Po premierze modelu Galaxy Watch 4, który jako pierwszy z linii Samsung otrzymał innowacyjny system wearOS, fani urządzeń ubieralnych z wielką niecierpliwością i nadzieją czekali równy rok na kolejną odsłonę zegarka koreańskiej marki. Czy było warto? Na to i wiele innych pytań odpowie test i recenzja Samsung Galaxy Watch 5.
Zanim przejedziemy do konkretów, warto wiedzieć, że w tym roku zadebiutowały aż dwie wersje zegarka Galaxy Watch. Mowa o Samsung Galaxy Watch 5 oraz Samsung Galaxy Watch 5 Pro. Ten pierwszy dostępny jest w dwóch rozmiarach: 40 i 44 mm. Oba modele można kupić alternatywnie z opcją łączności Bluetooth lub LTE.
Ja testowałam wariant podstawowy, czyli Samsung Galaxy Watch 5. Był to model o rozmiarze 40 mm, w kolorze szarym, z opcją BT.
Galaxy Watch 5 można skonfigurować ze smartfonem w wersji Android 8.0 oraz nowszym, przy czym taki sprzęt musi mieć min. 1,5 GB pamięci. Połączenie odbywa się za pomocą modułu Bluetoooth 5.2. Nie jest jednak tajemnicą, że dostępność poszczególnych funkcji wyłącznie dla macierzystej marki powoduje, że najlepiej korzystać z niego z wybranym smartfonem z serii Galaxy.
Synchronizacja urządzeń odbywa się bardzo szybko i w zasadzie bezproblemowo. Po jej dokonaniu możemy korzystać z potencjału 3 aplikacji, które Samsung oddaje do dyspozycji użytkownika. Każda z nich dedykowana jest konkretnym cechom zegarka.
Mowa o:
Pierwsza propozycja jest odpowiedzialna za techniczną obsługę urządzenia, jego sprawną konfigurację i personalizację pod konkretnego użytkownika. Samsung Health to natomiast centrum zarządzania zdrowiem i aktywnością. Z kolei Samsung Health Monitor to aplikacja stworzona na potrzeby funkcji EKG i pomiaru ciśnienia krwi.
Trudno powiedzieć, czy trzy aplikacje są bardziej plusem, czy minusem tego rozwiązania. Są osoby, które docenią ich zakres, szczegółowe wyjaśnienia i wskazówki odnośnie każdej pojedynczej funkcji, a także jasno poukładaną tematykę. Są jednak również takie, które cenią sobie wygodę i będzie je drażniło przełączanie się pomiędzy programami. Ja chyba niestety należę do tej drugiej grupy.
Już po paru pierwszych chwilach spędzonych z Galaxy Watch 5 wiadomo, że ma się do czynienia z zegarkiem klasy premium. Potwierdza to przede wszystkim jakość wykonania. Trzeba przyznać, że wszystkie elementy są w nim ładnie spasowane, a samo urządzenie zachwyca swoją estetyką i… prostotą. Tutaj traktuje ją jako zdecydowany plus.
Mimo sportowego designu, warto zaznaczyć, że model Galaxy Watch 5 nie jest urządzeniem… wielkim i topornym. Wręcz przeciwnie – zegarek zadziwia lekką, zgrabną i bardzo dobrze leżącą na nadgarstku konstrukcją, która z całą pewnością trafi zarówno w damskie, jak i w męskie gusta.
Jak się również okazuje, sportowy duch Galaxy Watch 5 nie zdyskwalifikował tego urządzenia z grupy klasycznych i elegancko prezentujących się gadżetów na rękę. Dzięki tak uniwersalnemu podejściu, nowy zegarek Samsung z powodzeniem wpasuje się w każdą stylizację – zarówno tę na siłownię, jak i np. na biznesowe spotkanie.
Jedną z największych zalet wizualnych modelu Galaxy Watch 5 jest tryskający kolorami wyświetlacz AMOLED, który przyciąga wzrok wyraźnym kontrastem, a przez zapewnia dobrą czytelność, bez względu na warunki oświetleniowe.
Kolorowy panel otrzymał także docenioną przez wielu funkcję Always On Display (trzeba ją aktywować z poziomu aplikacji), która stale wyświetla najważniejsze dla użytkownika informacje.
W przypadku testowanego przeze mnie modelu 40 mm ekran mierzy 1,19 cala, co w praktyce daje przyjemne wrażenie podczas obcowania ze sprzętem i pozwala na bardzo swobodną oraz wygodną obsługę jego poszczególnych funkcji, a także usprawnia ogólne nawigowanie zegarkiem.
Mimo swoich mocno filigranowych gabarytów, Galaxy Watch 5 to zegarek, który wytrzyma naprawdę wiele. Korpus nadgarstkowego urządzenia Samsung jest odporny na warunki atmosferyczne i niemal wszystkie czynniki zewnętrzne, w skali 5ATM oraz IP68. Ale to nie wszystko. Jego wytrzymałość potwierdzono też wojskową normą MIL-STD-810G.
Warto również zaznaczyć, że na ekranie Galaxy Watch 5 zastosowano powłokę ze szkła szafirowego, która – według deklaracji producenta – ma sprawiać, że będzie on ponad półtora razy odporniejszy na zarysowania, niż miało to miejsce w poprzedniej generacji zegarka.
A jak ma się to w praktyce? Ja testowałam Galaxy Watch 5 przez dwa tygodnie i w trakcie tego czasu zdecydowanie zdążyłam się przekonać o jego odporności na intensywny tryb życia i różne warunki otoczenia. Zegarek Samsung towarzyszył mi np. pod prysznicem, jak i w momencie, gdy złapał mnie jeden z pierwszych jesiennych deszczy. W obu sytuacjach sprawdził się doskonale, bez najmniejszego uszczerbku na jakości i działaniu. W związku z tym, jestem w stanie z czystym sumieniem potwierdzić imponującą wytrzymałość tego urządzenia. Dodatkowo, muszę też zaznaczyć, że niespełna 29 gramowy zegarek jest mega wygodny w noszeniu i nie zdominował nadto mojego małego, damskiego nadgarstka.
Model Galaxy Watch, który testowałam, został wydany w trzech podstawowych kolorach korpusu. Są nimi: różowe złoto, srebro i czerń. Galaxy Watch 5 otrzymał również wymienne, różnokolorowe paski. Zrobione są one z dobrej jakości tworzywa – na karcie produktowej wyczytałam, że profesjonalnie nazywa się je fluoroelastomerem. Dla mnie nie ma to znaczenia. Ważne natomiast jest to, że są przede wszystkim: estetyczne, dopasowujące się do nadgarstka oraz zrobione z przyjaznego dla skóry i nie powodującego uczuleń materiału.
Wspomniana już wcześniej możliwość pełnej personalizacji smartwatcha i dopasowania go do outfitu, a nawet własnego nastroju, to z kolei zasługa m.in. szerokiej gamy tarcz (w tym interaktywnych), które producent oddaje do dyspozycji użytkownika. Każdą z nich można ustawić za pomocą dedykowanej aplikacji Samung Wear i w ten sposób genialnie dopasować urządzenie do swoich potrzeb.
Smartwatch Samsung napędzany jest przez potężną jednostkę Exynos W920 oraz 1,5 GB pamięci RAM. Do dyspozycji użytkownika jest tu też 16 GB pamięci wewnętrznej.
Galaxy Watch 5 to drugie z kolei urządzenie do noszenia Samsung, które otrzymało system wearOS, będący wynikiem współpracy koreańskiego producenta z marką Google. W tym przypadku jest to Wear OS w wersji 3.5 z nakładką One UI Watch 4.5. Taki stan rzeczy idealnie podbija atrakcyjność zegarka, korzystając z potencjału i możliwości obu marek, np. w zakresie dostępu do określonych usług i aplikacji, np. Google Pay.
Wszystkie powyższe przymioty dają niesamowite wrażenia podczas korzystania ze sprzętu. Dzieje się to naprawdę mega szybko. I co najważniejsze – bez zbędnych (i szczerze znienawidzonych przez wszystkich) lagów. Galaxy Watch 5 nie łapie zadyszki, nawet podczas błyskawicznego zmieniania poleceń.
Zegarek spod szyldu koreańskiej marki otrzymał także aż o 15% większą baterię od swojego poprzednika. W praktyce ma ona wystarczać na nieco ponad dzień intensywnego użytkowania. Nie za dużo, ale na szczęście Galaxy Watch 5 posiada opcję szybkiego ładowania i jest to rzecz, którą podczas naszej znajomości doceniłam szczególnie. Dołączona do zestawu ładowarka indukcyjna potrzebuje dosłownie pół godziny na naładowanie akumulatora do 70%. Dzięki temu rozwiązaniu kwestia baterii może zostać nieco obroniona.
Sterowanie zegarkiem Galaxy Watch 5 jest możliwe za sprawą elektronicznego pierścienia, znanego z poprzednich edycji zegarka. Brak tu jednak jego mechanicznej wersji, którą pamiętamy z Galaxy Watch 4 Classic.
Elektroniczny nawigator w Galaxy Watch 5 znajduje się w prawym górnym rogu wyświetlacza i pozwala płynnie, szybko oraz całkowicie dotykowo poruszać się po poszczególnych opcjach zegarka. Na korpusie urządzenia umiejscowiono także dwa przyciski mechaniczne, które ułatwiają ogólną obsługę sprzętu – dolny pozwala m.in. na sprawne sterowanie treningami, a górny spełnia rolę funkcji „home” oraz odpowiada m.in. za włączanie/wyłączanie urządzenia.
Co do samego menu, skonstruowane jest ono na zasadzie kolorowej szachownicy, z której możemy wybrać interesujące nas opcje. Istnieje również możliwość ustawienia skrótów w postaci widgetów dla najczęściej używanych funkcji – zrobimy to zarówno z poziomu aplikacji Samsung Wear, jak i bezpośrednio z nadgarstka. Następnie, możemy poruszać się po nich za pomocą elektronicznego pierścienia, albo przesuwając ekran kolejno w lewą stronę. Gdy z kolei przesuniemy ekran w prawo, uzyskamy dostęp do narzędzi komunikacyjnych, w dół do najważniejszych ustawień sprzętu, a w górę do pełnego obrazu menu.
W kontekście powyższego trzeba przyznać, że ekran Galaxy Watch 5 reaguje na polecenia bardzo szybko. Nawet pod wodą.
Szukacie rzetelnego źródła na temat swojej kondycji i poszczególnych parametrów organizmu? Daję słowo, że w tym kontekście Galaxy Watch 5 z pewnością Was nie zawiedzie. Tego typu opcje zostały tu genialnie dopracowane. Za pomocą zegarka Samsung można szybko i efektywnie kontrolować zarówno pracę swojego ciała, jak i stan ducha. Następnie, w prosty sposób, skupić się na ewentualnych obszarach do poprawy, które dzięki temu mają szasnę zostać w porę odnalezione.
Galaxy Watch 5 samodzielnie wykrywa i monitoruje każdy nasz ruch. Co więcej, gdy jest go za mało, za pomocą nadgarstkowego komunikatu przypomina o potrzebie aktywności. Z kolei, gdy ją wykonamy, wyświetla motywujący alert z pochwałą. Co ważne, zegarek Samsung posiada także funkcję automatycznego rozpoznania upadku i powiadamiania numerów alarmowych. Na szczęście, tej ostatniej nie miałam okazji jej testować.
Nowy zegarek z rodziny Galaxy Watch skutecznie monitoruje również czas i wszystkie fazy snu, samodzielnie go wykrywając. Dzięki wbudowanemu pulsoksymetrowi, uwzględnia przy tym saturację krwi SpO2. Następnie w aplikacji udostępnia szczegółową analizę odpoczynku, wskazując ewentualne obszary do poprawy.
Jest tu też dostępna opcja wykrywania chrapania. Proces ten odbywa się za pośrednictwem sparowanego smartfona. Wcześniej, wymienioną opcję trzeba jednak uruchomić w aplikacji Huawei Health. Dodatkowo, w tym właśnie miejscu czekają na nas również plany i programy, pomagające poprawić jakość snu i uczące skutecznie dbać o jego higienę.
Galaxy Watch 5 to także dobre narzędzie do walki ze stresem. Za pomocą nowego zegarka Samsung w ciągu kilku minut zweryfikujemy poziom jego natężenia. Gdy okaże się, że np. po intensywnym dniu jest on za wysoki, aplikacja Samsung Health pomoże wykonać ćwiczenia oddechowe, które w kilka chwil skutecznie przywrócą organizm do równowagi.
To jest hit! Chodzi o funkcję, która faktycznie nazywa się BIA – Body Composition Analysis, ale w praktyce jest niczym innym, jak weryfikacją składu ciała. W ciągu zaledwie 15 sekund, z poziomu nadgarstka, zegarek jest w stanie powiedzieć, jaki aktualnie mamy poziom tkanki tłuszczowej, mięśniowej i określić ilość wody w organizmie. Na tej podstawie Galaxy Watch 5 przeanalizuje kondycję użytkownika, określi charakterystyczne dla niego trendy oraz ustawi zdrowotne cele.
Z poziomu aplikacji i nadgarstka możemy też dodawać, a następnie kontrolować spożyte posiłki, aby zachować odpowiedni bilans kaloryczny. Pełni ona również formę genialnego dzienniczka dla diabetyków oraz w przystępny sposób umożliwia kontrolę nawodnienia. Mnóstwo inteligencji jak na tak małe urządzenie!
Poprzez przystępnie, a jednocześnie precyzyjnie skonstruowany widget „Zdrowie kobiet” i zawarty w nim kalendarz, Galaxy Watch 5 pozwoli także na efektywną kontrolę cyklu menstruacyjnego u płci pięknej. Dzięki jasnemu określaniu jego poszczególnych faz i wiążących się z tym możliwości zajścia w ciążę, szczególnie docenią go Panie planujące założenie rodziny.
Na koniec najważniejszych funkcji kontroli organizmu zostawiłam istną perełkę. Chodzi o możliwość pomiaru ciśnienia i sprawdzanie występowania migotania przedsionków EKG. Po każdorazowym pomiarze wymienionych parametrów, inteligentne systemy zegarka i aplikacji skrupulatnie je przeanalizują i przekażą w formie szczegółowego raportu. W tym miejscu należy też wspomnieć, że Galaxy Watch 5 alarmuje w razie wystąpienia zbyt wysokiego lub zbyt niskiego pulsu. Na szczęście mnie się to nie przytrafiło.
Należy jednak pamiętać o tym, że obie opcje działają wyłącznie we współpracy smartfonem z linii Samsung Galaxy. Ponadto w przypadku pomiaru ciśnienia, trzeba też skonfigurować zegarek z profesjonalnym sprzętem, który posiada tzw. mankiet.
Samsung Galaxy Watch 5 stale weryfikuje takie dane, jak np. liczba kroków, ilość spalonych kalorii i łączny czas aktywności. Następnie są one dostępne dla użytkownika w skali dnia (z poziomu nadgarstka) oraz tygodnia, a nawet miesiąca (z poziomu aplikacji Samsung Health). Zebranie tych informacji jest możliwe na podstawie wbudowanych w Galaxy Watch czujników, wśród których na prowadzenie wysuwają się precyzyjny akcelerometr oraz pulsometr, stale mierzący tętno – spoczynkowe i wysiłkowe (np. podczas treningu).
Kluczowe znaczenie odgrywają tu również moduły nawigacyjne, w tym zaimplementowany w sprzęcie GPS.
Można śmiało powiedzieć, że Galaxy Watch 5 jest niebywale atrakcyjnym partnerem dla osób, które regularnie ćwiczą i cenią sobie dane na temat swoich treningów. Urządzenie proponuje niespełna 90 dedykowanych trybów treningowych, spośród których część dostępna jest bezpośrednio z nadgarstka. Najpopularniejszymi są m.in. treningi biegowe, rowerowe i pływackie. Wiele z nich smartwatch wykryje samodzielnie. Wśród bogatej oferty treningowej Galaxy Watch 5 znajdziemy też dużo dyscyplin siłowych, treningów fitness, czy propozycji outdoorowych, w tym np. wędrówek.
Wracając do aktywności, warto zaznaczyć, że podczas każdego z treningów, Galaxy Watch 5 zbiera pełen pakiet informacji o tym, jak nasz organizm pracował podczas obciążenia. Ekran jest na bieżąco aktualizowany podczas aktywności, a dane oceniam jako podane jasno i klarownie. Znajdziemy wśród nich, w zależności od wybranego treningu, m.in. godzinę, pułap tlenowy VO2 Max, tempo, puls, przebyty dystans, czas treningu czy spalone kalorie. Szczegółowe informacje na temat odbytych z Galaxy Watch 5 treningów możemy porównać w kontekście czasu i postępów w aplikacji Samsung Health. To również tutaj mamy możliwość ustawienia codziennych celów treningowych.
Każda aktywna osoba może też budować społeczność marki Samsung i dołączyć do grup tematycznych oraz brać udział w konkurencjach proponowanych przez aplikację producenta. Są tu też dostępne grupowe wyzwania, które stanowią doskonałą motywację do pokonywania własnych słabości i nie poddawania się na drodze do realizacji swoich założeń. Oprócz tego, można też liczyć na wiele wskazówek, porad i inspiracji, które pomocą osiągnąć wymarzoną kondycję i dbać o zdrowie na co dzień.
Z niektórych treningów można również skorzystać, łącząc swój sprzęt Galaxy z kompatybilnym TV lub tabletem. Wówczas, instrukcje ćwiczeń i dane zbierane przez zegarek podczas aktywności wyświetlane są bezpośrednio na ekranie tych urządzeń, a trening przebiega pod pełną kontrolą, która z dużego ekranu zdaje się być jeszcze bardziej przystępna.
Po połączeniu Galaxy Watch 5 z telefonem możemy odbierać, odrzucać i wykonywać połączenia z poziomu nadgarstka. Jest to możliwe manualnie lub za pomocą gestów (opcja do zaznaczenia w Samsung Wear). Przyznaję, że rozmowy są całkiem przyjemne, co z pewnością jest zasługą dobrej jakości głośnika i mikrofonu, które wbudowano w korpus zegarka.
Pamiętajmy jednak, że po zbytnim oddaleniu się od smartfona, połączenie Bluetooth może zostać zerwane. Jeśli zależy nam więc na całkowitej niezależności, lepiej postawić na alternatywę w postaci Galaxy Watch 5 z opcją łączności komórkowej LTE.
Podobnie sytuacja ma się w kwestii odbierania wiadomości SMS oraz z popularnych komunikatorów. Dzięki sprawnej i ładnie rozpisanej klawiaturze, możemy m.in. wygodnie odpowiadać na wiadomości tekstowe i wysyłać tzw. szybkie odpowiedzi, emotki lub krótkie informacje w formie nagrań.
Kolejną grupą funkcji, na które warto zwrócić uwagę są opcje organizujące codzienne życie. Z poziomu Galaxy Watch 5 mamy dostęp przede wszystkim do kalendarza, który pełni tu rolę dziennika z najważniejszymi wydarzeniami. Gdy tylko się zbliżają, przypomina o nich za pomocą adekwatnych alertów.
Oprócz tego, do naszej dyspozycji jest tu m.in. budzik, stoper, minutnik, czas na świecie, pogoda w konkretnej lokalizacji, kalkulator, dyktafon, czy opcja „znajdź telefon”.
Sterowanie odtwarzaczem muzycznym w telefonie lub smartwatchu to tylko jedna z opcji multimedialnych tego urządzenia. W dzisiejszym świecie jest to niemal standard, więc cieszę się, że Samsung również nie zawiódł w tym zakresie.
Moim zdaniem zabrakło tu jednak sterowania migawką w smartfonowym aparacie, co przy tak rozbudowanej konstrukcji uważam za małe niedociągnięcie i cios dla fanów mobilnej fotografii.
Możliwości, które niesie za sobą wspomniany już wyżej system wearOS to zdecydowany atut i przewaga Galaxy Watch 5 nad rynkowymi konkurentami. Dzięki swobodnemu dostępowi do usług światowego giganta, zegarek proponuje m.in. znanego i lubianego Asystenta Google oraz nawigację Google Maps bezpośrednio z nadgarstka. Poprzez smartwatch Samsung mamy też możliwość pobierania wielu, popularnych aplikacji bezpośrednio do pamięci urządzenia ze sklepu Play Store. Dzięki modułowi NFC, Galaxy Watch udostępnia również opcję Google Pay, ułatwiając tym samym płatności zbliżeniowe.
Wszystkie wymienione wyżej opcje są dostępne wyłącznie po wcześniejszym połączeniu z telefonem z aktywną lokalizacją i transmisją danych komórkowych.
Podsumowując, Samsung Galaxy Watch 5 jest w mojej opinii jednym ze zdecydowanych liderów w swojej klasie, jeśli chodzi o funkcjonalności i formę. A już na pewno wyróżnia się na polskim rynku smartwatchy w 2022 roku. Również w kontekście ceny, która wydaje się być dość racjonalną w obliczu jego jakości.
Owszem, zarzuciłam mu kilka niedociągnięć, ale – umówmy się – od sprzętu klasy premium z automatu wymaga się więcej. Tak też było i w tym przypadku.
Brak sterowania migawką, czy inne małe minusy, w moim odczuciunie są jednak powodami do rezygnacji z jego pozostałych atutów. A tych, jak widać, jest tu naprawdę wiele.
Jestem przekonana, ze Galaxy Watch 5 docenią ludzie, którym zależy na wszechstronnym zastosowaniu tego sprzętu. Urządzenie z powodzeniem pozwoli dbać o kondycję ciała i ducha. Spokojnie odnajdzie się też wśród sportowych freaków i zostanie zauważone przez osoby, lubiące mieć technologiczne przywileje zawsze pod ręką. Jego ekran, podczas testów, budził zachwyt nie tylko mój, ale i wszystkich, którzy widzieli Galaxy Watch 5 na mojej ręce. Podobnie było ze zgrabną konstrukcją.
Czego zatem chcieć więcej?
„Dołączona do zestawu ładowarka indukcyjna potrzebuje dosłownie pół godziny na naładowanie akumulatora do 70% ”
Hmmm… jakoś się to zupełnie nie pokrywa z opiniami, które oglądałem w internecie.
Bateria moim zdaniem to lipa
Bateria szybko pada, to jest dla mnie jedyny wielki minus. Co prawda dość szybko się ładuje, bo w godzinę do 100%, no ale też bardzo szybko pada, nie wytrzymuje nawet doby. Reszta jest bardzo dobra.
Nie wymienić tragicznej baterii w minusach – śmiech nie recenzja…
Dostałem go w prezencie i gdyby nie ten fakt dawno bym się go pozbył. Używam innego telefonu niż Samsung więc część istotnych funkcji nie działa wcale a reszty nie można kontrolować przez telefon. Menu beznadziejnie mało intuicyjne, żeby wybrać rodzaj treningu muszę zmienić ekran na jedyny, który pozwala na taką operację. Słowem porażka.
Bardzo się rozpisałaś na temat baterii, ewidentnie artykuł sponsorowany, oraz Twoja profesjonalność.