Nowe słuchawki douszne od Razer. Hammerhead True Wireless X są stworzone z myślą o graczach

Razer zaprezentował najnowsze słuchawki douszne, które są świetną alternatywą dla tych dokanałowych, które także niedawno zostały wprowadzone na rynek. Hammerhead True Wireless X posiadają nie tylko podświetlane, zielone logo producenta, ale także funkcję Gaming Mode, zapewniającą niższe opóźnienia przez Bluetooth.

Razer Hammerhead True Wireless X. Słuchawki doskonałe (do gier)?

W x-kom od jakiegoś czasu są dostępne słuchawki Razer Hammerhead True Wireless, jednak bez dopisku „X” w nazwie. Jest to konstrukcja udana, szczycąca się nienagannym wykończeniem i dobrej jakości dźwiękiem. Jednak takich produktów na rynku jest wiele, więc marka potrzebowała słuchawek, które naprawdę będą wyróżniać się z tłumu. Tak oto powstały słuchawki douszne, o których dzisiaj piszę, a które swoją premierę miały zaledwie kilka dni temu. Nie są one przeznaczone jedynie do słuchania muzyki w podróży pociągiem czy podczas spaceru. Przede wszystkim celują one tam, gdzie większość produktów marki z trzygłowym wężem – w gaming.

Jeszcze jakiś czas temu nikt z nas nie pomyślałby, że małe „pchełki”, czyli słuchawki douszne będą mogły zastąpić nam pełnowymiarowe modele jak chociażby recenzowane niedawno Razer Kraken V3 X. Profesjonaliści co prawda grają czasem na takich urządzeniach, jednak z rozwiązaniami przewodowymi, bo przecież wiadomo, że Bluetooth ma opóźnienia, a w tytułach takich jak Counter-strike: Global Offensive czy Apex Legends nawet milisekundy mają znaczenie.

Słuchawki Razer Hammerhead True Wireless X

Właśnie dlatego powstały Hammerhead X, słuchawki, które mogą poszczycić się najnowszymi opóźnieniami nieodstającymi od pełnowymiarowych urządzeń. Jak to jest możliwe? Wszystko za sprawą funkcji Gaming Mode, która zapewnia dźwięk o wybitnie niskim opóźnieniu na poziomie 60 ms. Taka prędkość nie pozwoli wystąpić żadnej desynchronizacji dialogów z obrazem podczas oglądania filmu i co najważniejsze, zapewni rozgrywkę na prawdziwym e-sportowym poziomie.

Jak prezentują się słuchawki?

Razer swoje słuchawki dostarcza użytkownikowi w standardowym, zielono-czarnym opakowaniu, które stylistycznie wpasowuje się w kartoniki od innych produktów. Po jego otworzeniu od razu naszym oczom ukazuje się eleganckie, matowe etui, w którym znajdują się słuchawki. Po zdjęciu pierwszej wkładki otrzymujemy dostęp, do krótkiego kabelka ładującego oraz gumowych nakładek, które możemy zastosować w momencie, gdy chcemy, aby „pchełki” pewniej leżały w uszach. Standardowo znalazła się tu także kilka informacja o produkcie podpisana przez Min-Liang Tan, oraz instrukcja obsługi z… a jakże inaczej, naklejką.

Wróćmy jeszcze na chwilę do etui, pomimo że jest ono w całości wykonane z plastiku, sprawia wrażenie solidnego, które nie uszkodzi się nawet podczas upadku ze znacznej wysokości. Na pokrywie została wytłoczona nazwa marki, która w zacienionym pomieszczeniu jest praktycznie niewidoczna. Warto dodać, że urządzenie jest ładowane przy pomocy kabla USB Typ-C, więc nie musicie ze sobą zabierać dedykowanego przewodu, a do uzupełniania baterii użyć tego, którym ładujecie telefon. W końcu ten standard jest aktualnie jednym z najpopularniejszych na świecie.

Po otwarciu etui na froncie świeci się zielona dioda, która mówi nam o poziomie naładowania. Świecą się także obudowy słuchawek, które prezentują logo Razera, oczywiście natężenie oraz tryb tego podświetlenia można regulować w dedykowanej aplikacji, o której opowiem za moment. Jeśli już podłączymy słuchawki przy pomocy Bluetooth do naszego komputera lub smartfonu, po wyjęciu z opakowania łączą się z nimi natychmiastowo.

Razer Hammerhead X opakowanie

Razer Hammerhead True Wireless X. Jakość dźwięku i sterowanie dotykiem

Oprócz gier komputerowych lub mobilnych Razer Hammerhead True Wireless X są w stanie pracować jako zwykłe lifestylowe słuchawki do użytku codziennego, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, abyście zabrali je ze sobą na trening czy wycieczkę rowerową. Dzięki zastosowaniu specjalnie dostrojonym przetwornikom o wielkości 13 mm, zarówno wysokie jak i średnie tony są perfekcyjnie czyste, a muzyka, którą słyszymy, przenosi nas do innego świata. Jednym słowem, optymalizacja stoi na najwyższym poziomie. Dodatkowo jeśli lubicie głęboki bas, to będziecie wniebowzięci.

Sam jestem użytkownikiem Apple i myślałem, że żadne słuchawki douszne nie będą w stanie pokonać moich Airpodsów, które doskonale współgrają z ekosystemem firmy z nadgryzionym jabłkiem. Dopiero teraz uświadomiłem sobie, jak bardzo się pomyliłem. Bowiem kolejnym argumentem za przesiadką na te „pchełki” jest fakt posiadania w pełni konfigurowalnych dotykowych paneli. Tak, ten podświetlany element z trzygłowym wężem nie jest tylko elementem dekoracyjnym, ale pełni także funkcję praktyczną. Możemy tu ustawić praktycznie wszystko, ale o tym opowiem zaraz, gdy przejdziemy do omówienia aplikacji.

Parametry techniczne

  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz
  • Impedancja: 32 ohmy
  • Czułość: 91 dB
  • System audio: stereo 2.0, wielokanałowy 7.1
  • Typy przetworników: Razer 13 mm
  • Łączność: Bluetooth 5.2
  • Żytowność baterii: do 28 godzin (7+21) z wyłączonym podświetleniem, do 24 godzin (6+18) z włączonym podświetleniem
  • Złącze ładowania etui: USB Typ-C
  • Czułość mikrofonu: -26 dB
  • Waga: etui ładujące – 42 g, słuchawki – 10 g każda
  • Podświetlenie: Zielone
  • Dodatkowe funkcje: Gaming Mode, aplikacja na Androida i iOS
Hammerhead True Wireless X recenzja

Ogólne wrażenia

W mojej opinii słuchawki Hammerhead X są jednym z bardziej udanych modeli ze stajni Razera. Zapewniają sporą dawkę głębokiego, żywego dźwięku, a tym samym dają sporą frajdę ze słuchania muzyki i grania w gry (zwłaszcza jeśli posiadacie wbudowany moduł Bluetooth w komputerze). Na jednym ładowaniu (włączając etui) „pchełki” są w stanie pracować 24 godziny przy włączonym podświetleniu i aż 28 godzin bez niego. Jedynym zastrzeżeniem jest fakt, że nie są to słuchawki dokanałowe, dlatego słabo tłumią dźwięki z otoczenia, które w łatwy sposób mogą zagłuszyć nam to, co dzieje się na ekranie.

Do wygody nie mogę się przyczepić, ponieważ stoi ona na wysokim poziomie, zwłaszcza z tymi dedykowanymi sylikonowymi nakładkami, o których wspomniałem wcześniej. Podczas rozmów słuchawki także sprawdzają się poprawnie, jednak mógłbym tutaj narzekać na średnią jakość wbudowanego mikrofonu, nie posiada on aktywnej redukcji szumu, dzięki czemu dochodzą do niego hałasy, które występują wokół nas.

Dedykowana aplikacja Razer Audio

Na zakończenie, tak jak wcześniej obiecałem, powiem co nieco o dedykowanej aplikacji. Możemy ją pobrać zarówno w App Store, jak i Google Play.

Aplikacja Razer Audio

Co więcej, nie służy ona tylko do obsługi Razer Hammerhead True Wireless X, ale także innych bezprzewodowych urządzeń tego producenta. Po znalezieniu naszych słuchawek aplikacja pokazuje stan naładowania każdej z nich oraz umożliwia 4 opcje:

  • Equalizer – możemy tutaj wybrać jeden z 5 predefiniowanych stylów grania lub od podstaw skonfigurować własny
  • Lightning – służy do włączania lub wyłączania podświetlenia, wybierania pomiędzy statycznym trybem świecenia, a „oddechem” oraz regulacją jasności
  • Remap – konfiguracja paneli dotykowych, możemy tutaj ustalić m.in. jaki gest należy zrobić, aby zatrzymać lub wznowić muzykę, podgłośnić lub ściszyć lub odebrać połączenie
  • Smart Link – po jego aktywacji uruchamia się Gaming Mode

Sprawdź bezprzewodowe słuchawki douszne Razer w x-kom