wielkich ochów i achów. Tablet ma akumulator o pojemności 8800 mAh (o 1100 mAh więcej niż w tablecie poprzedniej generacji). Jest to standard w tego typu urządzeniach. W moim przypadku Huawei MatePad 11.5″ S wytrzymał około 8 godzin bardzo intensywnego użytkowania – startując z poziomu 100% naładowanej baterii, spadł on do 10%.
Przy zdecydowanie mniejszej intensywności użytkowania, która ogranicza się np. tylko do robienia notatek, wieczornego oglądania YouTube/Netflixa czy krótszych sesji gierkowych tablet powinien wytrzymać spokojnie około 2 dni.
Wraz ze sprzętem otrzymujemy ładowarkę, która obsługuje 22,5 W ładowanie. Zdecydowanie w tym przypadku nie ma szału, dlatego urządzenie najlepiej ładować, nie działając na nim jednocześnie. Ładując tablet od 10 do 100%, na pełne naładowanie czekałem około godzinę. Kiedy ładowałem go i w tym samym momencie na nim pracowałem, czas ten wydłużył się do ponad 2 godzin. Minusem w ładowarce jest również bardzo krótki kabel.
Tak, wiem, że tablety to nie są najlepsze urządzenia do fotografowania i zdecydowanie przegrywają ze smartfonami. Niemniej jednak Huawei MatePad 11.5″ S robi dość przyzwoite zdjęcia.
Tablet wyposażono w 13 Mpx tylny z przysłoną f/1.8. Aparat przedni ma z kolei 8 Mpx z przysłoną f/2.0. Fotki, przy dobrych warunkach, są zatem niezłej jakości. Ponadto dzięki aparatowi przedniemu nie będzie problemu z wideokonferencjami.
Aparat zdecydowanie nie jest jednak elementem, jaki wyróżnia Huawei MatePad 11.5″S.
Huawei MatePad 11.5″ S to tablet, który z powodzeniem łączy w sobie funkcjonalności laptopa, czytnika e-booków i tabletu graficznego. Wyposażony w matowy ekran o wysokiej rozdzielczości, oferuje komfort użytkowania nawet przy długotrwałej pracy.
Z dołączoną klawiaturą Smart Magnetic Keyboard i rysikiem M-Pencil, urządzenie staje się narzędziem do wielu zadań – idealnym dla grafików czy studentów, a także osób, które poszukują sprzętu do codziennego użytkowania.
Tablet ma jednak parę minusów, takich jak dość powolne ładowanie, słabą ładowarkę oraz krótki kabel ładowania. Dla wielu użytkowników problemem może być brak usług Google, jednak konfigurator microG likwiduje ten problem.
Kolejnym minusem jest fakt, że Huawei dorzuca rysik gratis tylko w ofercie premierowej. Niestety aż prosi się, aby był on standardowo w zestawie zarówno z samym tabletem, jak i z tabletem oraz klawiaturą. Jednakowoż taka jest polityka firmy i nic na to nie poradzimy.
Pomimo tych drobnych wad tablet zaskakuje swoją funkcjonalnością i jest godnym polecenia produktem w swojej kategorii cenowej.
Kupiłem go bez klawiatury, bo mi niepotrzebna – pracuję na laptopie i wyszło taniej w promocji.
Natomiast dokupiłem MatePad Folio Cover (są dwa kolory) – to etui jest boskie, w porównaniu do tych nędznych okładek Apple za 2x większą cenę. Folio Cover zamienia go w czytnik ebook, jest świetnie zrobione, przyjemne w dotyku i nie brudzi się jak aplowskie.
Zakochałem się w tym tablecie. Zawsze chciałem mieć porządny czytnik o zaletach e-ink ale bez ich wad – powolne działanie, trudne czytanie pdf, ubogie oglądanie komiksów. Komiksy na tym ekranie wyglądają po prostu jak na papierze, coś pięknego. Polecam darmową aplikację ReadEra do komiksów i Książki Huawei do pdfów i epub.
Jak ktoś chce z tabletu zrobić komputer to ten tablet chyba nie spełni jego oczekiwań. Zresztą, nawet iPad Air który kiedyś miałem też był kiepski w tym względzie. Natomiast jeśli skupić się na konkretnych zastosowaniach: rysowanie, czytanie, internet i filmy, to ten tablet jest dla mnie najlepszy ze wszystkich jakie miałem przez ostatnie 15 lat (iPad Air, Mini, Galaxy S8+ OLED i Kindle Oasis).