Square Enix chwali się zwiastunem „Marvel’s Avengers: Dzień A”. Jest czym?

Stara mądrość ludowa głosi: „Jeżeli na wieczny gniew skazywać się nie chcesz, z fandomem nie igraj lepiej”. Square Enix pochwalił się jednak na E3 trailerem długo oczekiwanej i już od dwóch lat zapowiadanej gry „Marvel’s Avengers: Dzień A” tworzonej w pocie czoła przez studio Crystal Dynamics. I, no cóż, pierwszy pomruk niezadowolenia wydobył się już prosto z trzewi fanów MCU. Czy słusznie?

Marvel’s Avengers: Dzień zapowiedzi, który nie przyniósł hajpu?

Jeżeli spodziewaliście się ujrzeć przed swoimi konsolami czy pecetami klatę twarz Chrisa Hemswortha lub w trakcie rozgrywki wsłuchiwać się w głos Roberta Downeya Juniora, to Marvel’s Avengers nie spełni tych fantazji. Postacie stworzone na potrzeby gry nie są odzwierciedleniem wizerunków aktorów znanych z serii o Avengersach. Dla fanów kinowego uniwersum Marvela nie to jest jednak najgorsze – w końcu uczciwie pamiętają również o kanonicznych komiksach – ale sam wygląd bohaterów, który dla części z nich po prostu pozostawia wiele do życzenia.

Revengers
A nie, to nie to zdjęcie.
Marvel's Avengers gra
No i od razu lepiej!

Co przyniesie gra Marvel’s Avengers: Dzień A

Tak naprawdę zajawka z elementami rozgrywki zaprezentowana przez Square Enix to ledwie zapowiedź tego, jaką grę otrzymamy ostatecznie. Z przedstawionych materiałów i samej prezentacji wiemy natomiast, że swoją obecność w Marvel’s Avengers zameldują na pewno Iron Man, Kapitan Ameryka, Czarna Wdowa, Thor oraz Hulk.

A spotkamy ich po raz pierwszy w czasie tytułowego „Dnia A”, kiedy to ma miejsce uroczyste otwarcie kompleksu Avengers w San Francisco. Odświętna atmosfera zostaje jednak brutalnie przerwana przez zamaskowanych złoczyńców, który przejmują kontrolę nad Quinjetem oraz puszczają z dymem tak mniej więcej pół miasta, zabijając przy tym sporo cywilów oraz Kapitana Amerykę. Wydarzenie to powoduje rozłam ekipy superbohaterskiej. Oczywiście tylko do momentu aż pięć lat później przyjdzie im ponownie się zjednoczyć w celu pokonania kolejnego zagrożenia czyhającego na ludzkość. Między innymi pod postacią takich antagonistów jak Taskmaster, Abomination czy Purple Man.

Nie wiemy co dalej pokaże fabuła ani kto jeszcze zaskoczy nas swoją grywalną obecnością w Marvel’s Avengers. Redakcja comicbook.com zauważyła jednak, że w trakcie wystąpienia zespół kreatywny odpowiedzialny za grę nazwał kompleks Avengersów „West Coast”. Może to więc sugerować późniejsze pojawienie się bohaterów z podgrupy West Coast Avengers założonej przez Hawkeye’a (oraz tłumaczyć jego brak w trailerze). Pole do spekulacji pozostawia także – a jakże! – końcowa scena prezentacji, w której widzimy Ant-Mana w postaci Hanka Pyma.

Co nieco o rozgrywce, dostępach i dacie premiery

Z potwierdzonych informacji – w trakcie rozgrywki dostaniemy możliwość wyboru w jaką postać chcemy się wcielić oraz w jakim trybie grać: single lub multiplayer w ramach co-op. Tytuł będzie spełniał warunki usługi, ale ma być wolny od lootboxów oraz mikrotransakcji pay to win. Testowe wersje beta gry trafią przedpremierowo do wszystkich użytkowników PS4, którzy zdecydują się na taką formę zakupu. Natomiast cała reszta konsumentów Xboksa One, Pecetów oraz Google Stadii będzie musiała wstrzymać się z kupnem do oficjalnej premiery, czyli do 15 maja 2020 roku.

Po napisach końcowych

Mimo krytycznych opinii dotyczących prezencji bohaterów oraz samej formy gameplaya, sądzę, że sceny nawiązujące do pierwszego filmu Avengers, głos Nolana Northa w ustach Starka, sporo czasu do premiery oraz fakt, że dostaliśmy ledwie zaczepkę, a nie prezentację gry, niosą nadzieję na naprawdę ekscytującą zabawę.

Źródło: Comic Book, Square Enix