Drukowane steki w drodze do sklepów i restauracji. Stoimy u progu żywieniowej rewolucji?

Izraelski startup Redefine Meat planuje uruchomienie drukarek 3D do produkcji steków roślinnych imitujących prawdziwą wołowinę. Jeszcze w tym roku „alt steki” będą testowane w renomowanych restauracjach Tel Awiwu, a jeśli wszystko pójdzie dobrze, w 2021 roku przemysłowe drukarki 3D trafią do dystrybutorów mięsa.

„Alternatywne mięso” z drukarek 3D cieszy się coraz większym zainteresowaniem

Rynek nowatorskich produktów spożywczych rozwija się bardzo szybko. Substytuty mięsa cieszą się ogromną aprobatą ze strony konsumentów dbających o dobrostan zwierząt i środowisko naturalne, o czym świadczą raporty sprzedażowe takich firm, jak Beyond Meat, Impossible Foods i Nestle.

Teraz na rynek wchodzi nowy gracz, startup Redefine Meat, z siedzibą w Rehovot, na południe od Tel Awiwu. Projekt Izraelczyków, dotyczący wprowadzenia na rynek drukarek 3D do produkcji steków roślinnych, jest już na zaawansowanym etapie. Efektów jako pierwsi skosztują goście luksusowych restauracji w Tel Awiwie. Niemniej plan Redefine Meat zakłada, że już w przyszłym roku drukarki 3D sprzedawane będą dystrybutorom mięsa.

stek wołowy z drukarki 3d

20 kg mięsa na godzinę i dużo mniejsze koszty niż w przypadku prawdziwego mięsa

Do tego jednak potrzebne będą drukarki 3D potrafiące naśladować strukturę mięśni zwierząt. Urządzenia są już w zasadzie gotowe, na szerszą skalę uruchomione zostaną już w przyszłym roku. Dyrektor generalny Redefine Meat, Eshchar Ben-Shitrit, zdradził, że drukarki mają pracować z efektywnością 20 kg mięsa na godzinę. Przynajmniej na początku, bo celem jest stworzenie maszyn zdolnych produkować setki kilogramów roślinnego mięsa na godzinę.

Ponadto drukowane steki generować będą znacznie niższe koszty niż ma to miejsce w przypadku produkcji prawdziwego mięsa. W szerszej perspektywie czasowej być może przełoży się to również na zmniejszenie obciążenia środowiska naturalnego. Nie jest tajemnicą, że produkcja mięsa, a już szczególnie wołowego, ma negatywny wpływ na środowisko.

Sumując najważniejsze czynniki składające się na utrzymanie hodowli bydła (zapotrzebowanie zwierząt na wodę, produkcja paszy czy prace wykonywane w ubojni), można obliczyć, że do wyprodukowania jednego kilograma wołowiny zużywa się średnio ponad 15 tysięcy litrów wody (!). To mniej więcej tyle, ile potrzeba do napełnienia sporych rozmiarów basenu ogrodowego. A wciąż mówimy tylko o jednym kilogramie!

Trudno nie wspomnieć też o tym, że bydło hodowlane to chodząca fabryka metanu i amoniaku – gazów cieplarnianych, których emisja ma olbrzymi wpływ na ocieplanie klimatu na całej planecie.

Drukowane mięso

Redefine Meat dołoży „wydrukowaną” cegiełkę do żywieniowej rewolucji?

Według szacunkowych analiz ekspertów do 2029 roku rynek alternatywnego mięsa osiągnie wartość przekraczającą 140 mld dolarów. Z jednej strony to ogrom pieniędzy, z drugiej – ledwie około 10% światowego rynku mięsnego. Wydaje się więc, że na rewolucję szans nie ma i do zmian dochodzić trzeba będzie metodą małych kroków, a znacznie trudniejsze od ulepszenia technologii produkowania alternatywnego mięsa będzie wpłynięcie na reorganizację nawyków żywieniowych ludzi.

No bo sami przyznajcie, kto podczas lektury tego tekstu choć raz nie pomyślał o tym, by wsunąć w siebie ociekającego tłuszczem kebsa?

Drukowany w 3D stek na talerzu

Źródło: Reuters