HMS ma nowe mapy. Aplikacja TomTom oficjalnie dołączyła do AppGallery. Czy zastąpi Google Maps?

Asystent pasa ruchu, widok w 3D i więcej

Na Mapach Google świat nawigacji mobilnych się nie kończy. Tym bardziej, że mapy TomTom oferują kilka ciekawych udogodnień, istotnych szczególnie dla mniej doświadczonych kierowców oraz tych wszystkich, którzy rzadko zapuszczają się gdzieś dalej lub po raz pierwszy odwiedzają obce miasta.

Pobrałem więc sobie aplikację TomTo GO, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście jest tak dobra, jak twierdzi producent. Zrobiłem krótki kurs po Częstochowie i ze zdumieniem słuchałem, jak dokładnie nawigacja informuje mnie o nadchodzących manewrach.

Mówione nazwy ulic

Przykład: Jadę sobie POW i słyszę – za 110 metrów skręć w prawo, Kopernika. O tak, mówione nazwy ulic <3 Niedługo potem kobiecy głos poinformował mnie – po 200 metrach skręć w lewo, Śląska.

Widok budynków w 3D

Spojrzałem jeszcze na ekran smartfona i widzę charakterystyczną bryłę cerkwi na skrzyżowaniu Kopernika ze Śląską. Dla osoby nieznającej Częstochowy takie udogodnienia są bezcenne!

Ale ja jadę dalej. Podobne wizualizacje pojawiają się przy placu Biegańskiego, ten oflankowany jest przez ratusz i kościół św. Jakuba. Wszystko się zgadza.

Asystent pasa ruchu

Co więcej, mapy TomTom pokazują kierowcy, którego pasa powinien się trzymać, żeby nie zjechać z trasy. O ile w mieście ma to drugorzędne znaczenie, bo straci się najwyżej kilka minut i zawróci w pierwszym możliwym miejscu, o tyle na węzłach autostradowych pomoc asystenta jest wprost nieoceniona.

Funkcje dodatkowe i aktualizacje

Ustalenie takich punktów, jak dom i praca, pojawia się już na pierwszych ekranach, przy pierwszym uruchomieniu aplikacji. Wchodząc w Usługi TomTom, możesz wybrać Traffic i Fotoradary, czyli informacje drogowe w czasie rzeczywistym o korkujących się drogach oraz ostrzeżenia o fotoradarach.

Mało tego, TomTom Go działa offline, a dodatkowo otrzymuje cotygodniowe aktualizacje.

Ile kosztuje aplikacja TomTom?

Zaraz po instalacji masz bezpłatny, 30-dniowy okres próbny. Gdy wygaśnie, przyjdzie wykupić subskrypcję: 58 zł za rok, 40 zł za 6 miesięcy lub 9 zł miesięcznie.

Ale nie ma tak, że o płatności dowiesz się później, za miesiąc. Stosowną informację ujrzysz na ekranie smartfona podczas pierwszego uruchomienia TomTom GO.

Współpraca chińsko-holenderska ma się dobrze

Układ jest prosty. Chińczycy mają smartfony Huawei, którym doskwiera brak map (przynajmniej tym najnowszym, począwszy od serii P40 i Mate 30). Holendrzy mają z kolei TomToma, znanego z tradycyjnych nawigacji samochodowych.

Kooperacja tych marek nie jest zaskoczeniem. Rozmowy o współpracy toczyły się już wcześniej, umowę o partnerstwie podpisano w styczniu 2020 r. Potem przyszedł czas na dostosowanie map TomTom do ekosystemu HMS.

Taki proces wymaga czasu, wielu testów i jeszcze raz czasu. Cóż, poszło dość szybko i pod koniec sierpnia w sklepie AppGallery pojawiła się aplikacja TomTom GO. Korzystać z niej mogą posiadacze starszych smartfonów Huawei, lecz przede wszystkim ci, którzy kupi te nowe, z HMS, pozbawione certyfikacji Google.

Jako ciekawostkę dodam tylko, że jej debiut poprzedziła implementacja wersji uproszczonej, czyli TomTom AmiGO.

Dalsze działania? Pozostają dywagacje

Osobiście ciekaw jestem, czy taki InPost zdecyduje się na implementację map TomTom w swojej aplikacji. Teraz widać dysonans, bo jeśli smartfon ma GMS, apka InPostu działa. Na HMS niestety nie. Podobnie rzecz się ma z Uberem. Gdyby udało się stworzyć wersję na TomTomie…

Trudno mi jednak orzec, jakie plany rozwojowe ma Huawei. Pozostaje czekać na nowe wiadomości.