I jeszcze trochę o basie
Niezależnie od tego, biorąc pod uwagę wielkość grajbelki, moim zdaniem bas jest wybitny. Jest też nieco inny niż w większości soundbarów zintegrowanych (jednoelementowych). Dzieje się tak z powodu zastosowania membran biernych, które nadają basowym pomrukom nieco innego charakteru niż w grajbelkach wykorzystujących najbardziej popularny układ rezonansowy, jakim jest basrefleks. Bas z Beama nigdy nie jest przesadzony, rozbuchany, buczący czy dudniący, choć brakuje mu pewnej konturowości, twardości oraz… wykopu cechującego najlepsze konstrukcje (ale nie z tej półki cenowej oczywiście). Pomimo tego bas jest dobrze kontrolowany, może nieco szczuplejszy niż u niektórych rywali, ale za to potrafi zejść niżej, niż sugerowałyby to rozmiary obudowy.
Oczywiście praw fizyki nie da się obejść i przyznaję bez bicia, że w wielu utworach korzystałem z funkcji „podbicie basu”, która jest fabrycznie włączona i to już zaraz przy pierwszej instalacji. Czasem jednak warto ją wyłączyć i zamiast tego podbić bas suwakiem, który jest na samej górze korektora w aplikacji sterującej. W bardzo wymagających utworach, z niskim basem, które wymagają subwoofera, da się częściowo zaradzić niedosytowi niskich tonów, maksymalizując bas i włączając jednocześnie ww. podbicie. Co ciekawe, nawet w tak ekstremalnym ustawieniu bas nie dudnił – widać, że konstruktorzy dostroili go tak, aby nie wpadał w zniekształcenia czy przestery. To rzadka sztuka w soundbarach tej klasy. Brawo!
Podsumowanie
Pomimo upływu trzech lat od rynkowego debiutu Sonos Beam wcale się nie zestarzał i nadal oferuje wyjątkową kombinację dobrego brzmienia, najlepszych w klasie możliwości strumieniowania fonii i bogatych opcji multimedialnych (multiroom, hi-res itp.). Krótko mówiąc, Sonos Beam to taka mała grajbelkowa perełka. Choć nie ma pilota, potrafi nauczyć się komend z pilotów różnych marek. Choć nie ma Bluetootha do strumieniowania, muzykę ściąga prosto z sieci omijając bluetoothową kompresję. Choć jest mały, gra dużym dźwiękiem i może tworzyć część wielkiego i rozbudowanego systemu multiroom.
jak dla mnie to za cicho 🙁