Konsoleo i Pecetulia – dramat w jednym akcie

#zostańwdomu i #czytajlektury, wszak przymusowa przerwa od chodzenia do szkoły nie jest przerwą od nauki. Na pierwszy ogień proponujemy alternatywną wersję dramatu Romeo i Julia autorstwa Williama Shakespeare’a. Drodzy Uczniowie, drogie Uczennice… oto Konsoleo i Pecetulia, czyli dramat w jednym akcie, opowiadający o miłości w czasach wojny konsolowo-pecetowej.

Konsoleo i Pecetulia – dramat w jednym akcie

OSOBY:

KONSOLEO – trzydziestolatek, który dwadzieścia pięć lat swojego życia spędził przy konsolach. Wielbiciel gier z serii Pokemon. Swego czasu był mocno nakręcony na grę w Pokemon GO, ale zrezygnował, kiedy dowiedział się, że gameplay wymaga wyjścia z piwnicy.

PECETULIA – dwudziestosześcioletnia okularnica, niezwykle rzadki damski pierwiastek wśród samczych entuzjastów gamingowych maratonów. Nałogowo gra w CS:GO. Na Twitterze nadużywa hasztagu #pcmasterrace.

KONSOLOWIEC Z DZIAŁU KADR – chciałby być pecetowcem, ale nie stać go na potężnego bydlaka do gier. Dlatego do znudzenia przekonuje siebie i wszystkich wokół o wyższości konsol nad komputerami osobistymi.

PECETOWIEC Z HR – od dawna marzy o tym, aby pograć w God of War na PlayStation 4 i Legend of Zelda: Breath of the Wild na Switchu, ale wtedy musiałby porzucić młodzieńcze ideały pecetowca, więc tego nie robi.

 

Rzecz odbywa się w typowym gameroomie typowej korporacji, gdzie ludzie schodzą się w celu unikania pracy.

PROLOG:

Dwa wielkie obozy w firmowym gameroomie,

Dwa równie słynne na tym łez padole,

Pierwszy przy desktopie tłoczy się dumnie,

Drugi gromadą okupuje konsolę.

 

Co dzień odwieczną zawiść odnawiały,

Co dzień klątwami ciskały wzajemnie,

Mowy nie mogło być o rozejmie,

Gdy growe na tapet wjeżdżały banały.

 

Familia Pecetów, jak ogień z armatek,

Wystrzeliwała srogie przechwałki,

O sześciu dziesiątkach na sekundę klatek,

O wspaniałości 4K rozdziałki.

 

Nic to nie znaczy – rzeką Konsolowcy –

Przyjmijcie od nas ten arcymądry kejs:

Lepiej ogrywać symulator owcy,

Niż pędzić bezmyślnie w PC Master Race.

 

Niechęć wzajemna wspólną pasję zżera,

Dzieli graczy to, co winno jednoczyć.

Jedni i drudzy groźne robią oczy,

gdy w grę wchodzi honor gamera.

 

Lecz cóż to? Chemią do się zapłonęło

Dwoje z obozów zwaśnionych szczerze.

Chłopak na imię miał Konsoleo,

Ją Pecetulią zwali na serwerze.

 

On na nią zerkał wielce stęskniony,

Ona puszczała mu sprośne uwagi.

On pragnął nowe z nią przejść Pokemony,

Ona w CS-ie przy nim zbierać fragi.

 

Miłość ich wielka jak mapa w Wiedźminie

I zakazana niby gry z torrentów.

Nie mogło więc obyć się bez incydentów

W zwaśnionej graczy rodzinie.

 

Bo pecet z konsolą to jak pies z kotem,

Jak Pro Evolution Soccer i Fifa:

Albo idziesz tam, albo chodź z powrotem,

Razem – nigdy (tutaj rym do Fifa).

 

O tym, jak chcieli pograć w co-opie,

a z różnych platform się wywodzili,

czytajcie teraz na swym laptopie,

(nie będzie długo, czytelnicy mili).

AKT 1 (i ostatni)

Pecetulia:

Konsoleo, Konsoleo, gdzie jesteś, mój Konsoleo?

 

Konsoleo:

Po drugiej gameroomu stronie, kochana.

W Death Stranding gram od rana.

 

Pecetulia:

Czy przysiąść mogę na twych kolanach?

 

Konsolowiec z działu kadr

wyraźnie poirytowany:

Miłość wasza niemile tu widziana.

 

Pecetowiec z HR

do konsolowca z działu kadr:

Prawda to, wrogu mój, powszechnie znana.

 

Konsolowiec z działu kadr

do Konsoleo:

Brataj się z nią dalej, Konsoleo, a wywołasz pożogę.

Teraz jeszcze mogę ci pomóc. Potem nie pomogę.

 

Konsoleo

do Pecetulii:

No i cóż zrobić mogę?

 

Pecetowiec z HR

również do Pecetulii:

Ty również, Pecetulio droga, na blaszakach chowana,

Zapamiętaj dobrze, co ci teraz powiem,

Usiądź konsolowcowi na kolanach,

A będziesz mi wrogiem.

 

Pecetulia

do pecetowca z HR:

Istnieją rzeczy ważniejsze od peceta.

 

Pecetowiec z HR:

Zbilansowana dieta?

 

Konsolowiec z działu kadr:

Wyglądać jak atleta?

 

Konsoleo:

Kobieta!

 

Pecetulia:

Nareszcie, Konsoleo! Mój słodki matole,

Zrozumiałeś, którą gonić zwierzynę.

Oni niech mają pecety swe, konsole,

Ty za to masz… dziewczynę.