Naukowcy odmłodzili myszy. Czy to rewolucyjny krok w kierunku odwrócenia procesu starzenia człowieka?

Mityczne źródło młodości, o którym marzy i śni ludzkość od zarania dziejów, musi pozostać pomiędzy kartami bajek. Dziś już wiemy, że wszelkie rozpalające wyobraźnie odkrycia niewiele wspólnego mają z romantyczną magią, a więcej z nie mniej pociągającą racjonalną nauką. Dlatego to badacze z Instytutu Salka wykonali krok do urzeczywistnienia fantazji o zatrzymaniu czy cofnięciu procesu starzenia i zmniejszyli wiek biologiczny myszy.

Odpowiedź jest w nas

Choć na przestrzeni wieków udało nam się skutecznie wydłużyć średni wiek życia, to jak dotąd nie odnaleźliśmy żadnego remedium na największą bolączkę długowieczności – starzenie się i pozostawiane przez nie piętno nie tylko na urodzie, ale przede wszystkim zdrowiu i kondycji fizycznej człowieka. Osteoporoza, nadciśnienie tętnicze, miażdżyca, niewydolność serca czy nowotwory to ledwie wierzchołek listy chorób i przypadłości, które mogą mieć przyczynę w zwiększającej się liczbie lat w naszej metryczce.  

Wszelkie powierzchowne zabiegi, zarówno kosmetyczne jak i medyczne, oczywiście mogą sprawić, że poczujemy się czy będziemy wyglądać lepiej. Natomiast najbardziej zmyślne eliksiry młodości w postaci masaży czy zastrzyków nie zmienią tego, co tkwi w ciele najgłębiej. Upływający czas zapisuje się bowiem na zegarze biologicznym komórki organizmu, co widoczne jest w zmianach epigenetycznych zachodzących wzdłuż DNA. Biotechnolodzy z Instytutu Salka właśnie w przywróceniu oryginalnego wzoru markerów epigenetycznych widzą szansę na zatrzymanie, a nawet odwrócenie procesu starzenia. Do tego celu wykorzystują technikę Yamanaki – odkrycia japońskiego noblisty.  

Starość nie radość, młodość…

Jak dowiódł japoński naukowiec, mieszanina czterech czynników transkrypcyjnych (kodowanych przez geny Oct4, Sox2, c-Myc i Klf4), zwanych potocznie „czynnikiem Yamanaki”, zaindukowana do komórek ma zdolność do przeprogramowywania ich w stan zarodkopodobny. Grupa badaczy z Instytutu Salka, pod głównym nadzorem biochemika Izpisua Belmonte, już w 2016 roku ogłosiła, że przy wykorzystaniu ów czynników można przeciwdziałać oznakom starzenia u myszy dotkniętych progerią, czyli chorobą przedwczesnego starzenia się.  

Dalsze badania dotyczyły już zdrowych zwierząt i tak ustalono, że nawet u młodszych osobników czynniki Yamanaki mogą przyczynić się do lepszego funkcjonowania tkanek innych narządów, takich jak serce, nerw wzrokowy oraz mózg, a także mięśni. W związku z tym badacze postanowili pójść o krok dalej i aktualnie testowane są różne warianty metody odmładzania komórkowego. Dotychczas zdrowym myszom z trzech różnych kategorii wiekowych podawane były regularnie dawki czynników Yamanaki: przez 7 miesięcy w wieku 15–22 miesięcy życia (50–70 lat ludzkich), 10 miesięcy dla wieku 12–22 miesięcy (35–70 lat ludzkich) oraz miesiąc dla 25 miesiąca (80 lat ludzkich).

Jednym z celów naukowców było ustalenie bezpieczeństwa długotrwałego stosowania powyższej metody leczenia. Jak dotąd nie odnotowano ani żadnych zmian neurologicznych oraz w komórkach krwi, ani nie stwierdzono większej podatności na nowotwory u wszystkich badanych zwierząt. Najlepsze wyniki osiągnięto natomiast właśnie u myszy z dwóch grup najdłuższej poddawanych testom. Rezultaty zachwycają.

Czynnik Yamanaki to eliksir młodości?

Epigenetyka leczonych myszy zaczęła przypominać wzorzec młodszych osobników, co dało się dostrzec w porównaniu ich tkanek, narządów i skóry. Ta ostatnia chociażby w przypadku zranienia wykazywała większą zdolność do proliferacji, niż ma to zwyczajowo miejsce u starszych jednostek. Ponadto u badanych osobników nie zaobserwowano również żadnych zaburzeń metabolicznych krwi związanych z wiekiem.

Zespół z Instytutu Salka planuje dalsze badania, aby przeanalizować wpływ długotrwałego leczenia czynnikami Yamanaki na zmiany w obrębie konkretnych mysich cząsteczek i genów. Czy badania będą mogły kiedykolwiek przenieść się na człowieka, tego na ten moment nie wiemy. Nawet jeśli do tego dojdzie, upłynie jeszcze, niestety, sporo lat, których śladu już najpewniej nie uda nam się cofnąć. Pewnym jest niewątpliwie jednak, że to rewolucyjny krok w kierunku prób zatrzymania procesu starzenia.

Źródło: salk.edu