Czy lepsza karta graficzna daje przewagę w grach?

Stare (nie)chińskie przysłowie mówi jasno – skilla nie kupisz. Ale czy wybierając GPU z wyższej półki, jesteś w stanie grać lepiej? Czy szybsze odświeżanie monitora robi jakąkolwiek różnicę?

FPS-y i częstotliwość odświeżania – o co chodzi?

FPS – a więc klatka na sekundę, oznacza ilość unikalnych obrazów generowanych przez kartę graficzną w ciągu 1 sekundy. Częstotliwość odświeżania natomiast oznacza ilość unikalnych obrazów, które monitor jest w stanie wyświetlić w ciągu jednej sekundy. Brzmi podobnie, lecz zasadniczo się różni. To, co nas w tym przypadku interesuje, to czas.

Monitor wyświetla każdą klatkę w równych odstępach czasu. Przy 60 Hz jest to 1 obraz co 16,66 ms. W przypadku GPU… nie ma żadnej zasady. Jeżeli generuje w danym momencie, dajmy na to 60 kl./s – może być tak, że przez połowę tego czasu wygeneruje np. 20 klatek, a w drugiej połowie pozostałe. Oznacza to, że w okresie 16,66 ms mogą zostać wygenerowane np. 2 obrazy, monitor się odświeży, a w ciągu kolejnych 16,66 ms nie zostanie wygenerowany żaden nowy obraz – w związku z czym obraz na ekranie się nie zmieni.

Do monitora 60 Hz wystarczy 60 kl./s?

No nie do końca. Jeżeli posiadasz monitor 60 Hz, warto zadbać o wyższą liczbę FPS-ów. Dzięki temu obraz na Twoim ekranie będzie bardziej aktualny. Przeciwnik przebiegający w oknie będzie miał pozycję zbliżoną do jego aktualnej, co pozwoli Ci oddać strzał w odpowiednim momencie. I choć może się wydawać, że są to różnice tak niewielkie, że nie mają wpływu na rozgrywkę, to tak naprawdę da się je wyczuć.

gracz przed monitorem gamingowym

Ustaliliśmy już, że posiadanie większej liczby FPSów aniżeli monitor jest w stanie wyświetlić, daje korzyść. A czy wyświetlenie większej liczby klatek będzie lepsze? Oczywiście, że tak. Dlaczego? Przynajmniej z dwóch powodów.

Pierwszy – opisany powyżej. Monitor z odświeżaniem na poziomie 144 Hz wyświetla aż 144 obrazy w ciągu 1 sekundy. Posiadając odpowiednią liczbę kl./s obraz staje się jeszcze bardziej aktualny, precyzyjny, ale również płynniejszy, niż w przypadku 60 Hz.

Drugi – związany bardziej z naszym ciałem. Przemieszczając celownik w pogoni za wrogiem, wykonujemy pewien określony ruch ręką przesuwając myszkę. A przecież ręką nie wykonujemy ruchów skokowych (np. 60-ciu na sekundę) a jeden, płynny. Tego samego oczekujemy po ruch celownika na ekranie. Zwiększając liczbę wyświetlanych klatek, pogłębiamy tę płynność, wczuwamy się bardziej i w efekcie jesteśmy skuteczniejsi, ponieważ to, co dzieje się na ekranie lepiej oddaje nasz rzeczywisty ruch.

Nie przekonałem Cię? To może zrobi to ten film:

Reasumując – przy składaniu desktopa warto zdecydować się na kartę graficzną, która wygeneruje co najmniej kilkanaście procent więcej kl./s niż wynosi częstotliwość odświeżania monitora. Szczególnie jeżeli grasz głównie w tytuły e-sportowe czy inne shootery. Skilla co prawda nie kupisz, ale własne rekordy możesz wyśrubować.

Sprawdź naszą ofertę kart graficznych NVIDIA