Teraz jednak stało się jasne, że Sony po prostu nie dostrzega żadnych wartości płynących z uczestnictwa firmy w największych targach branży gier wideo. Jak powiedział rzecznik Sony Interactive Entertainment:
„Po gruntownej analizie postanowiliśmy nie brać udziału w E3 2020. Mamy wielki szacunek do ESA jako organizacji, ale nie uważamy, aby ich targi były właściwym miejscem na pokazanie wszystkiego tego, na czym koncentrujemy się w tym roku”.
„Nasza globalna strategia na rok 2020 zakłada udział w setkach branżowych eventów na całym świecie. Koncentrujemy się przede wszystkim na tym, aby fani czuli się częścią rodziny PlayStation i mogli obcować ze swoimi ulubionymi treściami. Posiadamy fantastyczne portfolio tytułów na PlayStation 4, a mając na horyzoncie premierę PlayStation 5, z niecierpliwością czekamy na ten rok, który da nam i naszym fanom wiele okazji do świętowania”.
Według analityka Wedbush Securities, Michaela Pachtera, ta decyzja może Sony sporo kosztować: „myślę, że to błąd. Skupienie uwagi na konsumencie, o którym wspomina Sony, nijak ma się do absencji na największej branżowej imprezie na świecie. Pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze zmienią zdanie”.
Warto nadmienić, że Sony pojawiło się na zakończonych niedawno targach CES 2020. O tym, czego nowego dowiedzieliśmy się o nadchodzącym PlayStation 5, przeczytacie w tekście Maćka: O PS5 na CES 2020 – czy było na co czekać?