Xbox Game Pass kwiecień 2019: znamy tytuły sześciu nowych gier

Plany na kwiecień? Będę grał w gry. Tak, w Tomb Raider też, bo wciąż nie ukończyłem ostatniej części trylogii, ale dziś nie o tym. Microsoft zdradził tytuły 6 gier, które dołączą w kwietniu do biblioteki Xbox Game Pass. W co zagramy tym razem?

Sześć tytułów na szóstkę z plusem

Nie wiem jak Wy, ale dla mnie to kolejny miesiąc, w którym jako subskrybent Xbox Game Pass czuję się rozpieszczany przez Microsoft. Nie ograłem jeszcze wszystkich tytułów, które w pojawiły się w abonamencie w marcu, a już czeka na mnie kolejnych sześć, które na pewno zwiększą moje zaległości w graniu. W życiu rodzinnym – też.

Oto one:

  • Prey (Xbox One) – gra dostępna od 11 kwietnia;
  • The Golf Club 2 (Xbox One) – gra dostępna od 11 kwietnia;
  • Monster Hunter: World (Xbox One) – gra dostępna od 18 kwietnia;
  • The Walking Dead: A New Frontier (Xbox One) – gra dostępna od 18 kwietnia;
  • Life is Strange 2: Episode 2 – gra dostępna od 24 kwietnia;
  • Resident Evil 5 – gra dostępna od 25 kwietnia.
xbox game pass
Źródło: https://twitter.com/XboxGamePass

Prey (2017)

Temat modyfikacji ludzkiego organizmu, mających rozszerzyć zdolności motoryczne i umysłowe człowieka, został wyeksploatowany przez nurt science-fiction niemalże do granic możliwości. A jednak wciąż niezmiennie nas fascynuje. Świadczy o tym chociażby renesans mody na cyberpunkowe historie, opowiadane zarówno w grach, jak i filmach, serialach czy literaturze.

Wydane w 2017 „Prey” realizuje ten motyw w sposób bardzo ciekawy. Oto bowiem nasz protagonista zostaje poddany testom składającym się na projekt ulepszenia rasy ludzkiej. Rzecz dzieje się na stacji kosmicznej Talos 1, a właściwa fabuła gry rozpoczyna się w momencie, gdy budzimy się i odkrywamy, że stację przejęli obcy, którzy bynajmniej nie pałają do nas miłością. Cóż więc mamy zrobić, jeśli nie sięgnąć po – skromny skądinąd – arsenał broni i rozprawić się z kosmitami jak przystało na szanującego się Ziemianina.

Gra jest naprawdę świetna, fabuła – złożona i niejednoznaczna, a mechanika rozgrywki – rozbudowana i różnorodna. Kto nie grał, ten zagrać powinien. Tym bardziej, że okazja ku temu jest zacna.

The Golf Club 2 (2017)

Puk, puk? Czy są na sali jacyś miłośnicy golfa? Spokojnie, nie namawiam Was do wyłączenia konsoli i wyjścia na świeże powietrze. Nie mógłbym zrobić Wam przecież czegoś aż tak okrutnego. Zwłaszcza, gdy nadarza się okazja połączenia konsolowego „nołlajfingu” ze sportowymi emocjami. „The Golf Club 2” to naprawdę przyjemny symulator bycia golfistą. Nawet dla tych, którym sport ten nie kojarzy się z niczym przyjemnym.

Monster Hunter: World (2018)

Z serią „Monster Hunter” zetknąłem się ostatnio przy okazji „Monster Hunter Tri”, które ogrywałem na Nintendo Wii. Zapamiętałem ten tytuł głównie z dwóch względów. Po pierwsze – był wymagający. Przynajmniej wtedy, gdy przychodziło mierzyć się z większymi potworami. Po drugie – po którymś tam starciu z tym samym irytującym monstrum, uciekającym przed nami do różnych obszarów lokacji, robiło się monotonnie.

Do „Monster Hunter: World” przymierzałem się od dawna. I wielokrotnie byłem o krok od zakupu gry. Coś jednak zawsze sprawiało, że transakcja nie dochodziła do finalizacji. Może i to dobrze, bo teraz pogram w ten tytuł w ramach Xbox Game Pass. A pogram na pewno, bo jestem ciekaw, czy po „Wiedźminie 3” wydawanie gier o zabijaniu potworów ma jeszcze jakiś sens.

The Walking Dead: A New Frontier (2016)

Tę pozycję jakoś niespecjalnie trzeba przedstawiać. Choć osobiście odradzałbym granie w „The Walking Dead: A New Frontier” tym graczom, który chcą rozpocząć przygodę z growymi „Żywymi Trupami”. I to bynajmniej nie ze względu na chronologię historii, ale to, że trzeci sezon jest najzwyczajniej w świecie słaby i szkoda, żeby na jego podstawie ktoś zraził się do całej serii. Bo ta zdecydowanie na to nie zasługuje.

Life is Strange 2: Episode 2

Z tego, co zauważyłem, pozycja długo oczekiwana w kontekście biblioteki Xbox Game Pass. Podobnie jak w przypadku „The Walking Dead” serii „Life is Strange” też nie trzeba specjalnie nikomu przedstawiać. Co dostaniemy w drugim odcinku drugiego sezonu? Domyślam się, że to samo, co zawsze – wciągającą historię, którą niejako piszemy sami, podejmując takie a nie inne decyzje fabularne.

Resident Evil 5 (2016)

Gdy mieszkańcom afrykańskiej wioski zaczyna odbijać, skutkiem czego zaczynają atakować naukowców prowadzących tam badania nad śmiercionośnym wirusem, wielbiciele postapo w klimatach zombie mogą zacierać ręce i polerować lufę pistoletu. Będzie co robić, do kogo strzelać i kogo się bać. Napięcie podczas rozgrywki jest niemalże namacalne, a uczucie strachu towarzyszy nam częściej niż podczas egzaminu na prawo jazdy. Fanom serii polecać nie muszę, więc polecam tym, którzy do „Resident Evil” podchodzą z nieufnością i sceptycyzmem.

Co sądzicie o kwietniowej aktualizacji Xbox Game Pass? Mignęły mi się głosy tych, którzy twierdzą, że dostaliśmy odgrzewane kotlety. Pewnie mają PlayStation 4 i z tego powodu płaczą, kiedy nikt nie widzi. Cóż, nawet jeśli… to ja po prostu odpowiem: „mniam, mniam, dziękuję, pojadłem, było smacznie”. No i „czekam na więcej”.