Ciekawym rozwiązaniem jest niezależne działanie słuchawek, wystarczy wyjąć jedną słuchawkę i zostanie ona automatycznie sparowana, co bardzo przydaje się podczas rozmów telefonicznych.
Choć każda słuchawka ma swój mikrofon, to nagrywają sygnał mono ze słyszalną kompresją Bluetooth. Jakość jest wystarczająca do prowadzenia swobodnych rozmów w mniej hałaśliwych miejscach.
Chwila na zapoznanie się z asystentem głosowym daje mi poczucie, że jeszcze nie jest to era z filmu Ona. Asystenci muszą dojrzeć do pokładanych w nich nadziei. Z dobrej strony, jest to rozwiązanie programowe, które z czasem się poprawi niezależnie od wersji słuchawek.
Bluetooth 5.0 a 4.2
Jakość sygnału
Wiedząc, że część użytkowników, jak i ja, posiada jeszcze urządzenia w starszym standardzie Bluetooth 4.2, postanowiłem przetestować słuchawki na kilku urządzeniach od smartwatcha do laptopa.
Główną zaletą Bluetooth 5.0 okazała się dłuższa praca na baterii i lekko zwiększony zasięg słuchawek. Jednak sama konstrukcja HTC Wireless Earbuds ogranicza zasięg do 10 metrów i za grubą ścianą sygnał potrafi zanikać już na 4 metrach.
Bardzo dobrze wyglądają opóźnienia dźwięku. Niezależnie od wersji Bluetooth po sparowaniu opóźnienia są niezauważalne i plasują się na poziomie 15 – 20 ms, jedynie podczas bezpośredniego porównania z okablowanymi słuchawkami słychać różnicę.
Recenzja spoko, szkoda że nie ma ważnych informacji jak np. jakość rozmów, słuchawki służą również do rozmowy i warto było by wspomnieć czy przy takim zastosowaniu też się sprawdzają czy lepiej poszukać czegoś innego,.
W tekście mam wzmiankę o mikrofonach i tutaj rozmowa wygląda podobnie. Same słuchawki zawitały u mnie na dłużej i mogę powiedzieć, że jeśli nie oczekujesz zaawansowanych funkcji, to pod tym względem będą ok do rozmów. Niestety brak redukcji szumów, czy kierunkowania mikrofonów przez elektronikę nie stawia ich w tak dobrym świetle, jak standardowe słuchawki z mikrofonem bliżej ust. Postaram się również zaktualizować treść o przykładowe nagrania głosu, chociaż ostrzegam, że do radia się nie nadaję 🙂