Wyszukiwarka You.com – czy to naprawdę jest konkurencja dla Google?

Czym jest You.com i czy to naprawdę jest konkurencja dla Google? Czy ta wyszukiwarka jest w stanie zagrozić pozycji giganta? Jeżeli tak, to dlaczego w dalszym ciągu tak niewiele osób o niej słyszało? W tym artykule znajdziecie odpowiedź na nurtujące ludzkość pytania czym jest wyszukiwarka You.com, i czy jest konkurencją dla Google.

Czy to (kolejna) konkurencja dla Google?

Co jakiś czas szumnie ogłasza się konkurencję dla największych gigantów w internetowym padole. Czasem ma być to Microsoft, ze swoim Bingiem (więcej znajdziecie w artykule o tej wyszukiwarce), czasem ma być to rosyjski Yandex (o którym również już pisaliśmy – wyszukiwarka Yandex – rosyjska wersja Google).

Jak się okazuje, z reguły jest to nieskuteczne, bo w dalszym ciągu 93% internautów w Polsce korzysta z Google. Czy to źle? Trudno powiedzieć. Dzięki temu mamy pod ręką dostęp do wszystkich funkcjonalności od Google, jesteśmy w stanie spodziewać się określonych wyników wyszukiwania i mamy jedno konto, z poziomu którego można zarządzać wszystkimi portalami.

Z drugiej zaś strony nie jesteśmy anonimowi, a wręcz jesteśmy śledzeni. Wszystkie informacje o użytkownikach Google są na sprzedaż. Nic więc dziwnego, że powstają takie przeglądarki jak You.com. To dobrze, na konkurencji zyskują konsumenci. A więc, co zyskamy korzystając przeglądarki z You.com?

you com wyszukiwarka

Wyszukiwarka You.com – co to jest?

You.com to wyszukiwarka, która nie jest i nie stara się być klonem Google’a. To znaczy, że jeżeli wcześniej testowaliście zamienniki dla Google, to mogliście odnieść wrażenie, że różnica jest tylko w wynikach wyszukiwania. You.com to zmienia.

Twórcy You.com zarzekają się, że nie sprzedają naszych danych. Nie uświadczymy na tej platformie targetowanych reklam, a póki co, żadnych reklam w ogóle, chociaż jest napomknięcie, że w przyszłości jakieś reklamy mogą się pojawić. Ponadto użytkownicy dostają możliwość spersonalizowania sposobu przetwarzania ich danych. Brzmi pięknie, prawda?

Jak działa You.com?

Silnik tej wyszukiwarki różni się trochę od pozostałych najczęściej używanych wyszukiwarek. Gwóźdź programu polega na tym, że ta wyszukiwarka dzieli źródła wyników na poszczególne segmenty i podaje nam w układzie horyzontalnym, a nie pionowym. To znaczy, że nie przewija się wyników z góry do dołu, ale od prawej do lewej. Fajne, nie? A przynajmniej świeże.

Cały myk polega na tym, że segmenty wyników ułożone są jeden na drugim, a wyniki w ramach tych segmentów układane są poziomo. Dobrze obrazuje to zdjęcie poniżej.  Chodzi o to, że najpierw wyświetlane jest nam kilka wyników z całej sieci, potem kilka wyników tylko z Reddita, później kilka wyników z Instagra, później LinkedIn, a na końcu zdjęcia.

Kolejność segmentów możemy zamieniać, jeżeli na wpisane frazy najpierw chcemy widzieć wyniki z Reddita, a później ogólnie z sieci – nie ma problemu. Wystarczy się zalogować i personalizować wyszukiwarkę. Możemy też dodawać swoje źródła, które nas interesują, lub usuwać, tak by wyszukiwarka więcej nam ich nie podpowiadała.

Dokładność działania wyszukiwarki You.com

Na logo wyszukiwarki widnieje taki niewielki napis beta. To niezwykle istotny dopisek, bo mówi nam, że wszystko może się jeszcze zmienić. I z całą pewnością jeszcze nie raz się zmieni. Na dzień pisania tego artykułu You.com nie jest najbardziej dokładną wyszukiwarką i niekiedy muszę uściślać wpisane frazy tak, by dostać to czego chcę. A może już jestem wytresowany przez Google’a?

Algorytm wyszukiwarki ewidentnie uczy się zachowania użytkowników i nie do końca potrafi odpowiedzieć na wszystko. Z całą pewnością miewa problemy z polskimi wynikami, ale to powinien być problem przejściowy. Wystarczy dopisać polski wyraz, by wyszukiwarka skoncentrowała się na polskich wynikach. Poza tym trafnie przeczesuje Internet i zwraca odpowiedzi z wielu źródeł – to naprawdę fajnie działa.

wyszukiwarka you com

Pomóż wyszukiwarce You.com się rozwijać. Niech Google zadrży

Samym używaniem You.com możemy dać pstryczka w nos Google’owi i sprawić, by konkurencyjność tych wyszukiwarek stała się realna. Jak? To proste. Wystarczy używać tej wyszukiwarki. Ponadto można założyć konto i oceniać wyniki. Przy każdym segmencie widnieją dwie strzałki – do góry i do dołu. Jeżeli wyniki z danego źródła są trafne – dajemy strzałkę do góry. Jeżeli błędne – strzałkę do dołu.

Bezpieczeństwo i cenzura You.com

Wyszukiwarka daje możliwość zabezpieczenia się przed oglądaniem niefrasobliwych treści dla dorosłych. W opcji defaultowej You.com pokazuje treści tekstowe dla dorosłych, ale wyłącza je dla obrazów i wideo. Istnieją też dwie inne opcje: Off mode oraz Strict mode. Pierwsza wyłącza wszelką cenzurę, a druga uruchamia całkowitą cenzurę, nie pokazując żadnych nieprzyzwoitych wyników. (Pssst, wiemy jak bezpiecznie oglądać porno w Internecie. Oczywiście, artykuł dla kolegi.)

Co wyróżnia wyszukiwarkę You.com?

Przede wszystkim to nie jest kolejna wyszukiwarka, która byłaby klonem Google’a. Ponadto nie pochodzi od żadnego wielkiego dostawcy. W dodatku nie zaatakują nas niechciane reklamy (przynajmniej na tę chwilę), a sami twórcy obiecują, że nie będą sprzedawali naszych danych reklamodawcom.

You.com ma ciekawy interfejs, który opiera się na przesuwanych kafelkach; wyszukiwarka dzieli też wyniki wyszukiwania na poszczególne źródła, więc nie dostajemy jednej listy wyników zewsząd. Po zalogowaniu się na konto można też oceniać trafność wyników. Ze względu na to, że jest to beta, algorytm cały czas uczy się oczekiwań użytkowników.

W którym kierunku będzie rozwijała się You.com?

Trudno przewidzieć, w którym kierunku twórcy będą chcieli poprowadzić swój produkt. Możemy mieć tylko nadzieję, że przez pazerność, nie zaczną na lewo sprzedawać informacji o swoich użytkownikach.

Na tę chwilę nie planowana jest aplikacja mobilna. Co prawda, strona działa na urządzeniach mobilnych, ale jej optymalizacja jest wątpliwa. Póki co, z You.com najlepiej korzystać na urządzeniach desktopowych. Jako że to dosyć niewielki startup, wspierany jest przede wszystkim angielski język – interfejsu oraz wyszukiwania. Twórcy przyznają jednak, że ta część z pewnością ulegnie zmianie.