Xiaomi Mi A3 oficjalnie. Zapowiada się kolejny hit chińskiej firmy?

Xiaomi Mi A3 to mocny smartfon z Android One

Seria oznaczona literą „A” w portfolio Xiaomi wyróżnia się nakładką na interfejs. Zamiast dobrze znanego fanom chińskiej marki MIUI, jest czysty system od Google. Smartfony z Android One cechują się tym, że jest mniej ~~śmieci~~ dodatków od producentów. Najczęściej są to aplikacje, których nie da się usunąć, a wpływają one negatywnie na płynność pracy. Ponadto urządzenia z Android One, przeważnie dużo szybciej dostają aktualizacje. Poprzednie telefony z tej linii zostały bardzo dobrze przyjęte użytkowników. Tutaj może być podobnie, bo specyfikacja jest naprawdę OK.

Za moc odpowiada Snapdragon 665 wspierany przez 4 GB pamięci RAM. Na dane przeznaczone jest 64 lub 128 GB pamięci wbudowanej, co oczywiście można jeszcze rozszerzyć za pomocą kart microSD. Bateria w tym modelu ma pojemność 4030 mAh, a do jej napełnienia użyjemy nawet ładowarki 18 W.

Ciekawie prezentują się również aparaty. Na przednim panelu znajdziemy 32-megapikselową matrycę ze światłem f/2.0. Na plecach urządzenia są 3 matryce:

48 Mpix, f/1.79;
8 Mpix, szeroki kąt (118 stopni), f/2.2;
2 Mpix, do detekcji głębi.

Taki zestaw bardzo mi się podoba, ponieważ uwielbiam szerokokątne matryce, szczególnie gdy wyjadę na wakacje.

W Xiaomi Mi A3 jest niestety łyżka dziegciu

Nie ma smartfonów idealnych. Brzmi to banalnie, ale przy wielu urządzeniach Xiaomi można było odnieść odwrotne wrażenie, szczególnie czytając opinie fanów marki. Prawda jest jednak taka, że chińska firma przeważnie robiła urządzenia świetne, a pojedyncze minusy są raczej mało znaczącymi drobnostkami.

Tutaj jest nieco inaczej. Niemal 6,1-calowy panel (Xiaomi podaje dokładnie 6,088 cala) z Gorilla Glass 5 został wykonany w technologii AMOLED, ale jego rozdzielczość to tylko 1560 x 720 pikseli. Tak jak typ matrycy jest świetnym wyborem, tak liczba pikseli na pierwszy rzut oka może wydawać się błędem. Chińska marka przyzwyczaiła nas do topowym parametrów pod każdym względem, a tutaj dostajemy jedynie HD+.

Czy to źle? Moim zdaniem nie do końca (bo dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu), ale wielu fanów może negatywnie zareagować na takie posunięcie. Już model Mi A2 miał FullHD+, więc tutaj jest zdecydowany krok w tył. Jak to zwykle bywa w przypadku Xiaomi, o wszystkim zadecyduje cena.

Cena jak to u Xiaomi — atrakcyjna

Model ten został już zaprezentowany w Hiszpanii, dlatego znamy jego europejskie ceny:

wariant 4/64GB – 249 euro;
wariant 4/128GB – 279 euro.

Pewnym minusem jest brak NFC, dlatego dla osób, które uwielbiają płacić telefonem, nie będzie to dobry wybór. Dla całej reszty może to być po prostu świetny telefon do codziennego użytku.

Oczywiście jak tylko będziemy mieli informacje o jego sprzedaży w Polsce, poinformuję Was o tym na naszej stronie.

Źródło: Xiaomi

Konrad Błaszak

Bloger, harcerz, sinolog, pasjonat smartfonów i osoba, która zakochała się w Instagramie. W sieci od dobrych kilku lat, zaczynał od lifestyle’u, ale to technologie wciągnęły go na dłużej.