POSTAL 4 – znamy datę premiery. Gra opuści wczesny dostęp

Mamy to! Mamy datę premiery jednej z najbardziej wyczekiwanych gier wszechczasów. I to nie moje ukochane Fable, a produkcja biegającego z nożyczkami – POSTAL 4: No Regerts (tutaj nie ma literówki). Szkoda jedynie, że nie udało się wymazać z historii poprzedniej odsłony. Ale kto by pomyślał, że doczekamy się czwartej.

Oficjalny zwiastun POSTAL 4 i ogłoszenie daty premiery

Amerykańscy twórcy serii POSTAL ogłosili właśnie oficjalną datę premiery gry POSTAL 4: No Regerts. Ale i jednocześnie datę opuszczenia wczesnego dostępu na platformie Steam. Dopowiedziano też, jak przy każdym tego typu ogłoszeniu, że na premierowej wersji 1.0 wsparcie się nie zakończy – planowane jest przez miesiące po premierze, a być może nawet lata. Tak czy owak w POSTAL 4: No Regerts zagramy już 20 kwietnia bieżącego roku. Czyli w ichniejszym zapisie 4/20 – taka gimnazjalna beczka.

Współcześnie POSTAL wypada nieco kreskówkowo. Ale nie stroni od absurdu i przemocy, którą dwie pierwsze części karmiły nasze młode głowy. To fenomen polskich podwórek zaraz obok Gothica. I również w kwietniu, kiedy premierę będzie mieć nowa odsłona, POSTAL 2 będzie obchodzić swoją 19. rocznicę. A nie wspominam o sequelu tylko dlatego, że przez lata fani serii udawali, że POSTAL 3 od rosyjskiego wydawcy nigdy się nie wydarzył. Bo był kaszaną – tak pokrótce dla niewtajemniczonych.

I nawet studio Running With Scissors obróciło to w żart. W POSTAL 4: No Regerts wybierzemy 1 z 3 głosów postaci: Jona St. Johna z Duke Nukem, Coreya Cruise’a z „trójki, o której nie wolno wspominać” lub oryginalnego kolesia Ricka Huntera. To którym z nich chcecie sikać i rzygać na Bogu ducha winnych przechodniów?

Koleś z Postala tak kontrowersyjny, jak zawsze

Wydawałoby się, że żyjemy w czasach, w którym twórcy musieliby się powstrzymywać przed podejmowaniem niektórych wątków. Ale tak nie jest. No i wspomnianej przemocy nie brakuje. A czy POSTAL 4 jest grą ambitną? Pewnie nie. Czy zagram dla samej przemocy? Pewnie tak. I ostatnie pytanie – czy w takim razie to coś złego? Nie wiem. Widzicie, grałem w POSTAL 2 w dzieciństwie, odrąbywałem głowy, kopałem nimi, a św. pies Champ przynosił je w pysku. I wyrosłem na redaktora Geeksa. Wszystko jest jak w najlepszym porządku. Ze mną. *drga powieka*

kanister i ogień w postal 4 no regerts

Więcej o przemocy w grach wideo przeczytasz w tekście:

Dlatego kiedy słyszę, że wkrótce POSTAL 4: No Regerts wyjdzie z tego wczesnego dostępu z pełną zawartością, to trochę się ekscytuję. Jak głupia ta gra nie jest, to dla mnie taki Netfliksowy odmóżdżacz w świecie komputerowej rozrywki. Piaskownica wypełniona najbardziej kretyńskim arsenałem i pomysłami na kilka bądź kilkanaście godzin. Co pewnie wydłuży się o kolejne, kiedy twórcy dodadzą nowe bronie oraz po raz pierwszy w historii tryb kooperacyjny.

źródło: Running With Scissors, Steam