Call of Duty Black Ops: COLD WAR zapowiedziane!

Po wielkim odliczaniu wszystkich fanów Call of Duty, w końcu poznaliśmy oficjalną datę premiery tegorocznej odsłony. Teraz tylko cierpliwie czekać, aż „Cold War” rozpocznie się na ekranach naszych monitorów. Osobiście już nie mogę się doczekać!

Historia, którą musicie znać

Trzeba przyznać, że Twórcy najnowszego Call of Duty Black Ops: Cold War odrobili pracę domową. I chociaż połowę spisali na kolanie od Epica, to i tak moim zdaniem wyszło świetnie.

Zapowiedziane na 26.08 wydarzenie live, które miało odbyć się w darmowym trybie WARZONE do Call of Duty Modern Warfare (2019), było mocno inspirowane Fortnite’owymi Eventami. Podczas nich na serwerach popularnej „strzelanki dla dzieci”, gracze mogli uczestniczyć na przykład w koncercie z udziałem gniazd muzyki rozrywkowej lub zobaczyć na własne oczy „koniec świata” (świata gry). Twórcy Cod’a poszli o krok dalej…

Uruchamiając WARZONE, jedynym dostępnym trybem rozgrywki był tajemniczo nazwany „Historia, którą musicie znać”. Po wejściu na serwer (solo lub razem z drużyną), zostawało się zrzuconym do Verdeńska. Wszelkie nazwy kluczowych lokacji były jednak ocenzurowane.

Do wykonania były 4 proste zadania:

  • pozyskiwanie kart szyfrów,
  • zabezpieczenie karty,
  • złamanie szyfru mapy,
  • zdobycie broni.

Na wykonanie każdego podpunktu był określony z góry czas. Jednak jeśli nie wiadomo było co robić lub nieustannie ginęło się z rąk wroga (odradzanie było automatyczne), to po upływie zadanego limitu czasowego zadanie i tak postępowało dalej.

Call of duty Black ops cold war wyniesienie

Nadchodzi Call of Duty Black Ops: Cold War

W czasie rozgrywania misji, na ekranie pojawiały się tajemnicze „szumy”, które sugerowały nadchodzący przekaz. W tle dało się słyszeć patetyczne brzmienia podkreślane przez sekcję instrumentów dętych, naprzemiennie z energicznymi riffami gitary elektrycznej – całość robiła świetny klimat!

W końcu po kilkunastu minutach i wszystkich wykonanych zadaniach rozpoczęło się „Wyniesienie”, a lektor rozpoczął odliczanie: 7-15-1-2-19-7-25-6-13-6-7-15-14-0, po którym to rozgrywka została przerwana powtórką teasera. Następnie gracze zostali zrzuceni ponownie na mapę – tym razem bez broni.

Rozpoczął się morderczy bieg na czas do otwartego niedawno stadionu. Podczas intensywnego maratonu przez pół mapy, odtwarzany był znajomy już głos Jurija Bezmienowa, który przypominał po raz wtóry jak wygląda proces „aktywnych środków”.

Nim jednak udało się bezpiecznie przejść przez jego bramy, odliczanie dobiegało końca, a nam prezentowany był trailer właściwy. Oto on:

Premiera 13 listopada

Z przecieków można było wywnioskować już kilka dni wcześniej, że gra ukaże się 13 listopada bieżącego roku. Twórcy nie pokazali jeszcze prawdziwych gameplayów, poinformowali tylko, że trailer został stworzony na silniku gry, a zapis rozgrywki pochodzi z Playstation 5. 

Choć trzeba przyznać, że zaprezentowane na silniku gry sceny wyglądają bardzo dobrze, to nie można tu mówić o nowej jakości. Całość jest bardzo klimatyczna, ale z pewnością nie otrzymamy tu rewolucji graficznej. Niemniej, klimat pierwszych Black Ops’ów utkwił mi w pamięci tak mocno, że już odliczam dni do premiery nowej odsłony Call of Duty.

Z trailera dowiedzieć się również mogliśmy, że premiera trybu wieloosobowego przewidziana jest na dzień 9 września. Jego krótki teaser prezentuje walkę w pojazdach, zarówno lądowych, jak i powietrznych – być może świadczy to o rozwinięciu trybu Grand War z zeszłorocznej odsłony. 

operator woods call of duty Black Ops cold war

Dodatkowo osoby, które zdecydują się zakupić grę w przedsprzedaży, otrzymają wcześniejszy dostęp do otwartej bety (na PS4) oraz nowego operatora – Woods’a.

Edycja Standardowa w preorderze dostępna jest w cenie 59,99 Euro, zaś edycja Definitywna w cenie 89,99 Euro.