Tryb gra – które telewizory go mają i co nam daje?

Współczesne telewizory wyposażone są w dziesiątki, jeśli nie setki różnych ustawień i funkcji. Jedne z nich mają znaczenie dla jakości obrazu, reprodukcji barw, kontrastu itp. Inne funkcje zarządzają współpracą telewizora z urządzeniami zewnętrznymi. Do funkcji znajdujących się w tej drugiej grupie należy również tryb gry, którego działanie wyjaśniamy w niniejszym poradniku.

Co to jest tryb gra?

Tryb gra lub tryb gry (funkcjonują różne określenia) to taki sposób działania telewizora, w którym jest on zoptymalizowany pod kątem gier wideo, zarówno wykorzystujących konsole, jak i komputery osobiste.

siedząca przed telewizorem dziewczynka z padem w ręku

Do czego służy tryb gra? Co jest jego celem?

Celem trybu gra jest umożliwienie użytkownikowi, tj. graczowi, jak najbardziej płynnej, niczym niezakłóconej i nieprzerwanej rozgrywki na jak najwyższym poziomie.

Gdzie można znaleźć tryb gra?

Trybu gra, o ile dany telewizor go posiada (bo na rynku nadal są takowe, które go nie mają), należy szukać w dwóch miejscach menu telewizora:

  1. Pośród fabrycznie zdefiniowanych trybów obrazu, takich jak: dynamiczny, normalny, standardowy, kinowy itp.
  2. Głębiej w ustawieniach menu.

Pierwsze rozwiązanie jest typowe np. dla telewizorów LG, Panasonic, Sony (mowa o modelach z roku 2020). Drugie rozwiązanie znajdziemy na przykład w telewizorach marki Samsung, w których Tryb Gra nie występuje obok „normalnych” trybów obrazu (tj. dynamicznego, standardowego, naturalnego i filmowego), lecz figuruje jako oddzielna opcja. Można ją znaleźć w trzeciej od góry zakładce „ogólne” w kategorii „menedżer urządzeń zewnętrznych”.

ekran menu telewizora

Jak włączyć tryb gra?

Domyślnie, tj. w ustawieniach fabrycznych, tryb gra jest wyłączony. Szczerze przyznam, że nie spotkałem jeszcze telewizora, którego domyślnym trybem byłby właśnie tryb do grania. Tryb gry jest aktywowany albo ręcznie, albo automatycznie. Włączenia ręcznego dokonujemy, korzystając z menu, jak opisano to powyżej. Z kolei samoczynne włączenie się trybu gra następuje w niektórych telewizorach, które wykryją podłączoną konsolę czy komputer.

Warto zaznaczyć, że jeżeli użytkownik zmienił ustawienia fabryczne, funkcja automatycznego przełączania się w tryb gry może nie zadziałać.

Które telewizory mają tryb gra?

Generalnie, większość współczesnych telewizorów klasy podstawowej, średniej i wyższej ma tryb gra. Oczywiście na rynku są też telewizory, które go nie mają. Wśród telewizorów pozbawionych tego trybu są najczęściej modele tańsze, budżetowe lub niskobudżetowe, o rozdzielczości ekranu HD Ready lub Full HD. Także niektóre niskobudżetowe telewizory 4K nie mają tryby gra.

Czy telewizor bez trybu gry nie nadaje się do gier?

Niekoniecznie. Tryb gra znacznie ułatwia życie zwłaszcza początkującym użytkownikom. Pomimo tego o tym, czy telewizor nadaje się do gier, czy nie, decyduje wiele czynników. Najważniejsze z nich to opóźnienie sygnału (input lag), klasa matrycy (60/120 Hz) i związany z tym czas reakcji, smużenie oraz ostrość obrazów ruchomych (tzw. rozdzielczość dynamiczna). Wiele tanich telewizorów nie ma co prawda trybu gry, ale ma za to bardzo niski input lag – rzędu 10-15 ms. A zatem spisywanie telewizora „na straty” tylko dlatego, że w menu nie ma trybu gra, jest błędem, bowiem liczy się to, co dane urządzenie faktycznie potrafi.

Co daje i jak działa tryb gra?

Skutki działania trybu gra najlepiej pokazać na praktycznym przykładzie. Do tego celu wykorzystałem telewizor Panasonic TX-58HX830E, który miałem okazję przetestować w sierpniu 2020 roku.

W ustawieniach fabrycznych Panasonic 58HX830E ma siedem trybów obrazu:

  1. dynamiczny,
  2. normalny,
  3. kinowy,
  4. prawdziwe kino,
  5. ustawienia własne,
  6. sport,
  7. gra.

W każdym z tych trybów zmierzyłem opóźnienie sygnału przychodzącego ze złącza HDMI. Pomiary przeprowadziłem miernikiem firmy Leo Bodnar z oprogramowaniem w wersji 2.0. Miernik generował typowy dla wielu konsol sygnał 1080/60p, który telewizor przeskalowywał „w locie” do swojej natywnej rozdzielczości, czyli do 4K (3840 x 2160).

Oto wyniki pomiarów:

Jak widać z powyższych zdjęć, opóźnienie sygnału w trybach innych niż gra wyniosło od 136 do 141,7 ms. Z kolei przełączenie się w tryb gry zredukowało opóźnienie do ok. 23 ms, czyli w przybliżeniu sześciokrotnie. Jak widać, tryb gra jest warty przysłowiowej świeczki.

Uważni Czytelnicy z pewnością zauważyli, że podczas pomiaru input laga na ekranie telewizora widoczny był fragment menu z listą trybów. U niektórych z nich z pewnością zrodziło się pytanie, czy to menu nie powinno być podczas pomiaru wyłączone.

Macie rację! Powinno być wyłączone. Z pełną premedytacją zrobiłem pomiary tak, a nie inaczej, aby uwidocznić wpływ, jaki wyświetlanie nawet tak małego menu ma na opóźnienie sygnału. Okazuje się, że jest on bardzo duży. Jeżeli wyłączymy menu, to w trybie gra opóźnienie wyniesie… zaledwie 10,1 ms.

Jak widać, jest to spadek ponad dwukrotny.

I tu dochodzimy do sedna działania trybu gra, czyli do tego, co on w zasadzie robi. Otóż tryb ten eliminuje zbędne (tj. niekonieczne) procedury w torze wizji, takie jak np. upłynnianie ruchu, wygładzanie krawędzi, poprawianie głębi obrazu itp.

No dobrze, a jaki wpływ miałoby wyłączenie menu widocznego w trakcie ww. pomiarów w innych trybach w testowanym telewizorze? Odpowiedź brzmi: żaden. Opóźnienia w tych trybach są tak wysokie, że wyświetlanie czy niewyświetlanie menu nie zmienia w ogóle wartości opóźnienia. Pokazuje to, jak bardzo „wyżyłowany” pod względem redukcji opóźnienia jest już sam tryb gra, skoro wyświetlenie małego menu powoduje ponad dwukrotny wzrost opóźnienia.

Czy stosowanie trybu gra ma jakieś niepożądane skutki uboczne?

Tak, choć ich liczba i waga zależy od konkretnego modelu telewizora. Z reguły pierwszym, bardzo łatwo zauważalnym, jest zmiana bieli: staje się ona chłodna, bardziej zaniebieszczona. Drugim skutkiem jest zmiana barw, wynikająca ze zmienionego balansu bieli. Trzecim – wzrost jasności ekranu, zwłaszcza w porównaniu do trybów kinowych.

No cóż, tryb gra jest trybem do grania, a nie do oglądania filmów – do tego są inne tryby (kino, film, ekspert itd.). Jeżeli komuś zależy na jakości obrazu, to od trybu gry powinien trzymać się z daleka.

Czy naprawdę muszę używać trybu gra do grania?

Niekoniecznie. Ostateczna decyzja należy do użytkownika. Zasada ogólna jest taka, że jeżeli w aktualnych ustawieniach wszystko działa, to nie ma sensu nic zmieniać. Jeżeli dana rozgrywka przebiega dobrze, tj. bez opóźnień czy zacięć, i to w dodatku w trybie innym niż gra, to nie ma sensu przełączania się w tryb gra. Nie ulega wątpliwości, że gry komputerowe różnią się od siebie znacznie jeśli chodzi o „wrażliwość” na opóźnienie sygnału (input lag).

Podam przykład z własnego podwórka. Mój syn lubi grać w grę FIFA, ale nie jest ona wymagająca pod względem opóźnienia, w związku z czym generalnie w ogóle nie przełączamy telewizora w tryb gra. Przy tej grze nawet na telewizorze, który miał input lag na poziomie 80 ms, nie było żadnych problemów. Warto pamiętać, że dużo większe kłopoty niż opóźnienie na linii konsola-telewizor sprawia opóźnienie na linii gracz-serwer-inni gracze. To właśnie opóźnienia podczas grania w internecie (tzw. lagi) przeszkadzają często bardziej niż opóźnienie na linii konsola-telewizor. Ale to już temat na odrębny artykuł.

Telewizory i konsole znajdziecie w sklepie x-kom