Jak widać, 44 strefy w poziomie to nadal zbyt mało dla bardzo wymagających scen.
Pomimo tego moja ocena możliwości Samsunga 65QN85A pod kątem przydatności do domowego kina jest mocno pozytywna. 792 strefy w połączeniu z dobrymi algorytmami nie tylko umiejętnie (choć nie do końca) maskują niski kontrast natywny matrycy ADS, lecz także zapewniają bardzo przyzwoite wrażenia wizualne, bez migotania i innych chaotycznych zachowań typowych dla telewizorów konkurencji, której nie udało się dopracować algorytmów tak dobrze, jak inżynierom Samsunga.
W wielu wymagających scenach trudne do oddania bardzo ciemne szczegóły nie zostały zgubione, lecz tylko trochę zbyt mocno stłumione (przyciemnione). Inżynierowie Samsunga bardzo się postarali i wykonali naprawdę dobrą robotę, aby „czerń była czarna”. W wielu scenach telewizor wyglądał praktycznie jak OLED (w dobrym tego słowa znaczeniu).
Moim zdaniem nieco zbyt mocne przyciemnienie było widać np. w innej mojej ulubionej scenie testowej (plansza Viera ze statkiem kosmicznym), w której gwiazdy zostały jednak zbyt mocno przyciemnione (zapewne po to, by nie pokazać granic stref podświetlenia). Powiedzmy sobie szczerze: 65QN85A nie jest telewizorem dla bezkompromisowego wideofila, który nie toleruje żadnych przekłamań i odstępstw od oryginalnego obrazu. Jest za to świetnym i uniwersalnym telewizorem dla konsumenta, który z takich czy innych przyczyn nie akceptuje OLED-ów, lecz pragnie mieć elcedeka o parametrach zdecydowanie wybitnych i mogących śmiało rywalizować z OLED-mi w warunkach kina domowego.
Ponadto, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w tej półce cenowej (ok. 5000-5500 zł) na rynku są inne telewizory „Mini LED”, lecz mające na przykład tylko 160 stref, to Samsung 65QN85A ze swoimi 792-oma strefami oraz dużo lepszymi algorytmami wygaszania jawi się jako bardzo udany, „prawdziwy”, a nie „udawany” Mini LED.
Samsung 65QN85A ma też przewagę nie tylko nad podobnie wycenionymi rywalami, lecz także nad swoim mniejszym, 55-calowym bratem. I nie chodzi mi tu tylko o różnicę pomiędzy 576 strefami w 55QN85A a 792 strefami w 65QN85A. Mam tu na myśli kolosalną różnicę w bardzo ważnym obszarze, co się zowie…
A jak jest z wersją 75cali? Będzie tak samo więcej stref czy taka sama ilość co w wersji 65 cali?
Witam. Chciałbym zapytać: czy byłaby możliwość przetestowania Sharp EQ6 lub EQ7 np. 50″?
Sprawdzimy czy będziemy mieć możliwość przetestowania rozwiązań od Sharp.
Panie Tomaszu, wracając na chwilkę do TV 55 cali, do sypialni tv internetowa i netflix: qn85a czy q80a? Najbardziej zależy na czerniach. Pokój jasny w dzień więc OLED odpada. Co by Pan wybrał?
NeoQled 85a pod kątem w sklepie robi się bardziej szary niż Q80a.
Czy X90j jest jakąś alternatywą? W kilku sklepach oglądałem i był gorszy niż słabsze teoretycznie samsungi (q70/60).
Testy tych trzech serii w wersji 55 cali znajdziesz w naszych recenzjach. Model 55QN85A ma matrycę ADS, pozostałe dwa to VA, to co zauważyłeś w sklepie jest charakterystyką tych matryc. Alternatywą może być seria X95J z powłoką poprawiającą jakość kolorów pod kątem, jednak z tej serii przetestowaliśmy jedynie większy model: https://geex.x-kom.pl/recenzje/test-i-recenzja-telewizora-sony-65x95j/
Pamiętaj, że w sklepie telewizory są na domyślnych ustawieniach i w trybie sklepowym. Do tego w sklepie jest mnóstwo różnego oświetlenia, które nieco komplikuje właściwą ocenę obrazu i jeszcze dochodzi fakt jakiej jakości materiał jest odtwarzany na danym tv. Ogólnie takie porównywanie w sklepie nie pomaga za bardzo wbrew pozorom. Chyba, że sprzedawca zgodziłby się podać pilota abyśmy mogli każdy interesujący nas tv ustawić (np. profil) i puścić własny materiał (np. z pendrive).
p.Tomaszu, od kilku mcy jestem posiadaczem modelu 50QN61A (za 5.500 zł)i do tej pory nie spotkałem się nigdzie z jego recenzją ,
nie wiem więc jak się prezentuje w porównaniu z modelami 55 i 65 cali – jest lepszy, czy gorszy,
czy to był dobry zakup? Mógłby Pan szepnąć choć słówko na jego temat, będę b. wdzięczny.
Na marginesie – kalibracja „fachowca” doprowadziła do nijakości obrazu: rozjaśnienio- zamglenia, utraty kontrastu itp. , a doprowadzenie do lepszego stanu kosztowało mnie mnóstwo pracy,
zadowolony jestem średnio.
Aktualnie trudno nam znaleźć informacje o tej serii, czy to na pewno jego właściwa nazwa?
Niestety kalibracja nie przypadnie do gustu każdemu, ma ona na celu zbliżenie obrazu do referencyjnego obrazu i zamierzeń reżysera, często z dużo mniejszym kontrastem niż przy fabrycznych ustawieniach telewizora. Przed kalibracją warto sprawdzić wrażenia z oglądania w trybie kinowym, który powinien być najbardziej wierny oryginałowi bez dodatkowej kalibracji.
Dzień dobry Panie Tomaszu,
Czy testowany TV posiada VRR i ALLM? Nie wspomniał Pan w opisie, również nie ma tego w opisie na stronie xkomu.
Ten model wspiera VRR i automatyczne włączanie trybu gry, możesz go znaleźć w ustawieniach trybów wideo.