GOALS przełamie duopol Fify i eFootball? Nowa gra piłkarska ma umożliwić graczom… zarabianie na życie

Któż nie zna potrzeb graczy lepiej niż oni sami? Z takiego założenia zdaje się wychodzić Andreas „bds” Thorstensson, były profesjonalny gracz Counter Strike’a, a także współzałożyciel organizacji SK Gaming, który ma w planach stworzenie i wydanie gry piłkarskiej GOALS. To o tyle rewolucyjny projekt, że ma bazować na modelu play-to-earn, a więc nagradzać graczy za grę cyfrowymi aktywami. Dzięki temu, jak przekonuje Thorstensson, można będzie „zarabiać na życie, grając w grę”.

Idea GOALS wydaje się ciekawa, ale czy to w ogóle ma szansę się udać?

Uściślijmy, co na ten moment wiemy o projekcie.

Przede wszystkim GOALS ma być bezpłatną grą z segmentu AAA. W ramach modelu free-to-play dostępny będzie też inny model – pay-to-earn. Za rozwijanie umiejętności w GOALS gracze mają być nagradzani niewymiennymi tokenami (NFT) – unikalnymi plikami cyfrowymi, które mogą być zdjęciami, dźwiękami, filmami i innymi multimediami. Pliki te prawdopodobnie będzie można monetyzować. W jaki sposób? Tego na razie nie wiadomo, ale Thorstensson żywi nadzieję, że dzięki takiemu podejściu więcej osób będzie mogło „zarabiać na życie, grając w grę”.

GOALS gra

Ponadto GOALS ma być grą multiplatformową, czyli czymś, czym taka FIFA powinna być od dawna, ale jwakoś jej ku temu niespieszno. Tytuł ma być nastawiony na rywalizację z innymi graczami, co nikogo raczej nie dziwi, gdy weźmie się pod uwagę, że jego pomysłodawca jest byłym profesjonalnym graczem CS-a.

GOALS chce stawiać na „płynne doświadczenie online”. Twórcy mają dążyć do tego, by najlepszych graczy wyłaniać wyłącznie na podstawie ich umiejętności, nie to, co w FIfie. Docelowo twórcy będą chcieli zredukować do minimum wszelkie opóźnienia, lagi i bugi. Jako inspirację bds wskazuje Valoranta od Riot Games.

Co z licencjami? Jaki jest pomysł na gameplay?

Tego nam bds nie zdradził. Sądząc po tym, że tacy giganci jak EA i Konami miewają z tym niemałe problemy, trudno oczekiwać od nowicjusza, aby zdołał zaoferować nam na start rzeczywiste kluby i zawodników. Kto wie, być może GOALS w ogóle nie będzie bazować na prawdziwych markach i nazwiskach.

Kiedy możemy spodziewać się premiery GOALS?

Raczej nieprędko, bo na obecnym etapie dopiero kompletowany jest zespół założycielski studia, które ma się zająć produkcja GOAL. To z kolei rodzi wiele wątpliwości, a główną jest pytanie, czy projekt w ogóle uda się doprowadzić do szczęśliwej realizacji.

Cóż, poczekamy, zobaczymy.