Co jeszcze warto wiedzieć o Ray-Ban Stories?
Jak pisze Alex Heath z The Verge, który miał już możliwość przetestować nowe inteligentne okulary, Ray-Ban Stories są pod pewnymi względami bardziej elegancką, wygładzoną wersją Snapchat Spectacles z 2016 roku. Główne podobieństwo leży w możliwości robienia zdjęć i filmów. Brak im natomiast ekranów w soczewkach, którymi mogą się pochwalić Spectacles zaprezentowane w tym roku.
Redaktor ostrzega też, że okulary Ray-Bana i Facebooka są przygotowane do kontaktu z wodą. A także zwraca uwagę na możliwe kwestie dotyczące naruszania prywatności. Choć wspomniana dioda LED zapala się, gdy trwa nagrywanie (na element ten wskazuje się na blogu Tech@FACEBOOK), emitowane białe światło jest bardzo słabe. Może prowadzić to do problematycznych sytuacji i niepokojów – tak dla użytkowników okularów, jak i osób w ich otoczeniu. Do korzystania z Ray-Ban Stories potrzebne jest też konto na Facebooku.