Wszystkie telewizory z tej samej głównej serii mają taką samą jakość obrazu, nieprawdaż? A jeżeli nie różnią się rozmiarem, jak modele 65Q65T i 65Q67T, to już na pewno są identyczne, no nie? No bo co może dzielić dwa telewizory od tego samego producenta, które różni tylko jedna jedyna cyfra w nazwie? Okazuje się, że pozory mylą, a jak bardzo – tego wszystkiego dowiecie się z poniższej recenzji.
Samsung QE65Q67TAUXXH (dalej dla uproszczenia zwany 65Q67T) jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą oprogramowania w wersji 1402. Chciałbym podkreślić, że testowaliśmy fabrycznie nowy egzemplarz wyprodukowany na Węgrzech w sprzętowej wersji nr 1 (Version No. 01).
Niewykluczone, że w sklepach są również inne wersje tego modelu z innymi matrycami, a więc inną jakością obrazu.
Pewnym zaskoczeniem była kolorystyka Samsunga 65Q67TA – w porównaniu do testowanego przeze mnie kilka dni wcześniej 50-calowego modelu z tej samej serii Q67T (50Q67T). Okazało się, że 65Q67T miał jasnoszarą ramkę oraz złotawą dolną listwę ozdobną, podczas gdy w 50Q67T wszystko to było czarne.
Na szczęście reszta była identyczna: plastikowa obudowa osadzona na parze nóżek zrobionych z polipropylenu wzmocnionego włóknem szklanym oraz metalowy pilot. W sumie ładnie.
Dla zainteresowanych: szerokość bocznego obramowania ekranu wyniosła 9 mm, a szerokość samej ramki to 2,5 mm. Z kolei nóżki mają stały rozstaw, który wynosi 1149 mm (z przodu).
Zwracam uwagę na kluczową rzecz: kształt i układ subpikseli jest zupełnie inny niż w modelu 65Q65T (zdjęcie poniżej)…
…co oznacza, że mamy do czynienia z zupełnie innym wyświetlaczem (choć nadal tego samego typu, tj. VA).
Termogram pokazuje, że zastosowano podświetlenie krawędziowe, czego dowodem jest silna emisja ciepła od poziomego paska diod LED na dole ekranu.
W trybie film (6799K) średni błąd odwzorowania testowej próbki kilkudziesięciu barw wyniósł 5,1, co jest jeszcze niezłym wynikiem.
Podobnie jak w 65Q65T, gdyby z kalkulacji ww. błędów usunąć luminancję (jasność), a wziąć pod uwagę tylko i wyłącznie odcień oraz nasycenie, wtedy to średni błąd spadłby do wartości 2,5, co jest już wynikiem bardzo dobrym.
Pod kątem w poziomie spada nasycenie i jasność kolorów, ale to przecież zjawisko typowe dla matryc tego typu (LCD VA). W pionie to zjawisko intensyfikuje się.
Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 88%, co potwierdza możliwość wyświetlania poszerzonej palety barw w materiałach HDR.
Pomimo że wykraczały poza próg postrzegalności (wartość 3,0), błędy reprodukcji barw RGBCMY były akceptowalne, choć oczywiście mogłoby być lepiej.
Czas odkryć karty i zidentyfikować największą różnicę pomiędzy 65Q67T a 65Q65T. Otóż współczynnik kontrastu ANSI nie był już tak wybitny, jak w 65Q65T (6363:1), lecz wyniósł 4718:1. To nadal bardzo dobry wynik, masakrujący IPS-y i gwarantujący ciemną czerń w warunkach kina domowego (tj. w zaciemnionym pomieszczeniu), choć nie tak spektakularny jak w „qontrastmistrzu” (tj. modelu 65Q65T).
Niestety, podobnie jak 65Q65T, również i testowany egzemplarz 65Q67T miał przejaśnienia w niektórych częściach ekranu, choć były one mniej dokuczliwe niż w 65Q65T.
Gdyby ktoś skonstatował, że to, co 65Q67T stracił pod względem kontrastu, odzyskał lepszą jednorodnością czerni, tobym się z takowym stwierdzeniem całkowicie zgodził. Problem w tym, że „chmurki” (ang. clouding) to cecha egzemplarzowa, a inne egzemplarze tego modelu mogą być lepsze lub nawet bez zarzutu, albo, co gorsza, gorsze.
Czas na kolejną różnicę. Poziom czerni był niewłaściwie ustawiony: był zbyt wysoki, co pogarszało kontrast, w związku z czym poziom czerni musiałem obniżyć z fabrycznego „0” na „-4”. To dziwne, bowiem większość Samsungów, które przetestowałem w roku 2020, miała dobrze ustawiony poziom czerni, a tu proszę – wyjątek.
Trzecia różnica: luminancja (jasność) maksymalna na pełnoekranowej planszy wyniosła 388 cd/m^2, czyli 53 kandele mniej niż w 65Q65T. To kolejny wynik wykazujący, że z technicznego punktu widzenia telewizory nie są jednak identyczne.
No dobra, najwyższy czas na fotoplastykon. Tym razem, dla odmiany, wykorzystałem nie płytę 4K HDR, lecz zwykłego Blu-raya 1080p z filmem Star Trek: Pierwszy kontakt (1996). Zwracam uwagę na „chmurki” widoczne na ostatnim zdjęciu.
Moim zdaniem, jak na telewizor w cenie poniżej 4000 złotych jakość obrazu w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu była bardzo dobra. Czyżby kolejny udany telewizor Samsung do kina domowego? Bezdyskusyjnie, tym bardziej jeśli uda się nam upolować egzemplarz całkowicie „niezachmurzony”. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w większości scen, nawet tych rozgwieżdżonych, clouding był mało widoczny albo wcale. A to że telewizor wyłożył się na napisach końcowych? No cóż, life is brutal.
W trybie HDR na planszy 10% maksymalna luminancja po trzech minutach pomiaru wyniosła nie 441 cd/m^2, jak w 65Q65T, lecz trochę mniej: 396 cd/m^2.
Czyżby jakaś inna partia mniej wydajnych diod LED? Albo inne ustawienia sterownika? A może LED-y są takie same, lecz inna matryca ma inny współczynnik apertury (czytaj: przepuszcza mniej światła)? Myślę, że żadnej z tych hipotez nie można wykluczyć.
Pomimo tego nie sądzę, aby różnicę było widać gołym okiem. Najważniejsze, że taki wynik to nadal zbyt mało do poprawnego wyświetlenia wymagających treści HDR.
W tej kategorii też jest tak samo jak w modelu 65Q65T.
Obsługa multimediów przez model 65Q67T jest taka sama jak w 65Q65T czy w modelu 55Q75T, do którego recenzji Was odsyłam po więcej informacji.
Warto zaznaczyć, że:
Inna matryca to inna czerń i odmienny współczynnik kontrastu niż u brata bliźniaka (tj. modelu 65Q67T). I choć producent zarzeka się, że jakość obrazu jest identyczna (oba mają PQI równe 3200), nasze pomiary mówią jednak co innego. Pomimo tego, że pod względem technicznym 65Q67T ustępuje współczynnikiem kontrastu i jasnością modelowi 65Q65T, którego nazwałem „qontrastmistrzem”, również i on jest udanym telewizorem LCD koreańskiej marki.
I jego również polecam, życząc udanego polowania na „niezachmurzoną” sztukę.
Panie Tomaszu,
ta recenzja bardzo mnie zainteresowała ponieważ parę dni temu napisałem do Centrum Obsługi Klienta Samsunga z zapytaniem, czy i czym różnią się modele Q64T, Q65T i Q67T. Pytałem o przekątną 50″, bo ta wielkość akurat mnie interesuje. Oto jaką uzyskałem odpowiedź: „Powyższe modele są takie same. Różnice w numeracji wynikają z różnicy dystrybucyjnej (inaczej mówiąc mówiąc informują do jakiego sklepu trafiła dana partia sprzętu)”. Co Pan na to? Czy w takim razie można uznać wskazywane przez Pan różnice między Q65T a Q67T za „osobnicze”, a nie „gatunkowe”? Czy w COK wciskają mi kit?
Pozdrawiam serdecznie,
Te telewizory nie są takie same. Ba, nawet dwa egzemplarze tego samego modelu Samsunga mogą się bardzo różnić. Kluczem do identyfikacji różnic jest wersja danego modelu oznaczana przez producenta jako „Version No. 0x” gdzie x to liczba zazwyczaj od 1 do 4. Dany model Samsunga nie dość, że może występować w różnych odmianach handlowych (jak wspomniana przez Pana seria Q6xT), to jeszcze każda z nich może mieć różne wersje matryc LCD (nr 1, 2, 3 itd.). Zdarzają się nawet modele, w których naprzemiennie stosowane są aż 4 różne matryce, w tym zarówno wysokokontrastowe, jak i … niskokontrastowe. W związku z tym, jeżeli pragnie Pan nabyć model o identycznych parametrach jak w mojej recenzji, musi to być dokładnie ten model i ta sama wersja (powtarzam: ta sama wersja), którą testowałem. Wiem, że to znacznie utrudnia życie, bo żaden ze znanych sklepów nie podaje wersji sprzedawanwgo modelu. Taka a nie inna jest bowiem polityka producenta i przepisy krajowego prawa, które dopuszczają tego rodzaju praktyki.
Mam wielki dylemat, który TV wybrać z powyższych. Dodam ze używany będzie do gier.
Czy znalazł Pan odpowiedni model? bo też szukam
Czy telewizory Q6XT posiadają tryb inteligentny jak seria Q6XR ?
Poproszę o poradę, chciałbym kupić TV. Które z modeli QE65Q60, QE65Q67, QE65Q65, QE65Q64 będą najlepsze do gier, najniższy imput lag oraz częstotliwość obrazu? Są w podobnej cenie a na pewno któryś z nich będzie najlepszy jeśli chodzi płynność. Chyba że pominąłem jakiś jeszcze lepszy model w tym przedziale cenowym? Dziękuję z góry
Gdzie pan zmieniał poziom czerni w menu. Mam ten telewizor i nie ma takiego ustawienia.
Mnie natomiast odpowiedziano, że poszczególne modele różnią się tylko kolorem obudowy : )
Samsung QLED QE50Q67TAU kolor tytan
Samsung QLED QE50Q65TAU kolor szary
Samsung QLED QE50Q60TAU kolor czarny
Jeśli można proszę o wyjaśnienie różnic w tv QE50Q67TAU (2699 zł) i QE50Q67AAU (2299 zł).
Nie testowaliśmy tych modeli w podanych przez Ciebie rozmiarach – nie możemy powiedzieć, czy zastosowane w nich matryce są takie same (w testach 65″ oba modele miały różne matryce). Modele Q67A są nowsze i bezpośrednio zastąpiły Q67T.