Fotorealistyczne RDR2 – gratka dla nielicznych
Dobra wiadomość jest taka, że modami można przenieść warstwę wizualną Red Dead Redemption 2 na jeszcze wyższy poziom. I to w kontekście wersji pecetowej, która przecież zachwycała grafiką już w momencie premiery. Niestety druga strona medalu zapewne ostudzi entuzjazm większości graczy; aby zagrać w fotorealistyczne RDR2, trzeba dysponować przerażająco mocnym blaszakiem.
Efekty uzyskane na poniższym filmie nie byłyby możliwe, gdyby nie obecność RTX-a 3090 od Nvidia. Na obecną chwilę za GPU trzeba zapłacić kilkanaście tysięcy złotych. W dodatku jedynie teoretycznie. W praktyce znalezienie oferty, w której produkt byłby dostępny, to wyzwanie rzędu przejścia Dark Soulsów bez żadnego zgonu.
Co moderzy byli w stanie osiągnąć z RTX-em 3090? Chociażby rozdzielczość 8K, czyli coś, do czego większość gier obecnie nie jest w stanie się zbliżyć. A przecież mówimy o RDR2, czyli grze, która już w FullHD i średnich detalach graficznych potrafiła rozgrzać niejednego solidnego peceta.
I chociaż większość z nas najpewniej nie będzie w stanie odpalić tego moda na swoim komputerze, już oglądanie go na YouTube może sprawiać niemałą przyjemność. Trzeba jednak pamiętać, że kompresja wideo odejmuje oryginałowi sporo walorów, więc ostateczny efekt prezentuje się jeszcze lepiej iż na filmie.
Tylko po co ten fotorealizm ? Gra to gra a życie to życie. Gra ma mieć dobrą fabułę i optymalizację . A fotorealizm to niepotrzebny wymyśl