Wykrywanie koronawirusa i grypy za pomocą smartfona staje się coraz bardziej realne

Kolejne badania potwierdzają, że smartfon w połączeniu ze specjalnie opracowaną aplikacją oraz zestawem badawczym może działać jak test na COVID-19, grypę i inne wirusy o specyfice pandemicznej. Tym razem donosi o tym zespół amerykańskich naukowców, który opracował tzw. smart-LAMP. Co to takiego?

Wykrywanie COVID-19 za pomocą smartfona 

Nie tak dawno pisałam, że naukowcy z Chile zaproponowali testowanie koronawirusa za pomocą próbek pobieranych ze smartfona. Nie trzeba było długo czekać, aby z kolejnej części globu dotarły informacje, że udział smartfonu w diagnostyce koronawirusa (i nie tylko) nie jest już wyłącznie mrzonką, tylko coraz bardziej realną alternatywą do tradycyjnych testów. Tym razem, jak donosi zespół amerykańskich badaczy i lekarzy, miało by się to jednak odbywać w nieco inny sposób. 

covid-19 aplikacja

smart-LAMP – co to jest?

Na horyzoncie świata pogrążonego w pandemii pojawiła się metoda smart-LAMP, opracowana przez zespół badaczy UC Santa Barbara oraz medyków z Santa Barbara Cottage Hospital. Naukowcy podzielili się nią na łamach portalu medycznego JAMA Network.  

Mówiąc najprościej smart-LAMP to metoda, która za pomocą smartfona z odpowiednią aplikacją i specjalnego zestawu badawczego będzie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, czy testowana osoba cierpi na COVID-19, grypę lub innego wirusa o charakterze pandemicznym. Amerykańscy badacze zapewniają, że cały proces jest bardzo prosty, szybki i nie wymaga zbędnego zaangażowania.

Jak więc wygląda? Wystarczy, że osoba, która chce się przetestować, za pomocą specjalnego zestawu diagnostycznego, dostarczy na aparat smartfona niewielką objętość śliny, a następnie specjalnie dedykowana ku temu aplikacja sprawnie przeskanuje oraz przeanalizuje reakcje chemiczną na zestaw badawczy, wykluczając lub potwierdzając zakażenie wirusem. 

Aplikacja wykrywająca COVID-19 – czy to ma sens?

Jako główne zalety tej metody wymienia się szybki i precyzyjny wynik oraz znaczną redukcję kosztów, związanych z ogromnym zapotrzebowaniem na testowanie –  zaproponowana aplikacja wykorzystuje kamerę smartfona i stawia diagnozę w 25 minut, a zestaw badawczy można wyprodukować za mniej niż 100 USD. 

Z kolei wiarygodość badania została sprawdzona na kilkudziesięciu osobach i wykazała, że czułość metody smart-LAMP równa się najbardziej precyzyjnym obecnie testom PCR.

Wszystko wskazuje więc na to, że metoda smart-LAMP może stanowić przełom w diagnostyce COVID-19 i innych grypopodobnych wirusów. Mówi o tym też sam autor projektu:

Ponieważ nowe warianty COVID pojawiają się na całym świecie, testowanie i wykrywanie pozostają niezbędne do kontroli pandemii. Prawie połowa światowej populacji posiada smartfony i wierzymy, że ma to ekscytujący potencjał, aby zapewnić sprawiedliwy i równy dostęp do precyzyjnej medycyny diagnostycznej
prof. Michael Mahan
główny autor metody smart-LAMP

Prof. Mahan zapowiada też, że kolejnym etapem projektu będzie dostosowanie aplikacji oraz zestawu badawczego smart-LAMP do użytku globalnego – tak, aby każdy miał możliwość przetestowania się we własnym domu. Jeśli tak się stanie, będziecie korzystać? 

Przeczytaj też:

💡 Okazuje się, że kolor skóry może wpływać na dokładność pomiarów pulsoksymetrem

💡Nowe technologie w walce z pandemią. Czas zainwestować w opaskę z pulsoksymetrem?

💡Paszport covidowy – co warto o nim wiedzieć?

Źródło: news.ucsb.edu, cosmosmagazine.com, sciencemediacentre.org