Minął rok od premiery Xiaomi Mi Watch i Mi Watch Lite, oba modele można uznać za bardzo udane, ale nadal można było coś poprawić. Dzisiaj mam na nadgarstku ich następcę Xiaomi Watch S1 Active, który urzeka swoim wykonaniem, funkcjami i uśpionymi rozszerzeniami. Czy jest to zegarek dla Ciebie, a może jednak zabraknie w nim jakiejś funkcji? O tym przekonasz się w recenzji Xiaomi Watch S1 Active Space Black.
Xiaomi S1 Active Space Black przychodzi do nas w prostym opakowaniu z kilkoma najpotrzebniejszymi akcesoriami: ładowarką USB i dokumentacją. Zaraz po otwarciu ukazuje nam się smartwatch z foliami ochronnymi, a pod wytłoczką znajdziemy dokumentację oraz magnetyczną stację ładującą, która nadal korzysta z fizycznych punktów styku tak jak Mi Watch.
Sam zegarek wygląda niepozornie, użyte tworzywa sprawiają wrażenie solidnych. Moja wersja to Space Black, chociaż dla estety jest to ekstremalnie ciemna matowa szarość z domieszką czarnych matowych detali (sprzączką, przyciskami i koronką). Na koronce mamy kilka napisów, które przypominają nam o sportowym rodowodzie zegarka. Na pierwszy rzut oka mogą nas mylnie przekonać o liczbie przycisków – tych mamy tylko dwa, Home i Sport. Resztę funkcji obsługujemy dotykiem po dużym 1,43 calowym ekranie AMOLED. Dzięki temu przy włączonym trybie AOD wyświetlana godzina, dzień i data są cały czas widoczne.
Smartwatche z serii S1 działają na znanej z wcześniejszych zegarków aplikacji Mi Fitness (Xiaomi Wear). Dla przypomnienia, tę samą aplikację zainstalujemy, aby sparować się z Xiaomi Watch i Xiaomi Watch Lite. Jednak po sparowaniu z S1 zyskujemy kilka udoskonalonych funkcji i lepiej zoptymalizowane czujniki, a tych w tym zegarku mnogo. Mamy do dyspozycji:
Jedynie czego w nim zabrakło to czujnik EKG. Samo parowanie po instalacji aplikacji jest szybkie, ale również wymaga od nas kilku minut na konfigurację smartwatcha. Na szczęście, sama aplikacja została przebudowana od ostatniego testu i dużo łatwiej jest nadać jej odpowiednie uprawnienia. Wystarczy wejść w menu ustawień i powiadomień, wybrać nakładkę systemową, którą używa nasz smartfon i przejść przez wszystkie sugerowane kroki. Wyświetlone przyciski zadziałają jak odnośniki do kart ustawień systemowych, więc nam pozostaje zmienić ustawienia i zaakceptować ewentualne ostrzeżenia. Jest to rozwiązanie dla średniozaawansowanych użytkowników i jeśli nie zwrócimy na to uwagi, to ominie nas dużo powiadomień. Z drugiej strony inni producenci nie mają tak jasno wyjaśnionego co i gdzie przełączyć, aby uruchomić wszystkie powiadomienia na smartwatchu.
Po sparowaniu i wstępnej konfiguracji Watch S1 w zasadzie jest już gotów do działania i większość użytkowników będzie z niego zadowolona, ale warto spojrzeć na jeden konkretny tryb sportowy – bieżnia. Po jego pierwszym uruchomieniu Watch S1 poprosi nas o kalibrację otrzymanego dystansu z wynikiem z bieżni, pozwoli nam to na prawidłowe zliczanie kroków również poza aktywnościami.
Design smartwatcha jest z pewnością jednym z najważniejszych czynników wpływających na jego wybór. Poprzednia wersja Mi Watch, chociaż już dopracowana, to mogła nie spodobać się każdemu ze względu na brak koronki. W Watch S1 Active mamy już pełnoprawną koronkę, która również jest w stanie ochronić ekran przed przypadkowymi uderzeniami, w dodatku sam przedni panel jest w technologii Gorilla Glass 3, dzięki czemu nie powinniśmy mieć problemów z rysami na ekranie.
Pomimo dodania fizycznej koronki sam ekran jest również większy, ma 1,43 cala. Cała obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego pokrytego szaro-czarnym matowym wykończeniem, na nadgarstku sprawia wrażenie dobrej jakości i jest przyjemny w dotyku. Jednak mocniejsze przetarcia będą zostawiały za sobą błyszczące ślady. Równie dobre są dołączone paski z TPU, są one matowe i nie odbiegają wykończeniem od obudowy. Dołączony do zestawu pasek powinien zmieścić się na każdą rękę, liczba dziurek i jego długość pozwala na równie łatwe dopasowanie do nadgarstka, jak i klasyczne stalowe paski. Detale takie jak przyciski i sprzączka są już wykonane z tworzywa w głębokiej czerni.
To, co zauważymy przyglądając się bliżej, to otwór z głośnikiem i mikrofonem prawie przylegający do nadgarstka, a pod spodem pełny pakiet sensorów. Całość zamknięta jest w smukłej obudowie o grubości 11 mm i wadze 36 gramów, czyli 4 gramy więcej niż Mi Watch, jednak na tyle mało by zapomnieć o nim przez cały dzień. Nie musimy również martwić się o zamoknięcie mikrofonu podczas pływania z wodoszczelnością 5 ATM, a tryb suszenia głośnika i mikrofonu znajdziemy w rozwijalnym menu zegarka.
Jak już wspomniałem, na konfigurację musimy poświęcić kilka minut ze względu na brak pełnego dostępu do Androida przez aplikację od razu po jej zainstalowaniu. Proces jest prosty, chociaż wymaga od nas miejscami trochę cierpliwości (dodawanie karty kredytowej do płatności zegarkiem z NFC i ręczne zaznaczanie aplikacji, które będą wyświetlały powiadomienia na zegarku). Na szczęście są to czynności jednorazowe. Na duży plus jest możliwość zsynchronizowania pomiarów aktywności z aplikacją Strava i płatności zbliżeniowe bez komunikacji ze smartfonem. Aby korzystać zz płatności kartą musimy zabezpieczyć smartwatch kodem PIN, który będziemy musieli ponownie wpisać po zdjęciu go z nadgarstka. Do rozpoczęcia płatności musimy dodatkowo uruchomić aplikację płatności i wybrać dodaną wcześniej kartę.
Niestety z poziomu aplikacji nie mamy do dyspozycji wszystkich ustawień zegarka, tak samo, jak i zegarek nie ma wszystkich opcji dostępnych z poziomu swojego wewnętrznego menu. Jest to efekt zastosowania lekkiego interfejsu MIUI, to kolejne kilka minut na konfigurację, jednak dzięki temu zmienimy sposób działania smartwatcha na mniej energooszczędny i przyjaźniejszy użytkownikowi. Główną zmianę, jaką zalecam to zmiana wrażliwości na podniesienie nadgarstka na wysoką, na normalnym ustawieniu zegarek często nie rejestrował podniesienia, możliwe, że Xiaomi poprawi tę funkcję w następnej wersji oprogramowania. Drugą jest przedłużenie wyświetlania tarczy na 10 sekund.
Tutaj mógłbym zakończyć konfigurację, zwykle przestrzegam przed Always On Display, ale tutaj przez świetny system i dużą baterię nie wydaję się to dużym problemem. Nie miałem dostatecznej ilości czasu, by przetestować wszystkie ustawienia i jak wpływają na długość czasu na baterii, ale po włączeniu dosłownie każdej dostępnej opcji bateria w zegarku spada o 25% na 24 godziny działania, jest to dużo, ale część nowych zegarków z podobnymi funkcjami wyłączą się już przed upływem 24 godzin.
Xiaomi wyposażyło swój nowy zegarek w dużą baterię 470 mAh, która zapewnia do 12 dni normalnego użytkowania, co przy standardowych ustawieniach i większej ilości aktywności fizycznych będzie oznaczać 9-10 dni między ładowaniami. Xiaomi mówi również o 30 godzinach działania z włączonym śledzeniem GPS, na początku w to nie wierzyłem, ale rzeczywiście, gdy nie wykorzystujemy zegarka do innych funkcji, to procent baterii spada bardzo wolno, gorzej to wygląda, gdy z niego aktywnie korzystamy. Jednak nie musimy się przejmować tym przejmować, bo z jednego ładowania wyciągniemy do dwóch dni chodzenia po górach z włączonym śledzeniem GPS.
Sam ślad GPS ma łagodny przebieg z większymi przerwami między punktami, jest to charakterystyka zegarków Xiaomi, dzięki której mają długi czas działania. Po przybliżeniu można również zauważyć drobne wygładzanie śladu, który jest zarejestrowany – wyniki określiłbym na podobne do tych z Mi Watch i Mi Watch Lite. Obsługiwanie dodatkowych konstelacji satelitów pomoże nam w gęstym lesie i miedzy wysokimi budynkami, a większą dokładność zapewnią jedynie profesjonalne odbiorniki RTK lub dGPS.
Xiaomi tak jak w Mi Watch zapewniło nam w Watch S1 Active ponad 100 różnych trybów sportowych, które wywołujemy przyciskiem Sport na kopercie. Całość możemy dodatkowo posegregować i dopasować do swoich upodobań w ustawieniach zegarka, a typ zbieranych danych jest uwidoczniony różnymi kolorami ikonek.
Tak jak już wspomniałem, zegarek wymaga od nas poprawnej kalibracji np. po wizycie na bieżni, aby odpowiednio zliczał odległość na podstawie kroków. Wyniki z zakończonych treningów możemy sprawdzić w aplikacji na smartfonie, ale same treningi powinniśmy zacząć z poziomu zegarka, tak aby były wykorzystywane właściwe czujniki z samego zegarka. Pomiary tętna nie odbiegały od wskaźników na bieżni, a poziom nasycenia tlenem krwi, poziom stresu i śledzenie faz snu są niezwykle precyzyjne.
Dla niektórych ta część nie będzie ważna, ale dla mnie są to dwie najlepsze funkcje tego zegarka. Możemy nim odbierać połączenia telefoniczne i płacić zbliżeniowo z Xiaomi Pay. Trzecią będzie asystent głosowy Alexa, ale jeszcze nie działa na terytorium Polski. Powróćmy więc do wielkiej dwójki. Połączenia wykonywane tym zegarkiem są genialnej jakości, mikrofon jest lepszy niż przy rozmowie na smartfonie, a głośnik wyraźny i szklisty, chociaż nie ekstremalnie głośny. Małym niesmakiem testowanego oprogramowania był brak dostępu do skrzynki kontaktów w telefonie, a jedynie dostęp do ostatnich połączeń, o których informował nas smartwatch. Nie mamy również możliwości odrzucenia połączenia z szybką odpowiedzią lub np. odpowiedzieć na wiadomość z Messengera.
Zegarek ma w sobie kilka funkcji, które nie były szeroko reklamowane. Jest to zrozumiałe, bo ich działanie nie jest do końca skończone. Możemy połączyć sam zegarek ze słuchawkami Bluetooth, ale jedyne co usłyszymy to wewnętrzne alarmy z zegarka, dźwięki powiadomień, czy postępy w ćwiczeniach. Nie ma tu jeszcze aplikacji do odtwarzania muzyki, ale możemy już wgrać przykładowe dodatkowe aplikacje z poziomu smartfona np. kalkulator.
Mamy też do dyspozycji Wi-Fi 2,4 GHz, które udało mi się połączyć z domową siecią, jednak nie widziałem w tym dalszych kroków, bo po wyjściu z menu połączenie było wyłączane.
W Watch S1 Active można dowolnie zmieniać tarcze pod warunkiem, że są one dostępne w oficjalnej aplikacji, na dzień testów dało mi to kilka fajnych wyglądów, jednak liczę, że zostaną szybko rozbudowane o nowe, szczególnie gdy można również zmieniać wygląd ekranu AOD – ten musi być już w nowej skórce tarczy.
Jak bardzo zakochałem się w funkcjach nowego S1 Active, to jednak jego design nie będzie pasował do każdej okoliczności, tak samo niektórym może nie odpowiadać obudowa z tworzyw sztucznych. Do takiego wniosku doszedł również sam producenta i daje nam do wyboru drugi smartwatch z metalową kopertą o klasycznym wyglądzie i kilka innych dodatków. Dla mnie wersja Active jest wystarczająca (szczególnie z niższą ceną), ale z Xiaomi Watch S1 dostajemy:
Swoje testy ze smartwatchem S1 Active musiałem zakończyć po tygodniu, co jest wielką szkodą, bo bardzo się do niego przyzwyczaiłem. Duży i jasny ekran AMOLED, 4 wiersze tekstu powiadomień, niezwykle dobra jakość rozmów i lekka waga są bardzo uzależniające. Powiększona bateria również działa na korzyść w stosunku do konkurencji, dla mnie jest to idealny zegarek na co dzień i prawie idealny zegarek sportowy, brak mu jedynie czujnika EKG. Ładowanie magnetyczne jest szybkie, a włączony GPS dokładny i energooszczędny.
To pierwszy zegarek, który przekonał mnie do płatności bez telefonu, jednak tak jak duża część współczesnych smartwatchy ma też i swoje minusy związane z systemem operacyjnym. Brak nawigacji i integracji powiadomień z mapami Google, brak odtwarzacza muzyki, czy konfiguracja wymagająca od użytkownika dodatkowego czasu mogą nie spodobać się osobom szukającym tych funkcji.
Z dwóch dostępnych modeli to właśnie S1 Active jest dla mnie najlepszym wyborem, dodatki z S1 dodają zegarkowi prestiżu i nie wprowadzają zmian podczas jego użytkowania, ale jeśli cenisz równie mocno funkcjonalność, jak i elegancję to warto pomyśleć nad zegarkiem z metalową kopertą. Nie wolno zapomnieć o tym, że po przeciwnej stronie punktu cenowego mamy jeszcze Mi Watch Lite, który jest rozwinięciem opaski sportowej z dobrym GPSem. Kartą przetargową dla S1 Active są bateria, płatności NFC i duży ekran. Jeśli szukasz smartwatcha o tych cechach, to dobrze trafiłeś i Xiaomi Watch S1 Active Space Black będzie Twoim najlepszym kompanem.
Xiaomi Watch S1 Active Space Black znajdziesz w sklepie x-kom
Przeczytaj również recenzję Xiaomi Mi Watch i Mi Watch Lite w Geex
Nie pokazuje nazw kontaktów przy połączeniach przychodzących natomiast jak oddzwaniasz to pokazuje 🙂 mam nadzieję, że jakaś aktualizacja rozwiążemy tą sytuację plus miło by było gdyby była dostępna książka telefoniczna
Niestety nie zapisałem co zobaczyłem podczas przychodzących połączeń, ale możliwe, że kolejna wizyta w panelu uprawnień aplikacji pomoże lub ponowne sparowanie – to mi rozwiązało problem z powiadomieniami przy pierwszym parowaniu i wczesnej wersji aplikacji.
Sa jeszcze inne problemy pogoda powinna sie aktualizowac co 30 min a zegarek jak pokazuje o 10 rano pogode tak popoludniu jest taka sama dopiero po wejsciu i zaktualizowaniu pogody w alikacji powraca do normalnosci .Polaczenia przychodzace raz pokazuje raz nie jak mu sie chce zauwazylem ze gubi polaczenie bluetooth i to moze jest przyczyna a i gdzie te alexa moj zegarek po aktualizacji alexy wogole jej nie pokazuje nie ma ani w zegarku ani w aplikacji 😩😩
Kupując ten zegarek zależało mi na dwóch rzeczach. Płatności NFC oraz zapisywaniu tras podczas jazdy na rolkach. Płatności działają bardzo dobrze ale wybierając trening jady na rolkach zegarek nie korzysta z GPS. Wybierając chodzenie lub jazdę na rolkach trasa jest zapisywana.
Po ponad miesiącu używania – padł w dniu wczorajszym. Bez powodu z samego rana. Wystarczyło założyć na rękę. Wszelkie próby „namówienia na pracę” spełzły na niczym. Wieczorem złożony do reklamacji – czas od 2-3 tygodniu. Jak się sprawował do tej chwili? Pierwsze wrażenie to przereklamowany. Jest stanowczo za duży, w stosunku do zegarka mechanicznego ciężki. Pasek nie dostosowuje się do zmiany nadgarstka. Trzeba co jakiś czas dokonywać korekty. Zbyt duże obciążenie fizyczne, pasek potrafi „umilić ” życie. Coś z nim jest nie tak. Tarcze do zegarów – miały być około 200. Jest tylko osiem, z czego 6 z automatu, w dodatku brzydkie jak … . Reszta to dla mnie zwykłe oszustwo. Albo coś jest, albo nie ma. Naciąganie klientów ciąg dalszy. Brzydko pachnie. Czas użytkowania. Owe 12 dni to jakiś smutny żart. Połączenia z telefonem dwa trzy razy dziennie, np. w celu aktualizacji pogody to obowiązek ładowania co trzeci dzień. Raz dziennie jak trenujemy z gps i telefonem. Potrafi być prądożerny. Owe 12 dni to włączyć i niech sobie odpocznie, poleży, pomyśli, zastanowi się nad swoim sensem życia itd. To zgoda, czapka z głowy. Kilka funkcji absolutnie nie działa. Zakryć ekran? Może coś z chińskiego źle przetłumaczono? Podniesienie, aby wybudzić? Nikt nie ma pojęcia jakim algorytmem to działa!!! Dane – ciśnienie, nie wiem skąd on to bierze – cały czas powyżej 1005? Niżej już nie daje rady? Trening musi być powyżej 30 minut – inaczej zapomnij. Saturacja – to od 95 do 97 %. Obcina z natury i chęci do życia 2-3 %. Widać lubi to. Tętno – tu raczej dokładnie. Pozostałe dane to raczej abstrakcja. Przynajmniej część. Powiadomienia to już KOSMOS. Coś zapikało – patrzysz a już tego nie ma! Domyślasz się, że przekroczyłeś cel np. 6 000 kroków. Czy coś innego. Na 100% nie dowiesz się czego dotyczy powiadomienie. Płatności- nawet nie podchodzę. I dobrze. Jeśli szlag trafia o nie wiadomo jakiej porze dnia ów zegarek to wiem, że teraz o tym czymś można zapomnieć. I to spokojnie. Zaleta – to ekran
Szkoda, że tak szybko uległ awarii, ale sam miałem okazję przekonać się jak działa jeden z oficjalnych serwisów Xiaomi (z telefonem) i szczerze nie spodziewałem się, że będzie działał w tak ekspresowym tempie. Pozostaje mi życzyć, aby i usterka w Pana zegarku była usunięta równie szybko.
Akurat w recenzji zamieściłem wideo z aplikacji, przeszedłem tam przez wszystkie dostępne przed premierą tarcze, a trochę ich było. Jeśli rzeczywiście nie widzi Pan tam więcej tarcz to spróbowałbym zresetować zegarek, samą aplikację i jak już wspomniałem w recenzji ustawić wysoki tryb czułości wykrywania podniesienia ręki – normalny tryb rzeczywiście wymaga poprawy w aktualizacji 🙂
Użytkuję zegarek od 6 dni i wczoraj wieczorem podobna sytuacja jak wyżej, zegarek wyłączył się. Sądziłam że bateria padła, więc dzis rano podłączyłam do ładowanie i niestety zero reakcji. Nic na ekranie zegarka się nie pojawiło że ładuje. od spodu zegarek miga na zielono.. Prosze o radę w czym może być problem. 🙂
Smartwatch Xiaomi S1 Active poprzez sklep odesłałem do serwisu po 3 dniach użytkowania. Zwrócił bym szybciej ,ale był weekend!
Na drugi dzień po zakupie smartwatch się wyłączył i nie chciał się włączyć co mnie bardzo zdziwiło bo baterii było jakoś ponad 50%.Podpięłem pod ładowarkę i dalej nie można było go załączyć. Dopiero po godzinie i wielu próbach zegarek się włączył. Nie nacieszyłem się nim długo bo za jakiś czas znowu się wyłączył . To już zdecydowało , że czeka go serwis.W niedzielę rano myślę spróbuję może się jednak załączy . Po wielu próbach włączył się – ucieszyłem się że może już będzie OK. Przywróciłem ustawienia fabryczne , rozłączyłem parę w aplikacji , a potem jeszcze raz go na nowo sparowałem . Myślałem , że to pomoże ale myliłem się ,bo po godzinie znowu zdechł. To już go miałem wtedy serdecznie dosyć !!! W Pn. oddałem do sklepu. Szkoda, że wcześniej nie poczytałem sobie opinii o tym modelu , bo wtedy nie kupiłbym go , gdyż widzę że podobne problemy z tym modelem miały też inne osoby!
Można dzwonić z poziomu zegarka czy tylko odbierać?
Można odbierać i oddzwaniać do ostatnich połączeń. Jednak podczas testów nie było w nim jeszcze aplikacji z listą kontaktów z telefonu.
Jak w Smartwatch Xiaomi S1 Active zmienić długość kroku? Nie liczy mi ich prawidłowo 🤷
jak wylaczyc gps?baterie zrzera
Bezpośrednio nie miałem takiej możliwości, GPS powinien się włączać dopiero po włączeniu trybu aktywności. Spróbuj wyłączyć automatyczne wykrywanie aktywności.
Dostałem taki od żony. Początkowo się ucieszyłem, bo rzeczywiście wykonany jest doskonale. Teraz po miesiącu użytkowania mam go serdecznie dosyć. Nie potrafię wyłączyć tego odbierania połączeń, cały czas wymusza gadanie przez zegarek, włącza automatyczne trening przy każdym zgięciu nadgarstka, aplikacja cały czas dopomina się o uprawnienia, których nie chcę jej nadawać. Ma kłopoty z synchronizacją, itd itp. Moim zdaniem to katastrofa. Odkladam ten badziew do szuflady.