Recenzja klawiatury Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed Yellow Switch – aż chce się klikać

Testowana przeze mnie klawiatura CzarnaWdowa ze stajni Razera zabija, ale tak w istocie ćwieka. Po drobiazgowym przyjrzeniu się Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed Yellow odkryłem, do kogo właściwie jest kierowana. Czy może chodzić o Ciebie? Tego dowiesz się z recenzji – jak ja ją nazywam – miniatomówki.

Pierwszy raz z miniatomówką Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed

Od jakiegoś czasu sporo gram w League of Legends, powiedzmy, bo przynajmniej 3 gry dziennie. Do rankedów wybieram najczęściej noob championa Lux. Wbicie na niej Mastery 7 nie było żadnym wyzwaniem, wszak jako full AP support rzucam tylko Q -> E -> R i ogrywamy bot lane z Caitlyn jak chcemy… Dobra, tylko wydurniam się pojęciami i żaden ze mnie pro LoL-owy gracz. Ale bez względu na to, czy Ty nim jesteś, może zainteresować Cię miniatomówka.

W ten właśnie sposób nazywam klawiaturę, którą otrzymałem do recenzji. Mini, bo… mini i atomówka, bo aż chce się klikać. To z powodu bardzo niskiej siły nacisku potrzebnej do aktywacji przełączników Razer Yellow (dla lubujących się w liczbach: 45g), więc z początku moje skille strzelały w losowych momentach, a kamera mimowolnie wypośrodkowywała się. Ale to ja jestem niezdara i niedługo potem właściwie to opanowałem.

Innymi słowy lepiej dla wszystkich, żeby przełącznik tej klawiatury nie znajdował się pod czerwonym przyciskiem odpowiedzialnym za rozpoczęcie wojny jądrowej. A darując już sobie te komentarze, zachęcam do poznania klawiatury Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed Yellow Switch i powrotu do recenzji. Poniżej już odpowiem, czy tę klawiaturę rzeczywiście warto zakupić i dlaczego. I czy wymieniane tutaj przełączniki są jednym z powodów za (spoiler: są 😉).

Specyfikacja Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed

Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed – unboxing

Pudełko Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed zdradza najważniejsze informacje dotyczące klawiatury: rodzaj przełączników, kabla i jej wymiary. W środku zafoliowany bohater tego odcinka, a zaraz za nim kabel USB-C, którym podepniesz klawiaturę. U góry klasyczne dla sprzętu Razera papierki: dedykacja z podpisem prezesa oraz instrukcja obsługi. Wszystko, poza kilkoma stronami w instrukcji, jest w języku angielskim.

Żeby jednak niczego nie pominąć, wymieniam, co znajduje się w zestawie:

  • klawiatura Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed Yellow Switch,
  • przewód zasilający USB-A -> USB-C,
  • nanoodbiornik 2,4 GHz,
  • rzeczowa i rozkładana instrukcja obsługi,
  • dedykacja z podpisem prezesa,
  • naklejki Razera.

W kwestii unboxingu to byłoby w zasadzie tyle. Nie wiem, czy za tę cenę nie życzyłbym sobie czegoś więcej, jakiegoś wow! po otwarciu pudełka, które w środku jest tylko nudnym kartonem. Ale z drugiej strony nic takiego nie przychodzi mi do głowy. Największą inwestycją jest naturalnie klawiatura. Dlatego w biegu rzucę, że zestaw może być i ruszam ku najważniejszemu – jakości przedmiotu recenzji.

Budowa i jakość wykonania klawiatury

Na pierwszy rzut oka klawiatura prezentuje się ładnie, szczególnie przy włączonym podświetleniu, którego efekt wzmaga aluminiowa obudowa pod klawiszami. W tym wszystkim jednak jest jedna rzecz, która nie przypadła mi do gustu, ale o niej napiszę później. W ogólnym ujęciu Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed designem idealnie wpasuje się w gamingowy dark mode stanowiska.

Niepełna aluminiowa 65% konstrukcja

Klawiatura Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed jest klawiaturą kompaktową w rozmiarze 65%, czyli bez klawiatury numerycznej, bez klawiszy funkcyjnych, ale jeszcze ze strzałkami. Co oczywiście sobie chwalę z uwagi na moje niewielkich rozmiarów biurko i za komfort przy pisaniu tejże recenzji, bo nie muszę walczyć o miejsce na pracowego laptopa. Jej pełnowymiarowej wersji na pewno sobie nie wyobrażam.

spad z wyświetlanym logiem razera klawiatury razer blackwidow v3 mini yellow switch

A to zwłaszcza przy spadzie, charakterystycznym dla klawiatur z tej rodziny. Nie jest to nic, na czym mogłyby spocząć moje nadwyrężone gamingiem nadgarstki, a nawet odnoszę wrażenie, że ten element ujmuje jej designowi. Nawet mimo tego że umieszczono na niej podświetlane logo Razera. Spad zbudowany jest z aluminium, które biegnie do góry pod same klawisze.

Nie miałem do czynienia z podkładkami Razera, a zakładam, że to właśnie im ten spad służy. Jednak jak producent tłumaczy na swojej stronie, ta klawiatura nie posiada dedykowanej podkładki pod nadgarstki. Można za to skorzystać z jednej z dwóch dostępnych opcji, ale wtedy klawiatura albo straci na swoim pojęciu „mini”, albo podkładka nie obejmie całej jej długości.

Niestety pozostałe trzy boki Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed oraz jej spód wykonano z plastiku. Dla jego uatrakcyjnienia producent umieścił Razerowe motto: Dla graczy, od graczy w obcym języku. Po tej samej stronie, gdzie znajdują się stopki do regulacji wysokości klawiatury – te można zupełnie schować lub ustawić na 6 albo 9 stopni. Nie brakuje też 4 antypoślizgowych stopek należycie dbających o to, aby klawiatura nie przesuwała się podczas rozgrywek.

Na spodzie klawiatury ukryto również nanoodbiornik, który możesz wpiąć do komputera dla bezprzewodowej zabawy na baterii.

Klawisze i czułe mechaniczne przełączniki Razer Yellow

Wspomniałem o braku klawiszy funkcyjnych – schowano je pod klawiszami z cyframi, aktywowanymi za użyciem kombinacji z klawiszem Fn. Nie nazwałbym się fanem takiego rozwiązania, bo lubię korzystać z szybkiego zapisu w grach i odświeżania stron internetowych. Co prawda można sobie stworzyć odpowiedni przypis przy klawiaturze lub innym urządzeniu peryferyjnym, ale to nie to samo. Powiedziałbym, że okej, bo Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed jest przez to faktycznie mini.

klawisze klawiatury razer blackwidow v3 mini yellow switch

Poza wymienianymi funkcyjnymi klawiszami, pod wszystkimi pozostałymi kryją się jeszcze inne. Za których użyciem można na przykład zmniejszyć intensywność podświetlenia, włączyć tryb gry (ratujący przed niepożądanym wyjściem z gry na pulpit przez przypadkowe wciśnięcia), czy przełączyć komputer w stan wstrzymania. Bardzo fajnie. Aliści najistotniejszym pozostaje to, co znajduje się pod klawiszami, a mianowicie przełączniki.

przełączniki razer yellow w klawiaturze razer blackwidow v3 mini yellow switch

Przełączniki Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed to przełączniki Razer Yellow. Spośród Green oraz Orange tego samego producenta charakteryzują się najszybszą reakcją, idealną dla rywalizacyjnych gier wideo, w których o wygranym starciu decydują milisekundy. Potrzebna do aktywacji siła nacisku 45 gramów sprawiała, że z początku klawisze wciskałem zupełnie przypadkowo albo podwójnie. Ale to tylko z początku. Potrzebowałem chwili, żeby się przyzwyczaić. A gdy tak się stało, to i wciśnięcia stały się niezwykle ciche.

I z miejsca muszę pochwalić ich błyskawiczne reakcje. Klawiatura nauczyła mnie, aby pewnie układać dłoń na klawiszach. Inaczej przypadkowe muśnięcie rozpocznie nieprzyjemny ciąg przyczynowo skutkowy. Nabrałem przy niej nieco więcej kontroli nad ciężarem własnych palców i czuję, kiedy naprawdę chcę wcisnąć klawisz i odpowiedzieć na to, co dzieje się na ekranie.

Do 200 godzin bezprzewodowo lub na USB-C

Z klawiatury Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed można korzystać bezprzewodowo (2,4 GHz lub Bluetooth) albo przewodowo za podpięciem do niej kabla USB-C. Po wyjęciu z pudełka, więc i na niepełnym naładowaniu, podpiąłem ją z użyciem nanoodbiornika 2,4 GHz do komputera i zagrałem parę meczy w LoL-a. Wszystko spoko i bez opóźnień, do czasu, aż bateria się nie rozładowała. Co odczułem dopiero przy tym, że musiałem wciskać klawisze po parę razy, żeby coś zaskoczyło, bo wskaźnik stanu baterii umieszczono za klawiaturą.

Gdyby jednak klawiaturę naładować, producent deklaruje nawet do 200 godzin bezprzewodowej pracy na baterii.

klawiatura razer blackwidow v3 mini yellow switch tryb bezprzewodowy i wejście usb-c

Tak czy owak, to był właściwy moment na to, aby przerzucić się na kabel USB-C w oplocie. I doświadczenie uznaję za jak najbardziej przyjemne. Okablowanie nie sprawiało żadnych problemów. W materii kabla spodobał mi się taki jeden mały drobiazg – gumowe zapięcie z kulką, które pozwala sprawnie skrócić lub zwinąć kabel. To ułatwia sprawę choćby w transporcie – szybkim jak zawarty przełącznik.

kabel usb-a na usb-c klawiatury razer blackwidow v3 mini yellow switch

Personalizacja Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed

Mówiłem już, że Razer Black Widow V3 Mini Hyperspeed będzie pasować do stanowiska, gdzie dominują kolory ciemne lub czarny. Można dodać trochę od siebie i charakterystyczną markową zieleń w podświetleniu zmienić na dowolny kolor i w imię dowolnych wariacji. Klawiatura wykorzystuje firmową aplikację Razer Synapse, a z nią także kilka modułów.

Aplikacja Razer Synapse

To co jest dla mnie istotne, mimo że osobiście nie mam z tym problemu, aplikacja Razer Synapse nie posiada języka polskiego – traktuję to jako minus z uwagi na użytkowników, którzy być może nie znają choć podstaw języka angielskiego.

Ale do rzeczy. Uruchomiłem aplikację i w menu głównym wyświetla się posiadana przeze mnie klawiatura Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed. Klikam. Trzy zakładki przy klawiaturze mówią, co można z nią takiego zrobić: edytować każdy pojedynczy klawisz nadając mu inną funkcję, w tym do zmiany profilu i oświetlenia; zmienić oświetlenie właśnie oraz jego jasność; zmienić ustawienia zasilania klawiatury.

Aplikacja dopuszcza zapisywanie różnych profili oświetlenia i makro dla różnych gier, po lewej wskazując do jakiego sprzętu profil powinien się zastosować. Z listy można dobrać dowolną grę lub – gdy jej nie znajdziesz – samodzielnie podać ścieżkę do folderu. Raczej nic, z czym nie można byłoby sobie poradzić. Aplikacja mimo braku ojczystego języka jest przejrzysta i łatwa w obsłudze.

Moduły, które można doinstalować do aplikacji Razer Synapse, to Chroma Connect (łączy się z aplikacją i do niej dostosowuje podświetlenie sprzętu), Chroma Studio (gdzie zmienisz podświetlenie według własnego widzimisię) oraz Chroma Visualizer (gdzie podświetlenie dostosuje się do granej muzyki lub wideo). Modułów jest więcej i w tym między innymi specjalne od Macro czy Philips Hue.

Zmiana podświetlenia w aplikacji

Po wybraniu Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed i zakładki Lighting można przystąpić do zmiany podświetlenia klawiatury. Zadecydujesz tutaj o jasności podświetlenia, ustawiając wartość pomiędzy 0 a 100. Obok możesz wybrać jeden z tzw. szybkich efektów, jak efekt oddychania, ognia czy migotania gwiazd – w tym ostatnim kolor może ulec zmianie, jak i prędkość wyświetlania się. Generalnie takich efektów jest 11, ale fanom podświetlenia spodobają się zaawansowane, ustawiane w Chroma Studio.

Podświetlenie Razer Chroma

W module Chroma Studio możesz dowolnie zmodyfikować podświetlenie co do klawisza, wychodząc z bazy wcześniejszych 11 efektów i korzystając z nich teraz jak z warstw w programie graficznym. Dla przykładu wykonałem prosty efekt fali na obszarze całej klawiatury, wyłączając klawisze WASD. Te od tej pory podświetlały się za każdym razem, kiedy tylko je wcisnąłem.

Możliwości jest całe mnóstwo, a mój przykład jest pewnie najgłupszym z możliwych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podświetlenie dopasować tylko do kilku wybranych klawiszy, tych najczęściej wciskanych. Albo żeby właśnie akurat te z podświetlenia wyłączyć. Kolorów można wybrać co niemiara, posługując się kodami HEX lub RGB. Przy odrobinie czasu bez problemu stworzysz coś wyjątkowego.

Kompatybilność z grami wideo

Rzeczą wyjątkową dla Razer Chroma jest kompatybilność podświetlenia z grami wideo. Tutaj posłużę się przykładem Apex Legends i wideo od samego producenta, który przedstawił efekt w całej okazałości. Każda akcja w grze zostaje przedstawiona efektem i kolorami na Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed. Dla przykładu, podniesienie fioletowego przedmiotu skutkuje na klawiaturze fioletową falą. Fajny bajer!

Przypisania i makra w aplikacji

Wchodząc w Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed w aplikacji Synapse można każdemu klawiszowi przypisać dowolną funkcję klawiatury. Może to być klawisz nagrany z brakującej klawiatury numerycznej, a nawet przycisk myszy. Jeżeli masz taką potrzebę, możesz ustawić przycisk do zmiany profili lub podświetlenia, nawet tego stworzonego w Razer Chroma. Klawisze mogą ponadto od razu uruchamiać programy lub strony internetowe czy wysyłać tekstowe wiadomości z emoji.

Więc dla mojego wcześniejszego niezadowolenia, mogę przypisać do klawisza „\” moje ukochane F5 do zapisywania gry lub odświeżania Geeksa dla kolejnych ciekawych artykułów od naszej redakcji. Czemu by nie. Natomiast, jeśli chciałbyś wykonać bardziej złożone rzeczy za wciśnięciem jednego klawisza, to temu służy moduł Macro.

Jak możesz zauważyć powyżej, stworzyłem jedno makro sposobem nagrywania tak, by za wciśnięciem klawisza przy wyszukiwaniu przekierowało mnie na naszą stronę (spokojnie, znam wynalazek zakładki). Proste, bo wymagało tylko paru kliknięć. W ten sposób ustawisz jakiekolwiek serie skilli do gry, quickscope’y (bo nagrasz też wciśnięcie myszy) i inne cwane gamingowe techniki w łatwy i szybki sposób.

Test klawiatury w grach wideo

Po pierwszym podpięciu klawiatury Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed do komputera i wykorzystaniu jej do surfowania po internecie, przełączniki Razer Yellow przypomniały o swoim istnieniu. Przez pierwsze chwile nie byłem w stanie niczego normalnie napisać, bo znaki wpisywały się więcej niż raz, a to ze względu na to, że normalnie korzystam ze swoich palców jak z oręża – wciskam jak najmocniej.

League of Legends

Wobec tego miałem obawy przy samym graniu w gry wideo, zwłaszcza przy napomkniętym we wstępniaku League of Legends – że ulti przypadkowo rzucę albo coś i mnie zwyzywają. No i moje obawy z początku się potwierdziły. Kciuk, który normalnie wpłynął na ewolucję gatunku ludzkiego, tutaj sprawiał, że spoczywający na spacji regularnie wyśrodkowywał mi kamerę. Ale z czasem było tylko lepiej.

rozgrywka w league of legends z użyciem klawiatury razer blackwidow v3 mini yellow switch

A gdy przypadkowe wciśnięcia zostały ledwie wspomnieniem, pomyłki więcej się nie zdarzyły. Może za jednym razem, jak sięgałem po napój i wracałem dłonią na klawiaturę. Wiem, że nie brzmi to najlepiej, ale zauważam tego plusy. Bardziej skupiłem się na rozgrywce, dłoń pozostawała stabilna, a wyuczona ostrożność zwróciła się pewnymi wciśnięciami bez zbędnego hałasowania.

Apex Legends

Dla ponownego sprawdzenia przełączników, ale i jeszcze Razer Chroma, przełączyłem się na inną rywalizacyjną grę – Apex Legends. Tam poruszanie się jest sprawą najwyższej rangi. Apex jest bardzo dynamiczną produkcją, w której celność jest jednym aspektem z kilku decydujących o zwycięstwie. Poruszanie się, celność i odpowiednie użycie umiejętności to taka święta trójca.

rozgrywka w apex legends z użyciem klawiatury razer blackwidow v3 mini yellow switch

Stąd stwierdziłem, że okaże się dobrym kandydatem dla testów. I nie wyjąłem z nich jakichkolwiek zastrzeżeń, a co najwyżej wniosek zaliczający się do możliwie każdego tytułu: skoro wymaga się od nas precyzji w strzelaniu, to dlaczego by nie w palcach i wciskaniu? I tak niska siła nacisku wydaje mi się, że uczy bardzo dobrych zachowań przy grze i może przynieść jakieś korzyści w przyszłości.

No i nieskrycie odniosłem wrażenie dziwnie przyjemnej lekkości przy strafowaniu na boki.

Ocena Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed

W gruncie rzeczy klawiatura Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed zabiła mi ćwieka. Przełączniki Razer Yellow przewałkowałem w recenzji do cna i koniec końców uznaję je za atut – są szybkie i przyjemne. Kolejnym plusem są aż 3 sposoby na podłączenie klawiatury: bezprzewodowo nanoodbiornikiem albo bluetooth lub kablem USB-C. Jednak w porównaniu do pozostałych w ofercie tego rodzaju peryferiów, ta CzarnaWdowa wydaje się sprzętem średnim, a cena jest trochę za wysoka.

Inną mocną stroną jest zaplecze Razera, a konkretniej aplikacja Razer Synapse z możliwością edycji podświetlenia i jej kompatybilność z grami wideo. Ta jednak stoi za każdym innym sprzętem tego producenta, a nie będę ukrywać, że prywatnie rodzina klawiatur Huntsman z punktu designu podoba mi się dużo bardziej.

Do kogo w takim razie mogłaby trafić klawiatura Razer BlackWidow V3 Mini Hyperspeed Yellow Switch? Powiedziałbym, że do kogoś, kto poszukuje błyskawicznych w reakcji mechanicznych przełączników, ale Razer w swojej ofercie ma klawiatury z optycznymi czerwonymi – jeszcze szybszymi. Jeżeli to bezprzewodowość bez opóźnień jest dla Ciebie ważniejsza, to wtedy tą klawiaturą można rzeczywiście się zainteresować.

Minusy

  • cena
  • nieforemny spad
  • wskaźnik stanu baterii umieszczony za klawiaturą
  • Razer Synapse tylko po angielsku

Plusy

  • tryb bezprzewodowy
  • aluminiowy front
  • szybkie przełączniki Razer Yellow
  • nie zajmuje dużo miejsca na biurku
  • stabilna, nie przesuwa się
  • kabel w oplocie i łatwy do zwinięcia
  • podświetlenie Razer Chroma

Ocena redakcji

7/10