Seria XH80xx obejmuje najbardziej przystępne telewizory Bravia z systemem Android. Z tego względu jest przedmiotem zainteresowania wielu konsumentów, którzy liczą na dobrą jakość obrazu, niezłe multimedia oraz niewygórowaną cenę. Do naszych testów trafił 65-calowy ekran z serii XH8096. Czy spełnił pokładane w nim oczekiwania? Tego dowiecie się z recenzji poniżej.
Sony KD-65XH8096 (dalej zwany 65XH8096) jest telewizorem 4K z ekranem o przekątnej 65 cali i rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu telewizor działał pod kontrolą systemu operacyjnego Android 9 i oprogramowania w wersji 6.5042.0633EUA. Testowałem fabrycznie nowy egzemplarz pochodzący ze sklepu x-kom.pl.
Stylistyka i konstrukcja telewizora nie odbiega zasadniczo od innych Bravii.
W konstrukcji telewizora można wyróżnić następujące cechy:
Sony 65XH8096 wyposażono w wyświetlacz LCD typu ADS, wyprodukowany najprawdopodobniej przez chińską firmę BOE. Matryce tego oferują dobre odwzorowanie barw pod kątem, ale kosztem kontrastu, który jest znacząco niższy niż w matrycach LCD typu VA.
Termogram pokazuje, że w telewizorze zastosowano podświetlenie bezpośrednie.
W lekko ocieplonym (6271K) trybie własnym średni błąd odwzorowania barw był bardzo niski i wyniósł zaledwie 1,6.
Pod kątem kolory zachowują większość swoich właściwości, co dobrze widać na przykładzie 75-procentowej czerwieni.
Moim zdaniem odwzorowanie kolorów jest głównym atutem Sony 65XH8096.
Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 wyniosło 88% (CIExy), co jest dobrym, chociaż nie rekordowym rezultatem.
Pomimo szerokiej palety błędy reprodukcji barw w trybie HDR były wysokie, głównie z powodu niewłaściwej (tj. zbyt niskiej) luminancji (jasności). Jeżeli nie uwzględnimy jej w pomiarze, błędy będą znacznie niższe, co dobrze widać na wykresie z prawej.
Z powodu zastosowania wyświetlacza LCD typu ADS w trybie własnym współczynnik kontrastu ANSI wyniósł zaledwie 886:1, co oznacza jasną czerń i brak wskazań do użytkowania w warunkach domowego kina.
Co gorsza, w testowanych egzemplarzu podświetlenie było bardzo nierównomierne, co praktycznie eliminuje 65XH8096 jako telewizor do ciemnego pomieszczenia. Z tego względu jedna z moich standardowych (i ulubionych) scen testowych, opracowana jeszcze na potrzeby telewizorów plazmowych, wypadła niestety bardzo kiepsko.
Aby ratować sytuację i częściowo zamaskować skutki jasnej czarni i niskiego kontrastu, inżynierowie Sony od lat stosują w IPS- i ADS-owych Braviach funkcję zaawansowanego zwiększenia kontrastu (ZZK), która uwypukla średnie szarości. W testowanym modelu dodatkowo „pomajstrowano” przy poziomie czerni, który należy zmienić z fabrycznych 50 na 55.
Niekiedy, zależnie od sceny, telewizor stosuje globalne przyciemnianie, a przy włączonym ZZK również i manipulację gammą (tj. charakterystyką jasności).
W ogólnej ocenie czerń, kontrast i (nie)równomierność podświetlenia są główną wadą Sony 65XH8096 – istną piętą achillesową tego modelu.
Na testowej planszy zajmującej 10% powierzchni ekranu zmierzyłem luminancję równą 420 cd/m^2.
To więcej niż średnia w tej klasie (ok. 350 cd/m^2), ale nadal zbyt mało, aby poczuć chociażby smak prawdziwego HDR-u (jasna czerń także tu nie pomaga).
Gradacja bardzo jasnych tonów była typowa dla telewizorów Sony: ignorowanie metadanych (całkiem słuszne podejście w tej klasie) i pokazywanie detali aż do 1500 cd/m^2, a potem odcięcie (ang. clipping).
To wszystko oznacza, że miłośnicy HDR-u powinni celować w Bravie z serii XH90 i wyższych.
Sony 65XH8096 wyposażono w wyświetlacz LCD klasy 60 Hz, co jest niepisaną normą w tej klasie cenowej. Maksymalna ostrość obrazów ruchomych:
Telewizor wyposażono w funkcję upłynniania ruchu (opcja gładkość), przy czym:
Ponadto opcje kontroli ruchu były w ogóle niedostępne podczas korzystania z aplikacji VLC.
Na koniec dodam, że mecze piłki nożnej oglądało mi się na Bravii całkiem przyjemnie, ale filmy z USB „cięły” już niemiłosiernie. Szkoda.
Sony 65XH8096 wyposażono w dwa przetworniki szerokopasmowe z membranami o kształcie zbliżonym do smaczliwki.
Dźwięk był przejrzysty i czysty na górze i w środku pasma, ale z bardzo ubogim basem, który był w dodatku płytki, twardy i sztywny (być może z czasem się rozegra i poprawi). Zastanawiał zupełny brak predefiniowanych trybów dźwięku (np. muzyka, film, dialogi itp.). Szkoda też, że użycie korektora nie poprawia basu, bo korekcja działa zbyt subtelnie.
W sumie jest dość przeciętnie, w związku z czym jeżeli komuś zależy na dobrym brzmieniu, gorąco zalecam mu dokupienie dobrej grajbelki.
Oto zestawienie dostępnych aplikacji VoD:
A oto zestawienie serwisów muzycznych:
W trakcie testu Bluetooth Bravii nie znajdował lub nie był w stanie sparować żadnego głośnika ani słuchawek, podczas gdy były one z łatwością znajdywane przez inne urządzenia np. smartfony, czy inne testowane telewizory. Czy jest to wada testowanego egzemplarza, czy całej serii? Trudno powiedzieć, ale to przykre, bowiem testowałem fabrycznie nową Bravię, która powinna przecież była zaliczyć test kontroli jakości na linii produkcyjnej w fabryce.
Warto zaznaczyć, że:
Odnosząc się do powodzenia w miłości, moja babcia mawiała zawsze, że „każda potwora znajdzie swego amatora”. Myślę, że jest w tym sporo prawdy, bowiem nawet tak technicznie kiepski telewizor jak Sony 65XH8096 ma coś, za co można go lubić, czyli swoje mocniejsze strony. A zatem jeżeli ktoś szuka w telewizorze ładnych, tj. wiernych kolorów, ogląda tylko programy telewizyjne (np. mecze piłki nożnej) w ciągu dnia, nie jest fanem domowego kina i nie zależy mu na dobrym upłynnianiu ruchu, to dla takiego użytkownika 65-calowa Bravia z serii XH8096 może nawet mieć pewien sens. Jednakże wszystkim innym radzę zainteresować się Braviami z wyższych serii (XH85, XH90 i XH95).
Ten sam panel jest chyba w 32-calowych Samsungach, też ADS. Czerń jeszcze jako tako nie razi w oczy przy mocno zredukowanej jasności podświetlenia. Nie wiem, jak działa ten contrast enhancer w Samsungach, ustawiony na nisko poprawia zdecydowanie czerń, znika ta znana w panelach IPS mgła, obraz wydaje się bardziej 3D, ale prawdopodobnie kosztem szczegółów w cieniach. Bawił się pan tym kiedyś w Samsungach? Da się to jakoś powustawiać wszystko z contrast enhancer ustawionym na nisko, żeby nie zakłamać mocno obrazu?
Wszelkie funkcje w rodzaju „contrast enhancer” czy „zaawansowane zwiększenie kontrastu” nie są w stanie w pełni skompensować niedostatków niskokontrastowego panelu. Co gorsza, wprowadzają one dodatkowe zniekształcenia np. w postaci utraty widoczności ciemnych detali. Tutaj pomogłoby tylko zaawansowane podświetlenie wielostrefowe, ale ono kosztuje niestety
Jest coś takiego jak „ładny obraz widziany ludzkimi oczami”. Jak wejdę do sklepu RTV i widzę dziesiątki włączonych telewizorów to najładniejszy dla mojego wzroku ma obraz telewizorów Sony. Czy to matryca ADS cz VA , czy przyrządy pomiarowe wykazują inaczej, TV Sony w moich oczach wygrywa. W sklepach jest jasno, w domu może bym to widział inaczej (mam Samsungi) ale fakt jest taki że TV Sony ma „takie coś” w obrazie czego inni nie mają.
Panie Zenonie ja też odnoszę takie wrażenie szczególnie oglądając na różnych TV własne zdjęcia wyświetlane przez złącze USB.