FIFA 22: jak (i czy w ogóle) powstanie Superligi przełoży się na grę?

Ogłoszenie powstania Superligi było niewątpliwie zamachem na europejski futbol, jaki dotychczas znaliśmy i śledziliśmy. Zapoczątkowało łańcuch wydarzeń, którym kilkanaście klubów z Anglii, Włoch i Hiszpanii wybatożyło do krwi obowiązujący od lat status quo. Bo jak inaczej określić dobrowolną rezygnację z Ligi Mistrzów takich marek jak Real Madryt, Juventus czy Liverpool, a także wykluczenie zawodników Superligi z oficjalnych rozgrywek reprezentacyjnych? Co ciekawe, powołany do życia (po)twór wpłynie również na branżę gier o tematyce futbolowej, a najdotkliwiej może to odczuć FIFA 22.

FIFA 22 Ultimate Team – Superliga zarżnie kurę znoszącą złote jaja?

Asem w rękawie gier serii FIFA jest tryb Ultimate Team. I można na niego psioczyć, oskarżać (zresztą nie bez podstawnie) Electronic Arts o niekoniecznie uczciwe majstrowanie przy przyznawaniu kart, przy handicupie i gameplayu. Można narzekać na serwery, które od lat działają niezmiennie tak samo (czyli źle).

Wszystko to jednak nijak się ma przy komercyjnej sile FUT-a. Ta jest przeolbrzymia. Na tyle, iż przekłada się znacząco na wyniki finansowe EA. Wszak jeszcze dwa lata temu tryb Ultimate Team generował blisko 30% całego zysku gamingowego giganta. Jeśli coś od tamtego czasu się zmieniło, to raczej na korzyść Electronic Arts i ich flagowego produktu.

Wraz z FIFĄ 20 pojawiła się jednak mała ryska, która teraz może urosnąć do rozmiarów gigantycznej szramy. Włoski Juventus podpisał umowę na wyłączność z konkurentem FIFY – eFootball PES, tworzonym i wydawanym przez Konami. W efekcie w grze mogliśmy zagrać nie Juventusem, ale Piemonte Calcio. Zmieniły się również koszulki, herb oraz stadion. Na szczęście dla graczy nazwiska piłkarzy, w tym reprezentującego barwy Starej Damy Cristiano Ronaldo, pozostały niezmienione.

W kolejnej odsłonie ryska stała się rysą, bo do Juventusu dołączyła stołeczna Roma. To jednak wciąż nic w porównaniu do tego, co ma realną szansę wydarzyć się w FIFA 22.

Przeczytaj również:

FIFA 21 - Liverpool

FIFA 22: Houston, możemy mieć problem

18 kwietnia kilkanaście klubów europejskich, na czele z Realem Madryt, ogłosiło powstanie nowych rozgrywek, w przeważającej części zamkniętych, zrzeszających wybrane (najbogatsze lub jedne z najbogatszych) marki z czołowych lig Europy.

Na tę wiadomość natychmiast zareagowała UEFA. Unia Europejskich Związków Piłkarskich obwieściła, że kluby, które dołączą do Superligi, zostaną wykluczone z możliwości gry w pucharach (Champions League i Ligi Europy). To jednak nie wszystko. Uczestnicy Superligi mieliby być wyrzuceni z rozgrywek krajowych.

Pojawiają się doniesienia, wedle których kluby Premier League, które odejdą do Superligi, nie będą mogły uczestniczyć w krajowych rozgrywkach ligowych i pucharowych. Co więcej, będą miały utrudniony powrót, bo ten miałby się wiązać z relegacją do najniższego poziomu rozgrywek w Anglii. Innymi słowy – wiązanie się z Superligą ma być biletem w jedną stronę. Nietrudno się domyślić, iż UEFA chce tym wywrzeć nacisk na kluby i odwieść je od pomysłu dołączenia do nowych rozgrywek.

Okej, ale co to ma wspólnego z grą FIFA 22?

Okazuje się, że więcej, niż można przypuszczać. Chodzi oczywiście o kwestie licencyjne. Obecnie FIFA jest w posiadaniu pełnej licencji na rozgrywki m.in. angielskiej Premier League. Mamy więc oryginalne nazwy, stadiony, koszulki, nazwiska i wizerunki piłkarzy oraz menedżerów itd.

Z chwilą, gdy czołowe kluby PL zostaną wykluczone z rozgrywek, licencja przestanie je obowiązywać. Wyjątek stanowią tu marki, z którymi EA ma indywidualne umowy licencyjne, jak chociażby z Liverpoolem czy – w Hiszpańskiej La Liga – z Realem Madryt. I jeśli w kontekście Ultimate Team nie będzie to strata nie do nadrobienia, a jedynie niewielkie utrudnienie (co udowodnił casus Juventusu, czy może raczej Piemonte Calcio), tak na horyzoncie pojawia się jeszcze jeden, większy problem.

Chodzi oczywiście o nazwiska i wizerunek zawodników.

Eden Hazard Fifa 21

FIFA 22 bez Cristiano Ronaldo i Messiego? To całkiem możliwe

W momencie pisania tekstu mamy 20 kwietnia 2021. Sprawa jest więc bardzo świeża, a obie strony konfliktu (kluby zrzeszające się w Superlidze vs. UEFA) obrzucają się wzajemnie błotem. Pojawiają się również sygnały, że niektóre kluby członkowskie Superligi zaczynają mieć wątpliwości i rozważają odstąpienie od sojuszu.

Pojawiają się pierwsze sprzeciwy w środowisku piłkarskim

Również nie wszystkim zawodnikom podoba się perspektywa brania udziału w nowych rozgrywkach; po ostatnim ligowym meczu Manchesteru United z Burnley kapitan Czerwonych Diabłów, Harry Maguire miał wyrazić swoje oburzenie wiceszefowi klubu, Edowi Woodwordowi, z powodu podjęcia decyzji o dołączeniu do Superligi bez jakichkolwiek konsultacji z graczami. Ci o wszystkim mieli dowiedzieć się z mediów.

Głosy niezadowolenia płyną także ze strony komentatorów i ekspertów. Były obrońca i kapitan Manchesteru United, a obecnie ekspert Sky – Gary Neville – całą sprawę nazwał wręcz „hańbą” i „przestępstwem”. Nawoływał również FA (The Football Asssociation) do tego, aby federacja ukarała Liverpool, Arsenal, Chelsea, Manchester City, Manchester United i Tottenham odjęciem punktów i natychmiastową relegacją do Championship, bez względu na ostateczny werdykt UEFA w sprawie wyrzucenia klubów z Premier League.

Fifa 19 w EA Access na PS4

Wszystko rozstrzygnie się niedługo

Dlaczego o tym wszystkim wspominam? Ano dlatego, że sprawa jest mocno rozwojowa i dopiero oficjalne ustalenia dadzą nam jaśniejsze światło na sprawę licencji w nadchodzącej grze FIFA 22. Bez tego trudno cokolwiek wyrokować, bo rzecz jest niezwykle skomplikowana formalnie.

Jeśli wspomniana piątka angielskich klubów (a można to też spokojnie odnieść do klubów Superligi z Włoch i Hiszpanii) pozostanie w Premier League, prawdopodobnie nic w FIFA 22 w ich kontekście się nie zmieni. Sytuacja komplikuje się w sytuacji, gdy Manchester United, Man City, Liverpool, Chelsea, Arsenal i Tottenham Hotspur zostaną z Premier League wyrzucone.

Wtedy najpewniej wspomniane kluby czeka casus Juventusu i Romy, choć to najoptymistyczniejszy ze scenariuszy, bo zakłada możliwość grania prawdziwymi zawodnikami odwzorowanymi na potrzeby gry. Czy jednak tak na pewno będzie?

Stanowisko FIFPro

Tutaj trzeba się odwołać do licencji FIFPro. Czym w ogóle jest FIFPro? To Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych. Zrzesza ok. 60 tysięcy zawodników i zawodniczek z 65 krajów, w tym także z Polski. Organizację tę możecie kojarzyć również z corocznych nagród FIFPro World XI, gdzie piłkarze zrzeszeni w związku wybierają najlepszą jedenastkę minionych dwunastu miesięcy.

Jednym z założeń FIFPro jest dbanie o wizerunek piłkarzy i piłkarek. Wizerunek, który – co ciekawe – nabywa w porozumieniu z krajowymi związkami w prawie 60 krajach. Relacje FIFPro z firmami zajmującymi się grami wideo, a więc między innymi EA Sports, są jedynie uzupełnieniem tego, co wspomniane firmy ustalą z klubami, ligami, organami zarządzającymi i poszczególnymi graczami.

Pod koniec 2018 roku przedstawiciele FIFPro odnieśli się do – wtedy jeszcze – planów stworzenia Super League. Stwierdzili, że będą opierać się każdej próbie zakazania graczom udziału w rozgrywkach międzynarodowych, jeśli ci zdecydują się grać w klubach uczestniczących w Superlidze.

Jan Oblak FIFA 21

FIFPro jasno podkreśliło, iż będzie bronić możliwości graczy do reprezentowania swoich krajów i oraz prawa do oferowania swoich usług każdemu klubowi. Organizacja dodała również swoje oburzenie względem jakichkolwiek prób ograniczania tych praw.

Stanowisko to organizacja podtrzymuje również teraz. 16 kwietnia FIFPro wydało oficjalne oświadczenie dotyczące rozgrywek Super League:

„Groźby odejścia i późniejsze ustępstwa w celu zreformowania europejskich rozgrywek piłkarskich od lat kształtują proces decyzyjny. Dynamika tych działań zastąpiła przejrzysty i otwarty dialog, w którym uczestniczyliby zawodnicy, kibice, kluby, ligi i federacje. Jest to nie do przyjęcia dla FIFPro, naszych 64 krajowych federacji zawodników i 60 tysięcy graczy, których reprezentujemy”.

„Niezależnie od stron będziemy stanowczo przeciwstawiać się używania środków, które naruszałyby prawa graczy, takie jak wykluczenie z gry w reprezentacji”.

„W interesie zarówno piłkarzy, jak i całej branży, powinno być dążenie do współpracy wszystkich interesariuszy, tak aby podjąć decyzje, które wspierałyby futbol na wszystkich poziomach rozgrywkowych i przyczyniły się do zaradzenia obecnym problemom”.

Stanowisko FIFPro wydaje się wlewać do sprawy nieco optymizmu. Jednak niczego konkretnego nie przedstawia i o niczym nie przesądza. Nie mamy więc 100-procentowej jasności co do tego, co stanie się z prawami do wizerunków graczy i klubowymi licencjami w kontekście gry FIFA 22.

Na ten moment również nie mamy odpowiedzi na pytanie postawione w nagłówku. Jedno jest pewne – bez Cristiano Ronaldo, Leo Messiego, ale też bez innych graczy pokroju Kevina De Bruyne, Ngolo Kante czy Bruno Fernandesa obecny format trybu Ultimate Team nie ma większego sensu i może wymagać gruntownej przebudowy.

Fifa 20 boisko na dachu

Problemem są również potencjalne wykluczenia zawodników z rozgrywek międzynarodowych

Nie bez przyczyny FIFA zwie się FIFĄ. Grze od samego początku patronuje tytułowa organizacja, a EA musiało wykupić prawa do używania jej nazwy. Fifa jako organizacja to pozarządowy, międzynarodowy organ zrzeszający ponad 200 narodowych federacji piłkarskich. Dla porównania – UEFA jest – obok Concacaf, Comnebol, CAF, AFC, OFC – regionalną federacją FIFA.

Jeśli więc zawodnicy klubów biorących udział w Superlidze zostaną wykluczeni z rozgrywek FIFA, organizacja może wywrzeć na twórcach gry nacisk, aby klubów z Superligi w ogóle do FIFA 22 nie dodawać.

W tym przypadku do rozstrzygnięcia będą również kwestie związane z indywidualnymi umowami EA z poszczególnymi klubami (Liverpool, AC Milan, Inter, Real Madryt). Może się okazać bowiem, że w związku z potencjalnym wyrzuceniem wspomnianych marek z rozgrywek FIFA lub UEFA obowiązujące kontrakty staną się nieważne lub niemożliwe do zrealizowania.

Jeżeli jednak indywidualne umowy będą wciąż respektowane, być może będzie nas czekać batalia między EA Sports a Konami o prawa do wizerunku poszczególnych drużyn. Batalia, w której raczej nie będzie jednoznacznych zwycięzców, a na której stracą przede wszystkim gracze.

Istnieje jeszcze jedna ewentualność. Być może organy zarządzające Superligą same zdecydują się na sprzedawanie praw do wykorzystywania wizerunku rozgrywek, zrzeszonych w nich klubów i zawodników firmom tworzącym gry komputerowe. Tak dotąd robiła chociażby UEFA, dzięki czemu od kilku odsłon FIFY mamy licencjonowaną Ligę Mistrzów w trybie kariery.

FIFA 21 herb Rakowa

Co dalej?

Na to pytanie na razie chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Wiele wskazuje na to, że kluby założycielskie Superligi są zdeterminowane, aby doprowadzić swój projekt do szczęśliwego końca. Szczególnie że w grę wchodzą pieniądze nieporównywalnie większe od tych, które można zarobić na i tak bajecznie rozrzutnej Champions League.

Tak czy inaczej, jesteśmy świadkami rewolucji w europejskim futbolu. I rewolucja ta z pewnością nie pozostanie bez wpływu na branżę gier piłkarskich. Nie tylko FIFY zresztą, bo w grę wchodzi również wspominany już eFootball PES, ale też chociażby Football Manager.

Jednego możecie być pewni – będziemy aktualizować temat w miarę napływu nowych doniesień.

[Aktualizacja – 21 kwietnia 2021] Superliga oficjalnie zawieszona

Niedługo po publikacji niniejszego tekstu akcja skupiona wokół Superligi drastycznie przyspieszyła.

Wygląda na to, że angielscy uczestnicy Superligi ugięli się pod presją kibiców i środowiska. Wszystkie kluby z Big 6 zrezygnowały z udziału w projekcie. W związku z tym Superliga na ten moment jest zawieszona.

Nieudana rebelia miała również swoje ofiary – ze stanowiska wicedyrektora wykonawczego Manchesteru United zrezygnował Ed Woodward. Mówi się również o tym, choć to na razie niepotwierdzone, że dymisję złożył także Andrea Agnelli, prezydent włoskiego Juventusu.

Na ten moment najciekawszym zagadnieniem wydaje się możliwość ukarania rebelianckich klubów. Być może UEFA podejmie stosowne kroki, wespół z piłkarskimi federacjami Włoch, Hiszpanii i Anglii, aby tego dokonać. Przekonamy się o tym zapewne już wkrótce.

Kup Fifa 21 w x-kom


Źródła: materiały własne, dexerto.com, mirror.co.uk, radiotimes, fifpro, wikipedia, twitter