Technologia w służbie walki z pandemią.
Robot nazywa się Spot. Z uwagi na charakterystyczną sylwetkę i cztery mechaniczne łapy budzi skojarzenia z psem. Zadaniem Spota jest patrolowanie 3-kilometrowego odcinka parku Bishan-Ang Mo Kio i monitorowanie zachowań ludzi. Służy mu do tego specjalna kamera wideo, dzięki której Spot liczy przechodniów, sprawdza, czy zachowują odpowiedni dystans od siebie. Gdy zajdzie potrzeba, wydaje głosowe ostrzeżenia, przypominając o konieczności zachowania odpowiedniego dystansu.
Spot wyposażony został w system autonomicznego poruszania się, choć w każdej chwili operatorzy mogą przejąć kontrolę i sterować robopsem zdalnie. Dzięki temu personel parku nie jest bezpośrednio narażany na ryzyko zakażenia się koronawirusem. Trzeba jednak wspomnieć, że podczas okresu trudnego Spotowi towarzyszyć będzie co najmniej jeden pracownik NParks.
Na ten moment praca Spota ma charakter testowy w ramach pilotażowego programu walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Jeżeli robot się sprawdzi, być może władze Singapuru zdecydują się zaangażować go na dłuższy czas.