Głośniki i jakość dźwięku
O jakiej jakości dźwięku mówimy? Takiej średniej w mojej opinii, o takiej średniej. Ale nie jest to wina ZenBook Flip 13 UX363EA. Laptopy tak mają. Podkreślic muszę, że tu brzmienie jest czyste, to prawda (dba o to zaplecze Harman/Kardon), a jeśli dać głośniej, nie pojawią się trzaski i dziwne chrząknięcia – ma to kluczowe znaczenie przy prezentacji przed klientem. Prezentacji, w której obraz dopalany jest energetyczną nutą. Jest poprawnie. Mogę rzec, że na miarę oczekiwań.
Ocena ASUS ZenBook Flip 13 UX363EA OLED. Czy warto go mieć?
Takiego laptopa jak ASUS ZenBook Flip 13 UX363EA OLED z czystym sumieniem nazywam niespotykanie urodziwym. Ultrasmukły metalowy korpus waży tylko 1,24 kg, a na dokładkę codziennie wita Cię matryca OLED paletą soczystych i intensywnych barw. Do pracy masz 4-rdzeniowy i7 11 Gen. z układem Intel Iris Xe oraz 16 GB RAM 3200 MHz. Zestawienie komponentów zamyka dysk 1 TB PCIe z prędkością zapisu 3000 MB/s. Zaplecze do pracy twórczej jest zatem zacne, choć trzeba mieć na uwadze, że twórczość ta nie przewiduje raczej skomplikowanego montażu wideo, ani do renderowania obszernych projektów.
Laptop otrzymał niezbędne porty, w tym USB-C z Thunderbolt 4, jak i zestaw przejściówek, za które trzeba by normalnie zapłacić. Tutaj są w gratisie. Rysik ASUS Pen też jest w zestawie. Laptop ma także dość szybkie ładowanie (65 W) i żywotną baterię (mniam, mniam). Chłodzenie nie do końca daje radę przy mocnym obciążeniu, czuć, że korpus się nagrzewa. Nie do końca sprawdza się także tryb tabletu, bo ciepło ma utrudnioną migrację. No i te nieszczęsne, za małe klawisze.
Mimo wszystko sprzęt robi dobre wrażenie – zarówno pod kątem wizualnym, jak i funkcjonalnym. Robi to, czego się od niego oczekuje, samemu zachowując designerską klasę. Czy to jest sprzęt dla twórców? Bez dwóch zdań TAK.