Atuty Sonosa Roam i sposób na wzmocnienie basów
No dobra, a teraz poważnie. Oczywiście, że Roam potrafi grać lepiej od smartfonów, ale jak każdy mały głośnik i on ma swoje limity, czy to jeśli chodzi o głośność maksymalną, zakres dynamiki, czy rozciągnięcie niskich tonów. W przeciwieństwie do rywali Roam nie wykorzystuje żadnych układów rezonansowych do poprawy basu, jak np. membrany bierne (są w JBL-ach) czy basrefleks.
Pomimo tego jeżeli komuś brakuje basu, można go poprawić, stawiając Roama np. w pobliżu ściany albo na podłodze. To naprawdę działa – proszę zabrać Roama do (wykafelkowanej) łazienki, posłuchać jak brzmi trzymany w dłoni, a następnie jak gra, gdy stoi na podłodze i/lub blisko ściany. Efekt wzmocnienia słychać bardzo dobrze.
Na tle innych głośników bezprzewodowych Roam ma dwa niepodważalne atuty brzmieniowe:
- dobrej jakości wysokie tony: większość rywali nie ma wysokotonowej kopułki, lecz tylko przetwornik szerokopasmowy,
- bardzo sugestywną reprodukcję głosów.
Tę drugą zaletę docenią nie tylko wszyscy miłośnicy muzyki wokalnej, lecz także posiadacze… telewizorów (serio, to nie żart). Roam ma na spodzie obudowy 4 nóżki, dzięki czemu bardzo stabilnie pracuje w pozycji poziomej. Poza tym, w tej pozycji przednia ścianka będzie lekko odchylona do tyłu, a głośnik będzie promieniował dźwięk nieco do góry, w stronę uszu słuchacza.
Muza dla włóczykija? Za sam koncept wykorzystania głośnika na terenie publicznym powinna być kara chlosty. W Polsce nie ma praktycznie miejsca gdzie bez uprzykrzania życia innym można używać głośnika a sztandarowymi przykładami są plaża, las i miejskie ulice. Włóczenie się z dudniacym głośnikiem może być wykroczeniem które powinniśmy zglaszac na policję (niezależnie od umownych godzin nocnych) . Wolność do publicznego słuchania muzyki konczy się tam gdzie zaczyna się wolność do jej nie słuchania.
Nie powiem, głośnik fajnie się prezentuje, tylko ta cena. Dla mnie głośnik jest bardziej żeby grać w tle np. podczas spotkania ze znajomymi, albo gdy coś ogarniam w domu. Dlatego spokojnie sprawdzi się o ponad połowę tańszy Philips Philips TAS6305/00 Natomiast za pozostałą kwotę można kupić fajne słuchawki, gdy chcemy wczuć się w to czego słuchamy 😉