Tinder tinderem, ale czy na rynku aplikacji mobilnych jest miejsce dla innych graczy, którzy równie skutecznie dadzą możliwość odnalezienia się zbłąkanym i łaknącym miłości duszyczkom? Oczywiście, że tak. Jedną z nich jest właśnie eDarling. Platforma społecznościowa, która sama siebie nazywa serwisem dla singli „z aspiracjami”. O co chodzi?
Serwis eDarling na początku swojego istnienia był zwykłą witryną internetową. Stroną, którą pokochały rzesze ludzi oraz miejscem, które stało się pretekstem do niekończących się rozmów i zawierania znajomości. Te z kolei niejednokrotnie owocowały poważniejszymi relacjami. Widząc zadowolenie użytkowników oraz rosnące zainteresowanie tematem internetowych randek, twórcy eDarling postanowili iść o krok dalej, dając swoim użytkownikom możliwość korzystania z platformy również za pomocą aplikacji mobilnej eDarling. Pobierzecie ją zarówno w sklepie Play, jak i w AppStore.
Musicie wiedzieć, że założyciele eDarling dumnie promują serwis, jako miejsce nawiązywania relacji dla najbardziej wymagających singli – ludzi ambitnych i z aspiracjami. Głownie przez to, że eDarling zrzesza ponad 200 tysięcy użytkowników w całej Europie, ale to osoby z wyższym wykształceniem stanowią aż 85% z nich.
Platforma eDarling promuje się zatem bardziej jako serwis, który pozwala zawierać trwałe i obiecujące relacje dla ludzi świadomych i dojrzałych, liczących na konkretne i długie znajomości, a nie wyłącznie przelotne romanse, tak jak np. w przypadku specyfiki znanego na całym świecie Tindera. Serwis eDarling to miejsce do kojarzenia ludzi, którzy zainteresowani są wyłącznie poważnymi relacjami.
Mocną stroną tej stale rosnącej w siłę domeny są również zaawansowane kontrole jakości profili, które się w niej pojawiają. Ma to na celu wyeliminowania oszustów i zapewnienie użytkownikom eDarling bezpiecznego randkowania za pomocą sieci internetowej.
Pierwszym krokiem do skorzystania z eDarling jest oczywiście rejestracja w serwisie. Kolejnym etapem, o który zostaniecie poproszeni, jest nieskomplikowany test osobowości. I to jest sztos. Osobiście uważam, że każda z aplikacji powinna mieć coś takiego. Pozwoliłoby to uniknąć wielu legendarnych wpadek podczas internetowych randek. Weryfikacja profilu obydwa się w oparciu o tzw. wielką piątkę psychologiczną.
W tym miejscu pamiętajcie, aby odpowiadać szczerze, bo to właśnie na tej podstawie, aplikacja będzie proponowała Wam potencjalnych kandydatów do nawiązania relacji. Na podstawie tzw. matchingu, aplikacja eDarling wskaże osoby, z którymi prawdopodobnie łączy Cię wiele i dogadasz się najprędzej. Codziennie otrzymacie od 3 do 7 propozycji.
Jak widzicie rynek aplikacji mobilnych, również tych pod kątem internetowego randkowania, zdumiewa. Jeżeli w tym szczególnym okresie walentynek, nadal jesteście sami i nachodzą Was systematyczne refleksje odnośnie swojego życia uczuciowego, polecamy zajrzeć w ich portfolio.
A kto wie, może to właśnie eDarling okaże się miejscem, gdzie znajdziecie swoją drugą połowę?
Życzymy owocnych poszukiwań i samych trafionych wyborów 🙂
Zainteresował Was ten temat? Przeczytajcie również artykuł:
Nie napisaliście, że serwis jest płatny i to niemało.