Russell T Davies showrunnerem „Doctor Who” – znowu

Koniec domysłów, spekulacji i fanowskich propozycji. Nowym showrunnerem „Doctor Who” zostaje… stary. Nie chodzi jednak o Chrisa Chibnalla, a o Russella T Daviesa, czyli osobę odpowiedzialną za wskrzeszenie serialu w 2005 roku. RTD wróci akurat na 60. rocznicę premiery przygód podróżnika z niebieskiej budki, która będzie miała miejsce w 2023 roku.

Wojna czasu, Torchwood i nie tylko, czyli za co fani mogą być wdzięczni Daviesowi?

Davies był showrunnerem serialu od jego powrotu w 2005 roku aż do czwartego sezonu (lata 2007-2010), kiedy to ustąpił miejsca Stevenowi Moffatowi. Na koncie miał także spin-offy Doctor WhoTorchwood oraz Przygody Sary Jane oraz różne pomniejsze dziełka. Swoją przygodę z Doktorem zaczął jednak wcześniej, bo w 1996 roku, kiedy napisał powieść Damaged Goods, z siódmą inkarnacją Władcy Czasu w roli głównej.

Wkład Daviesa do universum Doctor Who to między innymi chroniący Wielką Brytanię przed pozaziemskim zagrożeniem instytut Torchwood, wojna pomiędzy Dalekami i Władcami Czasu, obce rasy Raxacoricofallapatorian (rodzinka Slitheenów) czy Judoonów, elitarna kasta Daleków – Kult Skaro, a także towarzysze Doktora – Rose Tyler, Martha Jones, kapitan Jack Harkness, Donna Noble oraz Mickey Smith. To również dzięki RTD w roli Doktora mogliśmy oglądać Christophera Ecclestona i Davida Tennanta.

RTD Doctor Who
Źródło: BBC via Den of Geek

Dokonania Daviesa poza Doctor Who to na przykład miniseriale Rok za rokiem, Skandal w angielskim stylu czy Bo to grzech. Miał też swego czasu propozycję od George’a Lucasa, by napisać historię do Wojen klonów, którą jednak odrzucił.

Jak RTD reaguje na powrót do Doctor Who?

Jestem bardziej niż podekscytowany powrotem do mojego ulubionego serialu – powiedział Davies, jednocześnie przypominając, że nadal mamy do zobaczenia sezon napisany przez odchodzącego Chrisa Chibnalla, z również żegnającą się z serialem Jodie Whittaker w roli głównej. To, kto ją zastąpi, będzie zależało właśnie od RTD (między innymi).

Starego-nowego wita obecny showrunner, nazywając go diamentem brytyjskiego scenariopisarstwa. Według Chibnalla to zarówno ekscytujące, jak i odpowiednie, że RTD wraca na 60. rocznicę Doctor Who. Russell stworzył pałeczkę, która teraz zostanie mu oddana – powiedział, dodając, że DW, BBC, przemysł telewizyjny w Walii oraz wszyscy na świecie mają powody, by być zafascynowanymi, co ich czeka.

Zgadzacie się? Czy może wolelibyście kogoś innego za sterami Doctor Who – na przykład J. Michaela Straczynskiego?

Źródła: BBC, Doctor Who: Home Page, TARDIS Data Core