Czy to prawdziwy Ty, realme? Test i recenzja realme 8

W zeszłym tygodniu poznaliśmy flagowego reprezentanta ósmej serii smartfonów od realme i nie da się ukryć, że nie można przejść obok niego obojętnie. A jak się prezentuje realme 8? Czy będzie tak samo udany, jak starszy brat z wcześniejszej serii opatrzonej boską cyfrą 7? Sprawdźcie recenzję realme 8 i dowiedzcie się, dla kogo jest ten smartfon. Zapraszam.

Poznajmy się

Smartfon od realme gościł u mnie po raz pierwszy. Wcześniej tylko słyszałam o tej marce i muszę przyznać, że dość miłe rzeczy. Ale chodziło o nieco starszą rodzinę telefonów opatrzonych cyferką 7. O najnowszej, ósmej serii znów ostatnio zrobiło się głośno. Szczególnie o modelu realme 8 Pro, o którym napisała Malwina. U mnie na testach pojawiła się podstawowy model skierowany na średnią półkę. Czy warto brać pod uwagę realme 8 podczas wyboru smartfona ze średniej półki? Dowiecie się z tej recenzji.

realme 8 dostępne w x-kom


Unboxing realme 8

Nowy realme z 8 serii przybył do mnie w niedużym, słonecznym (bo żółtym) opakowaniu. Pudełko jest opatrzone tylko podpisem i nie znajduje się na nim wizualizacja smartfona. Jeśli chodzi gabaryty opakowania, to wpisują się w obecne trendy.

Po otwarciu pokrywki pudełka na kartoniku z tajemniczą zawartością producent najpierw wita w rodzinie realme, a potem zachęca, aby wybrać się w nową podróż. Mnie dwa razy nie trzeba namawiać. Odkrywam więc wnętrze pudełka i sprawdzam, czy faktycznie zawartość daje nowe doświadczenia.

Może niekoniecznie nowe, ale z pewnością sympatyczne te wrażenia, bo w pudełku z miłymi napisami znajduje się pakiecik dokumentów oraz silikonowe etui. Cieszy, że wykonane z miękkiego i elastycznego silikonu.

Niżej znajduje się smartfon opakowany w ochronną folijkę. Pod nim jest sporych rozmiarów kostka ładowarki oraz kabel USB – USB-C.

Konstrukcja realme 8

Na testy wpadł do mnie realme 8 w kolorze cybernetycznej czerni. W konstrukcji jest bardzo klasyczny i nie ma tutaj żadnego zaskoczenia. Ale czy takie przy średniej półce cenowej w ogóle musi występować. Moim zdaniem nie musi, bo jak ktoś świadomie decyduje się na urządzenie z tego przedziału cenowego, to nie oczekuje fajerwerków wizualnych.

W realme 8 nie tylko na pierwszy rzut oka wszystko jest poprawne i praktyczne. Mimo że smartfon posiada płaski ekran, to tafla szkła, która go przykrywa ma delikatnie zakrzywiona na prawy i lewy bok. A właśnie, boki to aluminiowa ramka w kolorze srebrnym, która bardzo dobrze trzyma w ryzach całą konstrukcję.

Na dolnej krawędzi znajduje się port USB-C, wejście mini jack (w zestawie nie ma słuchawek), dwa oczka mikrofonowe i głośnik. Z lewej strony mamy jedną szufladkę, w której można umieścić dwie karty nanoSIM oraz kartę microSD. To ostatnie zawsze jest dla mnie ogromnym plusem w smartfonach. Jestem w stanie wykorzystać każdą ilość pamięci. No a co u góry? Dość skromnie, tylko jedno oczko mikrofonu. Z prawej strony długi przycisk do ustawienia głośności oraz krótki zasilania.

Pora zajrzeć na tył. Pierwsze co rzuca się w oczy, to konstrukcja wysepki z aparatami. Chociaż to nie jest już żadna nowość, to jednak osobiście pierwszy raz widzę taki układ z bliska. No muszę to powiedzieć: przypomina kuchenkę indukcyjną. Mam więc nadzieję, że zdjęcia serwowane przez tę kuchenkę, będą smacznym kąskiem dla amatorów mobilnej fotografii.

realme 8 tył

Same plecy smartfona są zrobione z tworzywa sztucznego. Ta płaska, błyszcząca tafla (która niestety dość mocno zbiera odciski palców i wszelkie mazie) podzielona jest na dwie nierówne części. 2/3 to „zatopiona” siateczkowa faktura, a 1/3 to ogromne hasło: Dare to leap. Jestem więc gotowa na kolejny skok. Ale przed tym zakładam etui, bo, jak to mówią, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal i na czas testów problem wypalcowanych pleców znika.

Pierwsze wrażenie

Pod względem wyglądu jest naprawdę bardzo w porządku. Jak już wspominałam wcześniej, ten model nie jest zewnętrznie w żaden sposób odkrywczy. Producent raczej Nobla nie weźmie, ale ostatecznie trzyma się nieźle. Wymiary realme 8 to 160,6 mm długości, 73,9 mm szerokości oraz 7,99 mm grubości. Jest wyraźnie węższy od mojego osobistego Redmi 8 Pro (co mi pasuje, bo poprawia wygodę użytkowania) i odczuwalnie lżejszy.

realme 8

Nowy realme ma dość niską wagę – 177 g. Ale dzięki temu, że smartfon jest dobrze wyważony niska waga nie jest tutaj minusem. Nie miałam wrażenia, że przy najmniejszym wstrząsie wypadnie mi w ręki. No i co też moim zdaniem ważne, trzymając go w ręce, nie ma się też wrażenia, że to bazarowe, tanie urządzenie. Nic nie stuka, nie trzeszczy. Przyciski są spasowane bardzo dobrze. Nie ma mowy o telepaniu czy przypadkowych kliknięciach. Good job realme.

Ekran w realme 8

Za ten element chyba polubiłam realme 8 najbardziej. Ekran jest naprawdę piękny. To 6,4-calowy Super AMOLED w rozdzielczości Full HD (2400×1080). Pozwolę sobie na porównanie go do swojego ekranu IPS w moim smartfonie. Dodam tylko, że w obu telefonach ustawienia ekranu są w trybie neutralnym i na takim samym, najwyższym poziomie jasności.

Jasność

Ekran w realme 8 jest przede wszystkim widocznie jaśniejszy. Dla mnie to duży plus. Nie korzystam z automatycznego dostosowania jasności, muszę ją mieć odpaloną na maksa. No tak lepiej mi się korzysta i już. Bywa, że tej jasności w moim Redmi zwyczajnie brakuje i niejednokrotnie sprawdzam, czy na pewno to wszystko, co mogę wyciągnąć z tego ekranu. W realme 8 jasność na najwyższych ustawieniach jest dla mnie po prostu idealna. Oczywiście można włączyć opcję ustawienia automatycznego, można ją dostosować we własnym zakresie. Jeśli chodzi o widoczność ekranu w dużym świetlne słonecznym, to tutaj jest bardzo dobrze. Dużo lepiej niż w moim smartfonie. 

jasność ekranu realme 8

Kolory

Te po prostu zachwycają. Ekran ma odrobinę cieplejszą barwę od mojego IPS-a, co już automatycznie korzystniej wpływa na odbiór wszystkich wyświetlanych treści. Kolory są głębokie i nasycone, a kontrast bardzo wyraźny. Oglądając piękne obrazki, na przykład na Instagramie, aż się złapałam na tym, że się nad tymi kolorami zatrzymywałam i zastanawiałam. Na moim smartfonie mi się to często nie zdarza. Toteż postanowiłam wykorzystać okazję i pooglądać prace ulubionych artystów na realme 8. Wyraziste kolory w obrazach Tamary Łempickiej, wyświetlane na tym ekranie, to ogromna przyjemność. Ja to kupuje. Zobaczcie porównanie tego samego obrazu na dwóch ekranach.

kolory w realme 8
realme 8 z lewej strony

Ustawienia

Ustawienia ekranu w realme 8 dają dość dużą możliwość personalizacji. Dostosowanie jasności ekranu dostępne jest w wersji pełnowymiarowej lub automatycznej, która włącza się wraz ze zmniejszającą ilością światła po zachodzie słońca. Oprócz dopasowania jasności można jeszcze dostosować temperaturę kolorów ekranu. Barwy ustawia się na suwaku od najzimniejszej, przez neutralną i kończąc na najcieplejszej. Dostępna jest równiej funkcja filtra dla komfortu oczu, która redukuje nadmierną ilość światła niebieskiego.

No i oczywiście jest też coś, co dla mnie zawsze jest ogromnym plusem – funkcja „ekran zawsze aktywny”. Dzięki niej najważniejsze informacje, jak godzina, data, powiadomienia oraz stan baterii zawsze są widoczne na wierzchu i nie trzeba niepotrzebnie szturchać telefonu. A jak nie trzeba go brać do ręki, bo wszystko jest widoczne, to znika też pokusa natrętnego scrollowania smartfona.

Co w środku realme 8

System

UI 2.0., który posiada realme 8, to jedna z nowszych nakładek na androida. Mimo że nie miałam z nią wcześniej do czynienia, to zdążyłam się dowiedzieć, że cieszy się też dużym powodzeniem i popularnością. I sama przekonałam się dlaczego. Daje ogromne możliwości personalizacji ustawień, a przy tym jest bardzo przyjemna i intuicyjna. Wygląd ikon w ustawieniach jest bardzo przejrzysty i bez problemu trafia się do poszukiwanej zakładki. Wszystko jest harmonijne i proste. Mnie się to podoba. Tak jak podoba mi się możliwość personalizacji wnętrza. Zmiana wyglądu ikon na romby? Proszę bardzo. Inna animacja odcisku palca? Nie ma problemu. Zobaczcie możliwości ustawień

Procesor i wydajność

MediaTek Helio G95 wypełnia jakąś niewielką część wnętrza realme 8, ale niewątpliwie jest najważniejszą jego częścią. Czy ten procesor sprawia, że ten smartfon jest demonem szybkości? Nie. A czy musi nim być? Też nie. Pamiętajmy, że to smartfon ze średniej półki i taki też jest procesor. Ale żeby nie było wątpliwości – nie ma absolutnie nawet najdrobniejszej rzeczy, do której można się przyczepić. Wszystko działa płynnie i sprawnie. Przeglądanie witryn, korzystanie z portali społecznościowych, oglądanie filmów i seriali, aż w końcu granie. Procesor staje na wysokości zadania i dostarcza należytej rozrywki.

Testy prowadzone przez specjalistów wykazują, że MediaTek Helio G95 jest lepszy od MediaTek Helio G90T umieszczonego w moim telefonie do 5% w wydajności i do 8% w testach GPU. Ośmiordzeniowy G95 jest wyposażony w dwa wydajne rdzenie Arm Cortex-A76 o taktowaniu do 2,05 GHz oraz sześć procesorów Cortex-A55 przeznaczonych do zapewniania wydajności. Wydajność graficzną zapewnia Arm Mali-G76 MC4 z prędkościami do 900 MHz. Taki układ, to szybsze generowanie klatek na sekundę i płynniejsza rozgrywka bez opóźnień. Co to oznacza dla zwykłego użytkownika, jak na przykład ja? To, że ten układ radzi sobie naprawdę świetnie nie tylko z codziennymi, niezbędnymi zadaniami, ale też z rozrywką.

Jeszcze trochę faktów. Producent podaje informację, że realme 8 posiada miedziany układ chłodzenia cieczą, który sprawia, że wydajność chłodzenia wzrasta o 14,4% w porównaniu z poprzednią generacją. Podczas oglądania, grania i dość intensywnego użytkowania nie udało mi się odczuć żadnego wzrostu ciepła w urządzeniu.

Benchmarki

Sprawdźmy, jak przedstawia się realme 8 w benchmarkach:

Fotografia w realme 8

Aparaty z tyłu

Jak już wcześniej wspominałam realme 8 ma z tyłu cztery obiektywy umieszczone na dość sporej kwadratowej wysepce. W konfiguracji znajdują się:

  • 64 Mpix obiektyw główny AI Quad
  • 8 Mpix ultraszerokokątny 119 stopni
  • Obiektyw portretowy
  • Obiektyw makro

Jaką fotografię serwuje taki układ? Z przyjemnością to sprawdziłam i spieszę z rezultatami.  

Zdjęcia z obiektywu głównego

Ten obiektyw jest naprawdę perełką całego tego układu kamer. Nie będę tutaj przeciągać. Zdjęcia robione tym obiektywem wychodzą naprawdę bardzo ładne. Kadry są szczegółowe, nie ma mowy o jakichś zniekształceniach czy przekłamaniach. Kolory na zdjęciach odwzorowane na dobrym poziomie, a kontrast jest widoczny, ale nieprzesadzony. Podczas robienia zdjęć tym obiektywem przy włączonym AI widać różnicę w kolorystyce, ale nie jest to nienaturalny efekt. A sama funkcjonalność sztucznej inteligencji działa bardzo sprawnie. Obiektyw bez problemu wyłapuje fotografowane obiekty, czy to przedmioty, czy zwierzęta, czy natura. Tutaj widać różnicę w zdjęciach z aktywnym AI i wyłączonym. 

Efekt bokeh to kolejna udana funkcjonalność. Działa bardzo sprawnie, pięknie wydobywa obiekt na pierwszy plan i dodaje głębi. Z łatwością można dobierać jego poziom do własnych preferencji, co daje dużo uroku do samego fotografowania, które też jest przyjemne. Duży plus. Zobaczcie resztę zdjęć zrobionych obiektywem głównym:

Tryb nocny, chociaż nie spektakularny, to warty jest uwagi. Z powodzeniem można zrobić dość wyraźne zdjęcie po zmroku. Światła uliczne wyraźnie oddają nocny klimat, a obiekty fotografowane z bliska są dość szczegółowe. Dodatkowy plus dodaję za możliwość zrobienia całkiem udanego zdjęcia gwieździstego nieba. 

Zdjęcia z obiektywu szerokokątnego

Obiektyw szerokokątny z polem widzenia 119 stopni też jest dość udanym rozwiązaniem w tym smartfonie. Staje na wysokości zadania i spełnia je na dobrym poziomie. Aby przełączyć się na ten tryb, wystarczy przesunąć suwak na ekranie. To rozwiązanie sprawia, że możemy zrobić kilka ujęć różnymi obiektywami jedno po drugim. Zobaczcie serię zdjęć i ten sam kadr w kilku ujęciach. 

Co ciekawe i co cieszy, zdęcia, które zrobiłam tym obiektywem, nie są zakrzywione na krawędziach, co widać głównie przy zdjęciach architektury. Niejednokrotnie z tymi zakrzywieniami się spotkałam w testowanych modelach. Zobaczcie zdjęcia szerokokątne. 

Zdjęcia z obiektywu makro

W torii wszyscy znają zalety trybu makro. Jak to wygląda w tym modelu? Powiem tyle – tryb makro jest. Czy jest dobry? Nie. Czy jest zły? Też nie do końca. Robi zdjęcia średniej jakości. Po prostu. Nie są totalną klapą, ale też nie pozostawiają po sobie świetnego wrażenia. Można uchwycić obiekt z bliska, ale żeby był w kadrze w miarę wyraźny, trzeba poświęcić temu zdjęciu kilka dłuższych chwil. Po włączeniu trybu makro widoczna jest informacja, że najlepsze zdjęcie będzie z odległości 4 cm od obiektu. No i nie jest tak do końca. Ważna jest ilość światła, kąt ułożenia obiektywu i samo łapanie ostrości trochę zajmuje. Nie będę trzymać Was w niepewności. Zobaczcie zdjęcia.

Zdjęcia z obiektywu portretowego

Ten obiektyw w mojej opinii jest zbędny. Nie udało mi się nim zrobić ani jednego dobrego zdjęcia. Dziwnie wygładza faktury głównych obiektów (nie chodzi o efekt bokeh), przez co zdjęcia wychodzą zwyczajnie niekorzystnie. Nawet przy minimalnych ustawieniach wygładzenia jest to nienaturalny efekt. O ile jeszcze nadmierne wygładzenie ludzkiej skóry jakoś przejdzie, o tyle kocie futerko wygląda dość hm… osobliwie. Poniżej zestawienie zdjęć z trybu portretowego i obiektywu głównego. Mimo że producent zapewnia o zachwycających funkcjach i możliwościach tego obiektywu, to jednak w mojej opinii coś poszło nie tak. Oceńcie sami. 

Aparat z przodu

Na froncie w małym estetycznym oczku znajduje się kamera do selfie o rozdzielczości 16 Mpix. I tutaj jest wystarczająco dobrze. Selfie są wyraźne i można dopasować poziom wygładzenia skóry do swoich potrzeb. Można oczywiście się też trochę pobawić edycją i filtrami, by na portalach społecznościowych zachwycić nowym lookiem. Ja sprawdziłam zdjęcia na świeżym powietrzu i pod dachem, z minimalnym wygładzeniem, bez dodatkowych filtrów. 

Filmy z realme 8

Jak wiadomo, nie tylko mobilna fotografia pomaga w uwiecznianiu codzienności. Sprawdźmy jakie możliwości nagrywania oferuje realme 8. Ciekawych trybów jest sporo, więc można puścić wodze fantazji i oprócz klasycznych filmów nagrać nietypowe ujęcia. W realme 8 można wybierać między zwykłymi trybami w różnych rozdzielczościach, opcją podwójnej kamery czy slow-motion. Czy tutaj można spodziewać się czegoś, co spowoduje na przykład nową pasję?

Oczywiście, że tak. Mnie szczególnie zainteresował tryb podwójnej kamery. To świetna sprawa dla osób, które zastanawiają się nad rozpoczęciem kariery vlogera. Przednia kamera skierowana jest na twarz, a tylna w całkiem dobrej jakości nagrywa to co dzieje się przed nami. Można umieścić smartfona na pałąku i nakręcić ciekawe ujęcia, ze zmontowanym już w czasie rzeczywistym komentarzem autora. Oto próbka takiego filmu. (nie czekajcie aż coś powiem, nie mam vlogerskiego zacięcia).

Tryb slow-motion też udał się nieźle. Filmy w tym ustawieniu są całkiem wyraźne. Kolory może delikatnie straciły na wyrazistości, ale nie jest to duży mankament. Podczas spaceru gołębie zgodziły się zaprezentować swój lot. Zobaczcie: 

Pora na standardowe ujęcia. Do wyboru mamy rozdzielczość 4K, 1080P/60 i 30FPS oraz 720P/60 i 30 FPS. I tutaj mam dość duży problem, bo jakość samych nagrań jest dobra, jednak stabilizacja kuleje. 

Bateria i ładowanie

Po sinusoidalnej wędrówce przez fotografię i nagrania, pora na kolejną pochwałę. Realme 8 posiada bardzo wydajną i dużą baterię. Przy moim standardowym trybie użytkowania pełna bateria wystarczyła na dwa dni użytkowania. Ale nie tylko wielkość baterii, to duży atut. Dzięki dołączonej ładowarce 30W szybkość ładowania smartfona też robi bardzo dobre wrażenie. Producent podaje, że wystarczy godzina na naładowanie baterii w stu procentach. Ja to sprawdzam i rozpoczynam ładowanie przy pojemności 13%. Po 17 minutach bateria wskazywała 46% naładowania. Po 33 minutach było już 72%, a po 50 minutach 92. A więc mogę potwierdzić, że parametry wskazane przez producenta są autentyczne i dość imponujące.

Dane biometryczne

Odblokowanie odciskiem palca

Przejdźmy do bezpieczeństwa. Czytnik odcisków palca umieszczony jest w dolnej części ekranu. To dość popularne rozwiązanie i według mnie najbardziej praktyczne. Nie trzeba brać smartfona do ręki w momencie odblokowania, jak to jest w moim Redmi 8 Pro.

Funkcja odblokowania realme 8 za pomocą odcisku palca działa bez zarzutów. A właściwie to muszę doprecyzować, bo tych odcisków może być aż 5. Daje to możliwość zapisania obrazów linii papilarnych z obu rąk. Jest to bardzo przydatne, bo sprawia, że niezależnie od tego, po której naszej stronie leży smartfon, to tą ręką możemy monitorować, co się tam dzieje. Albo przy wyciąganiu z torebki. Oszczędza to ciągłego przekładania telefonu z ręki do ręki i zmniejsza prawdopodobieństwo bliskiego spotkania na przykład z chodnikiem.

Ale wróćmy do samego odblokowywania. Właściwie każda próba kończyła się powodzeniem. Nie musiałam poprawiać ułożenia palców. Odblokowanie następowało za pierwszy razem. Czytnik wybudza się nawet przy drobnym ruchu smartfona. Jest siedem „skórek” czytnika oprócz domyślnego wyglądu i są po prostu bardzo ładne. To miłe, że komuś chciało się skupić nawet na aspekcie estetycznym tej funkcjonalności. Drobiazg, a cieszy i sprawia, że faktycznie możemy w najdrobniejszym detalu spersonalizować smartfona. Ale o tym już wspominałam przy systemie. Odcisk palca można też wykorzystać do blokady aplikacji oraz prywatnego sejfu.

Podsumowując: odblokowywanie realme 8 za pomocą odcisku palca to bardzo sprawne i przydatne zabezpieczenie telefonu. Sprawdźmy, jak to jest z odblokowaniem twarzą.

Odblokowanie twarzą

Tutaj też producentowi należą się brawa. Niezależnie od tego w jakim świetle przednia kamera widzi naszą twarz, odczytuje ją dobrze. To samo dotyczy kąta ustawienia smartfona. Od boku, od dołu, od przodu. Jest tak samo dobrze. Jeśli chodzi o odblokowywanie w maseczce, to tutaj już jest różnie. Jeśli maseczka jest poprawnie założona, to czytnik ma problemy z odczytaniem. Jeśli maseczka jest zsunięta z nosa, kamera odczytuje twarz bez większego problemu.

Głośnik w realme 8

Realme tutaj wywinęło kolejnego miłego psikusa i umieściło w tym średniopółkowcu głośnik stereo. Powiem szczerze, że chociaż nie przepadam za słuchaniem czegokolwiek na głośniku smartfonowym, to w tym przypadku było to dość ciekawe doświadczenie. Głośnik w realme 8 daje radę. Nie muszę chyba mówić, że oglądanie filmów na YouTube bez słuchawek i słuchanie podcastów jest na zaskakująco dobrym poziomie. Przesłuchałam kilka muzycznych kawałków i serio było całkiem dobrze. Basy są dość dominujące, ale nic nie trzeszczy i nie przytłacza innych dźwięków.

Jakość połączeń i rozmów

W tej kwestii zwyczajnie zero zaskoczeń. Ani pozytywnych, ani negatywnych. Przy klasycznych połączeniach rozmówcy słyszeli mnie dobrze i ja ich również. Nie było efektu studni z żadnej strony. Podobnie było przy wideorozmowach prowadzonych przez Messengera czy WhatsAppa, oczywiście przy stabilnym połączeniu internetowym.

Podsumowanie

Najnowszy realme 8 to dobry smartfon ze średniej półki . Mimo że w konstrukcji nie jest odkrywczy, to sam design tylnej obudowy jest dość świeży. A to, że producent na każdym kroku umieszcza inspirujące napisy, jest bardzo miłe i nawet trochę mnie to kupuje.

Podzespoły realme 8 sprawiają, że codzienne zadania wykonamy z nim bez obaw o stratę czasu na ścięcia i przestoje. A po zadaniach smartfon zapewni dobrą i płynną rozrywkę na bardzo ładnym ekranie. I to przez długi czas, bo bateria i jej ładowanie są naprawdę imponujące. Czy ja polecam realme 8? Oczywiście, że tak, chociaż trzeba liczyć się z kilkoma kompromisami. Ale przecież u konkurencji też ich pełno.

Zdecydowanie warto wziąć pod uwagę realme 8 przy wyborze smartfona ze średniej półki.

Minusy

  • obudowa zbiera odciski
  • kłopotliwy obiektyw makro
  • równie kłopotliwy obiektyw portretowy
  • słaba stabilizacja

Plusy

  • piękny ekran Super AMOLED
  • zgrabna konstrukcja
  • duża, wydajna bateria
  • szybkie ładowanie 30 W
  • bardzo ładne zdjęcia z głównego obiektywu 64 Mpix
  • sprawna AI w aparacie
  • wydajny procesor
  • dobry głośnik stereo

Ocena

8/10
PL - Cena/Jakość