Dziki Gon pojawi się w kolejnym sezonie „Wiedźmina”?

Czy to Dziki Gon, orszak upiornych jeźdźców, mknie po nocnym niebie? Czy widzisz ich trupie maski, gorejące oczy i końskie szkielety, których dosiadają? Dostrzegasz pordzewiałe zbroje, strzępy płaszczy? A może słyszysz szyderczy śmiech i łopot chorągwi? I co? Nic nie widzisz i nie słyszysz? Naprawdę? To w sumie nic dziwnego, bo dopiero to wszystko kręcą gdzieś w Anglii.

Niebawem na ekrany trafi drugi sezon „Wiedźmina”. Wielu miłośników serialu, a i prozy Andrzeja Sapkowskiego pewnie też, przebiera już niecierpliwie nogami. Kilku z nich, mieszkających w odległym Saunton Sands, postanowiło umilić sobie oczekiwanie i przespacerować się kawałek brzegiem morza. 

wiedźmin serial dziki gon
źródło: Netflix

Opowieści niesamowite, czyli jak to fan ekipę spotkał

I gdy nasza kompania raźno maszerowała, wesoło sobie przy tym pogwizdując i dumając być może, czy obsadzenie Cassie Clare w roli Filippy Eilhart było aby dobrym posunięciem, nagle, ni z tego ni z owego, jej oczom ukazało się kilku galopujących plażą jeźdźców. I to w zbrojach, z obnażonymi mieczami i wzniesionymi włóczniami! Spacerowicze, zdjęci grozą, zamarli. Cóż to za dziwy?! Sen to czy jawa?

Po krótkiej, ale pełnej napięcia chwili okazało się, że to tylko członkowie ekipy kręcą zdjęcia do drugiego sezonu „Wiedźmina”. Nasi spacerowicze, długo się nie namyślając, wyciągnęli drżącymi z ekscytacji dłońmi aparaty i cyknęli konnym kilka fotek. Oto i one:

Dziki Gon w serialu „Wiedźmin”? W drugim sezonie a i owszem

Powyższą, romantyczną przyznacie, historyjkę naturalnie zmyśliłem. Choć kto wie? Może i tak było? Mniejsza zresztą o to, wróćmy do rzeczy. Skrupulatna analiza powyższych fotografii doprowadziła fanowskich rzeczoznawców do wniosku, że w drugim sezonie Wiedźmina pojawi się, znany m.in. z książek i gier, Dziki Gon (nie mylić z Dzikim Zgonem – najnowszym utworem zespołu Kac).

Dziki Gon Wiedźmin Serial
źródło: CD Projekt

Jeśli zastanawiacie się, moi mili czytelnicy, czym, do diaska, ów Gon jest, spieszę z wyjaśnieniami. Dziki Gon, zwany też niekiedy Dzikim Łowem, to orszak przemierzających nocne niebo upiornych jeźdźców. Fenomen bardzo tajemniczy i złowrogi. Zwiastuje on wojny i nieszczęścia, porywa dzieci, zsyła koszmary, wywołuje ataki szału.

Zaznaczam, że Andrzej Sapkowski nie wymyślił tego motywu, a tylko zaczerpnął go ze starych podań i legend. A w każdej legendzie, jak wiadomo, jest ziarno prawdy. Kto wie  –  może więc i po naszym niebie przegalopuje kiedyś upiorna kawalkada? A może pocwałuje na Wiejską w Warszawie? I kogoś porwie?

Jeśli i Was dopadł kiedyś Dziki (Z)Gon, nie zwlekajcie i podzielcie się tymi mrocznymi wspomnieniami w komentarzach!