Nie Intel Meteor Lake-S, lecz Intel Raptor Lake Refresh ma być 14. generacją desktopowych procesorów Intel Core. Czy to zwiastun niekoniecznie pożądanego odświeżenia, czy może Intel ponownie zaskoczy i zaoferuje więcej zmian, niż sugeruje to nazwa nowych CPU? Niezależnie od finału, jedno jest pewne – nie tak miała wyglądać 14. generacja Intel Core…
Przyszłość z Intel Meteor Lake-S dawała nadzieję na lepsze jutro w świecie desktopowych procesorów. Obietnice zostały obietnicami – rzeczywistość kolejny raz sprowadza na ziemię. W zamian Intel wraca do schematu sprzed lat, odgrzewając kolejny raz kotleta. Bo trudno zakładać, żeby Intel Raptor Lake Refresh, czemu zaprzecza nawet sama nazwa, stały się czym innym. Jednostki Intel Core 13. generacji nieco zaskoczyły skokiem wydajności, ale czy i tym razem można liczyć na powtórkę?
Zmiany mogą być niestety jeszcze skromniejsze. Pierwotne plany Intela nie wypaliły i przez to firma zrezygnowała z wydania serii Meteor Lake (jako 14. generacji) na komputerach, oferując trzeci raz „to samo”, czyli odświeżenie Raptor Lake’a, który już był odświeżeniem Alder Lake’a. Meteor Lake nadal istnieje, ale procesory będą przeznaczone tylko dla laptopów. A miało być tak kolorowo…
Spodziewaj się wzrostów w taktowaniu, obsługi szybszej pamięci RAM DDR5 i pojemniejszej pamięci podręcznej. Powinna się zmienić także konfiguracja rdzeni niektórych modeli. Przykładowo – według przecieków – Intel Core i7-14700K(F) może zyskać dodatkowe 4 rdzenie energooszczędne i 100 MHz na taktowaniu oraz dodatkowy cache L2 (plus 4 MB) i L3 (o 3 MB więcej) względem Intel Core i7-13700K. To przełoży się na 20 rdzeni i 28 wątków zamiast 16 rdzeni i 24 wątków.
Wygląda na to, że to będzie jedyny model, które przejdzie większe zmiany w 14. generacji Intel Core.
Na razie wszystkie powyższe informacje są nieoficjalne.
Nowa generacja Intel Core przyniesie nie przyniesie nowego chipsetu – Intel 800 będzie bowiem zarezerwowany dla kolejnej generacji – Intel Arrow Lake (pod nową podstawkę LGA 1851). Obejmie on jednak tylko Z890, B860 i H810. Zabraknie H870.
A co z Raptor Lake Refresh? Ze względu na to samo gniazdo (LGA 1700) i brak nowych płyt starsze układy (Intel 700 i 600) obsłużą 14. generację Intel Core. Producenci będą musieli wydać co najwyżej stosowne aktualizacje BIOS-u. Nie oznacza to jednak braku nowości. Intel wraz z partnerami ma szykować się do odświeżenia także topowych płyt Z790, które miałyby być okraszone dopiskiem X.
Wygląda jednak mimo wszystko, że to będzie jeszcze skromniejsze odświeżenie niż w przypadku ubiegłorocznych Raptor Lake’ów. Refresh najwyraźniej nieprzypadkowo znalazło się w nazwie procesorów.
Zastanawiać się można jedynie, czy nie dojdzie do wzrostu poboru mocy (standardowe TDP pozostanie bez zmian). Intelowi może być trudno znacząco poprawić efektywność energetyczną w tej architekturze, zwłaszcza przy kolejnych „ulepszeniach” skutkujących np. wzrostem taktowań (ponoć przynajmniej do 6,0 GHz prosto z pudełka). W każdym razie modele K nadal będą prądożerne i wymagające dla chłodzeń.
Choć nadzieję daje wprowadzenie aktywnego DLVR (ang. Digital Linear Voltage Regulator). Ten regulator napięcia ma pozwolić obniżyć pobór nawet o 10-20% przy tych samych zegarach, co w poprzednich generacjach! Albo… zwiększyć taktowanie przy zachowaniu takiego samego poboru. Wszystko zależy, którą drogą pójdzie Intel. Szczerze? To najciekawsza nowość tej generacji i to ona może zadecydować o tym, jakim sukcesem okaże się ostatecznie Raptor Lake Refresh.
Intel Raptor Lake Refresh nie przyniesie wielu zmian, więc nie spodziewaj się drastycznego skoku wydajności. Poczynione optymalizacje w architekturze oraz podniesienie jeszcze bardziej zegarów (przecieki o Intel Core i7-14700K wskazują wzrost w trybie boost o zaledwie 100 MHz) i zwiększenie ilości pamięci podręcznej nie przełożą się na drastyczną poprawę osiągów.
W przypadku pojedynczego rdzenia może to być raptem 3-4%, ale w zadaniach wielowątkowych wygląda już to atrakcyjniej – 16-20%. Różnice w testach jednordzeniowych sięgały maksymalnie kilkudziesięciu punktów we wszystkich benchmarkach. Natomiast w wielowątkowych – od ponad 2 do niemal 6 tysięcy punktów. To też wiązało się z większą porcją rdzeni w Intel Core i7-14700K względem i7-13700K.
Na razie jedynym jednak miernikiem są przecieki dotyczące wydajności wspomnianej i7 w trzech benchmarkach: AIDA64 (odczyt), Cinebench i CPU-Z. Biorąc pod uwagę, jak bardzo wyżyłowane były już Intele z 13. generacji i jak stosunkowo niewiele Intel jest w stanie dokonać w dalszym odświeżaniu poprzedniej architektury, te wyniki powinny mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Według informatora ECSM sklepowa premiera procesorów Intel Raptor Lake Refresh powinna odbyć się między 17 a 23 października 2023 roku. Nowsze przecieki, do których dotarł serwis VideoCardz, sugerują, że sprzedaż procesorów Intel Core 14. generacji ruszy 17 października 2023 roku o godz. 15:00 czasu polskiego. Wtedy także do sieci trafią recenzje pierwszych modeli.
Podobnie jak w poprzednich generacjach, w tym czasie ukażą się jedynie topowe jednostki z dopiskiem K(F), czyli Intel Core i5-14600K(F), Core i7-14700K(F) i i9-14900K(F). Pozostałe modele, w tym wersje z zablokowanym mnożnikiem, zadebiutują raczej przy okazji targów CES 2024 (9-12 stycznia 2024 roku). Tak było w każdym razie w poprzednich latach i ten trend prawdopodobnie się utrzyma.
Oficjalna prezentacja Intel Core 14. generacji powinna odbyć się jeszcze we wrześniu 2023 roku, a konkretnie 19-20 września. Właśnie w tych dniach odbędzie się kolejna edycja konferencji Intel Innovation. Tam spodziewaj się więc „papierowej” premiery Intel Raptor Lake Refresh.
To nie koniec nowin – Intel przymierza się do porzucenia dotychczasowego nazewnictwa w swoich procesorach. Intel Core i (i3, i5, i7, i9) zostanie zastąpione przez… Intel Core (3, 5, 7, 9, tak chodzi o porzucenie „i” w nazwie) oraz nową, wyższą klasę: Intel Core Ultra (Ultra 5, Ultra 7 i Ultra 9; bez Ultra 3). Z przecieków wygląda na to, że w zbliżającej się generacji dla laptopów pod Intel Core będzie ukrywać się odświeżona architektura Raptor Lake, natomiast pod Ultra – zupełnie nowa Meteor Lake.
Nowy schemat nazewnictwa ma wejść w życie w serii Intel Meteor Lake, przeznaczonej tylko do notebooków (ominie ona – wbrew pierwotnym doniesieniom – desktopy). Tym samym 14. generacja Intela Core ma być ostatnią według starego schematu. I będzie nią właśnie Intel Raptor Lake Refresh do komputerów osobistych. Dopiero kolejna generacja, Intel Arrow Lake, będzie pierwszą dla PC reprezentującą nowe nazewnictwo.
Mały duży krok dla Intela – to w końcu zwieńczenie długiej, bo kilkunastoletniej historii Intel Core. Intel chce nieco odciąć się od przeszłości, otwierając niejako nowy rozdział, w którym głównymi bohaterami będą pierwsze generacje Intel Core i Intel Core Ultra. Jest to więc swojego rodzaju reset tego, co już znasz. Ot, nowy początek… oby ciekawszy od zwieńczenia epoki zbliżającej się nieuchronnie do końca.
Źródło: VideoCardz, Wccftech, Tom’s Hardware, Intel, ECSM, RedGamingTech
Przeczytaj również:
Zobacz także:
Dziękujemy, że czytasz Geex. Bądź na bieżąco i obserwuj nas w Google!
czy warto rozwazac do tych procesorow a770?