Premiera The Lord of the Rings: Gollum najwcześniej w 2022 roku

Choć styczeń 2021 jeszcze się nie skończył, studio Daedalic Entertainment już teraz poinformowało, że w tym roku nie wyrobi się ze skończeniem gry The Lord of the Rings: Gollum. Nietypowy (no bo kto by chciał grać Gollumem) tytuł bazujący na powieściowej twórczości Tolkiena i filmowej adaptacji Petera Jacksona pojawi się w sprzedaży najwcześniej w 2022 roku.

Na LOTR: Gollum poczekamy co najmniej do 2022 roku

Niemieckie studio Deadalic Entertainment ogłosiło podpisanie umowy z francuską firmą Nacon, która ma odpowiadać za wydanie i dystrybucję gry. Wydarzeniu temu towarzyszyła informacja o tym, że na premierę The Lord of the Rings: Gollum gracze poczekają co najmniej do 2022 roku.

Ten dodatkowy czas, jak podaje Nacon, ma posłużyć twórcom do wyciśnięcia pełni potencjału z Xbox Series X|S i PlayStation 5, choć tytuł docelowo ma pojawić się również na pecetach i Switchu.

Na ten moment nie ma żadnych informacji o przedsprzedaży LOTR: Gollum. Na Steamie możemy co najwyżej dodać grę do listy życzeń.

Już teraz spekuluje się, jakoby przesunięcie premiery tytułu na kolejny rok już w styczniu mogło być spowodowane faktem, że Nacon zastało projekt w tak kiepskim stanie, iż niemożliwym byłoby ukończenie go do końca 2021 roku. Zdaje się to zresztą potwierdzać zaprezentowany przed kilkoma miesiącami szczątkowy gameplay LOTR: Gollum, który nie wyglądał zbyt dobrze.

Co wiemy o The Lord of the Rings: Gollum?

Na razie niewiele, choć sam fakt, że wcielimy się w średnio sympatycznego i zdrowego na umyśle Golluma, wywołał w środowisku fanów sporo kontrowersji. Jednocześnie gra ma stanowić okazję do tego, by lepiej przyjrzeć się losom tej tragicznej, bądź co bądź, postaci i poznać jej nieznane dotąd losy.

Co ciekawe, to od wyborów gracza ma zależeć, czy ostatecznie do głosu dojdzie mroczna natura Golluma, czy też nie. Istotą fabuły ma być bowiem wewnętrzny konflikt między Gollumem a Sméagolem, hobbitem, którym był, zanim wszedł w posiadanie Jedynego Pierścienia.

Sama koncepcja wygląda bardzo ciekawie, choć oczywiście czujne oko fanów literatury J. R. R. Tolkiena będzie bacznie przyglądać się zgodności historii z kanonem i na pewno nie omieszka zmieszać z błotem twórców gry za wszelkie rażące odstępstwa. Presja jest duża, z drugiej strony już sam fakt dysponowania IP Władcy Pierścieni daje Deadalic Entertainment spory handicup.

Co od strony mechaniki? Poczynania Golluma mamy śledzić z perspektywy trzeciej osoby, a sama gra w dużej mierze będzie skradanką. Na więcej szczegółów będziemy musieli jeszcze poczekać.

Źródło: Nacon, PC Gamer