Remake gry Prince of Persia: Piaski Czasu został oficjalnie zaprezentowany. I chyba nie tego oczekiwali gracze.

Na wczorajszej konferencji Ubisoft Forward został zaprezentowany remake wspaniałej gry sprzed lat, czyli pierwszej części trylogii o nazwie Prince of Persia: Piaski Czasu. Przyglądając się jednak udostępnionemu trailerowi, nie mogę wyjść z wrażenia, że chyba coś poszło nie tak.

Powiew świeżości? No nie do końca

Pisząc najnowszy odcinek felietony Gry stare, ale Ciągle jare właśnie o oryginalnej wersji gry Prince of Persia: Piaski Czasu natrafiłem na pierwsze przecieki dotyczące jej remake’u. Początkowo byłem zachwycony perspektywą powrotu do tego świetnego tytułu. Zupełnie nowa oprawa graficzna i ulepszone mechaniki z pewnością pozwoliłby nowej generacji graczy na przeżycie przygód Księcia z takim samy zaangażowaniem i uwielbieniem, jak ja, gdy po raz pierwszy zagrałem w tę produkcję ponad 18 lat temu. Niestety, pierwsze screenshoty z zapowiedzi, które wypłynęły przez Rosyjski uPlay nie napawały optymizmem.

Pełny zwiastun został natomiast udostępniony wczoraj w trakcie pokazu Ubisoft Forward. Oglądając go, nie ma się jednak wątpliwości, że gra wyglądałaby świetnie, gdyby wyszła na konsole PlayStation 3 i Xbox 360 ponad 15 lat temu. Na dzisiejsze standardy, i do tego u schyłku obecnej generacji nie ma co ukrywać, że nowy Prince wygląda zwyczajnie biednie.

Słabe animacje, proste modele postaci, źle wyglądające twarze, dziwna kolorystyka odbiegająca od oryginału, fatalne efekty cząsteczkowe… mogę jeszcze bardziej wypunktować wady nowego „remake’a”, ale to nie będzie miało większego sensu.

Jak słusznie zauważyli fani w komentarzach temu remake’owi przydałby się remake. Boli mnie też to, że gra straciła swój urok. Nie widzę już w niej tego baśniowo-mrocznego klimatu i teraz wygląda bardziej, jak miks bajek Disneya.

Kiedy data premiery Prince of Persia: Piaski Czasu Remake?

Data premiery została zapowiedziana na 21 stycznia 2021 roku i ma się ukazać na platformach PlayStation 4, Xbox One i pecetach. Mam nadzieję, że w tym przypadku podziała nacisk ze strony społeczności tak, jak to miało miejsce w remasterze Crysisa.

Twórcy ewidentnie powinni wrócić do wirtualnej deski kreślarskiej, pozyskać większe fundusze i faktycznie popracować nad swoją produkcją. Nieco lepsze tekstury i nowa muzyka to nie wszystko, by fani rzucili się na tytuł tylko z racji sentymentu.

Zresztą, jak pokazał przykład fantastycznych powrót do znanych marek, takich jak Tony Hawk Pro Skater, Crash Bandicoot czy Spyro jest wciąż na rynku duże zapotrzebowanie na odkopywanie „staroci” w nowej oprawie. Liczę, że twórcy posłuchają graczy i dopną swój projekt do końca.