Recenzja Nothing Phone (2a). Absolutnie wyjątkowy

Phone (2a) to średniopółkowa propozycja marki Nothing. Smartfon, który ma nie tylko nietypowy design, ale też unikalny charakter. Zdecydowanie wyróżnia się z tłumu i przyciąga wzrok. Czy rzeczywiście wart jest uwagi? Jak radzi sobie z codziennymi obowiązkami, multimedialną rozrywką i fotografią? O tym opowie recenzja Nothing Phone (2a).

Nothing Phone (2a): FAQ

Nothing Phone (2a) to smartfon dla osób, które poszukują unikatowego modelu ze średniej półki cenowej. Sprzętu, który będzie gadżetem i pozwoli im się wyróżnić. A do tego jest wyjątkowy w użytkowaniu i ma dobry aparat.

Zdecydowanie tak, Nothing Phone (2a) oferuje bardzo korzystny stosunek jakości do ceny.

Jedną z nietypowych wad jest spora podatność na kurz. Oprócz tego występują jedynie drobne ustępstwa spowodowane ceną. Między innymi brak pełnej szczelności czy ładowania indukcyjnego. A producent nie dorzuca do zestawu ładowarki.

Oryginalny jak nic – oto nowy średniak Nothing Phone (2a)

Phone (2a) to nowy, bardziej przystępny cenowo smartfon od Nothing. Propozycja dla osób, które szukają dobrej alternatywy dla popularnych producentów oraz tych, którym przypadła do gustu koncepcja londyńskiej marki – transparenty design z tańczącymi diodami powiadomień i oryginalny interfejs użytkownika, ale nie chcą przepłacać za funkcje flagowca, z których nie skorzystają. Jak spisuje się tańsza propozycja? O tym opowie recenzja Nothing Phone (2a).

Unboxing

Unikatowość Nothinga zaczyna się już od pudełka. To niewielki, odrobinę większy od smartfona kartonik ze zbliżeniem na plecki, a przede wszystkim wyspę aparatów Phone’a (2a). Ze środka wysuwa się kartonowa kasetka z wytłoczonymi detalami designu.

Po uchyleniu papierowy drzwiczek wita nas kilka miłych słów od producenta i Nothing Phone (2a) starannie owinięty w papierowe zabezpieczenie, które wskazuje najważniejsze elementy konstrukcji. Po wyjęciu smartfona odkrywają się gustowne akcesoria – kluczyk do slotu kart SIM i kabel zakończony z obu stron złączem USB-C. Można tu doliczyć także folię ochronną, którą fabrycznie pokryty jest ekran. Nie zabrakło też niezbędnej papierologii.

Wszystko jest niezwykle estetyczne, klarowne i harmonijne, a to dopiero początek, bo zaraz przyjrzymy się bliżej samemu bohaterowi recenzji.

W zestawie brakuje niestety ładowarki. Producent nie dołącza tego akcesorium od początku swojego istnienia na rynku. Cóż, chyba trzeba pogodzić się z tym, że nastały czasy, gdy uniwersalna wieloportowa ładowarka, taka jak ta od Silver Monkey, staje się niezbędnym wyposażeniem (i to najlepiej o najwyższej mocy, by przygotować się na kolejne generacje szybkiego ładowania w rozmaitych urządzeniach mobilnych):

Design i konstrukcja Nothing 2a

Nowy Nothing utrzymany jest w tej samej stylistyce, co wszystkie urządzenia brytyjskiej marki. Ma transparentną obudowę, która ukazuje surowe wnętrze. Najważniejsze komponenty kryją się głębiej, ale na pierwszym, widocznym dla nas planie, zarysowuje się cewka NFC, akumulator i obwody łączące płytę główną z wyświetlaczem, kartą SIM i portem USB, zaprojektowane na wzór mapy nowojorskiego metra.

Na wysokości cewki NFC wyrastają z obudowy dwa, równiutkie jak oczka robota, obiektywy. Zaraz koło nich osadzona jest malutka lampa błyskowa. W górnej części obudowy rozmieszczono także 3 diody powiadomień, które świecąc w różnych konfiguracjach pełnią wiele funkcji, o których wspomnę w dalszej części recenzji. 

Phone (2a) dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych białym i czarnym. Model w tym bardziej stonowanym odcieniu, dostępny jest tylko w x-komie. Właśnie on trafił mi się do recenzji i trzeba przyznać, że prezentuje się bardzo dobrze.

Design Nothing Phone 2a

Pozostałe elementy konstrukcji rozmieszczone są na matowej ramce łączącej ekran z obudową. Boki wyglądają jakby były gumowane. Są przyjemne w dotyku i dzięki swojej teksturze zapewniają pewny, stabilny chwyt.

Po prawej stronie znajduje się przycisk zasilania, zaś przyciski głośności powędrowały na lewą stronę. U góry umieszczono jedynie mikrofon. Między ramką i ekranem jest głośnik do rozmów, pełniący też funkcję drugiego stereo. Zaraz pod nim widać aparat selfie. Najwięcej dzieje się na dole. Wbudowano tu slot na dwie karty SIM, wejście USB-C, mikrofon oraz głośnik.

Dużym, choć niezauważalnym gołym okiem, atutem konstrukcji Nothinga jest szerokie wykorzystanie materiałów pochodzących z recyklingu. Poszczególne elementy smartfona zostały wykonane między innymi z materiałów pozostałych po produkcji słuchawek Ear (2), stali, aluminium, cyny i folii miedzianej z recyklingu oraz plastiku pochodzącego ze źródeł zrównoważonych.

Nothing Phone (2a) ma też niestety jedną upierdliwą wadę. Uwielbia kurz i nie potrafi się z nim rozstać, co widać na zdjęciach. Pyłki uporczywie utrzymują się głównie wokół aparatów, ale chętnie osiadają także na ekranie, więc przed każdym dłuższym seansem czy przeglądaniem social mediów trzeba go przetrzeć, by drobinki, które zasłaniające piksele, nie irytowały. Plecki są też dość podatne na palcowanie, a idealne wypolerowanie ich zajmuje dłuższą chwilę. Zapewne jedynie włożenie smartfona w etui pomoże osobom, wyczulonym na wygląd urządzenia, w utrzymaniu czystości na dłużej.

Odporność

Producent chwali się, że Nothing Phone (2a) przeszedł wiele testów trwałości. Otrzymał w nich takie wyniki jak: 30 000 cykli wkładania i wyciągania kabla USB, 20 000 kliknięć każdego przycisku czy 24 upadki z wysokości 1,5 metra. Ponadto sprawdzano odporność obudowy i ekranu Corning Gorilla Glass 5 na zarysowania. Obie powierzchnie przetrwały ponad 2000 potarć wełną stalową.

Natomiast jedną z ważniejszych cech jest szczelność. Nothing Phone (2a) ma stopień ochrony IP54, co oznacza odporność na zachlapania i kurz. Przeszedł także test na zanurzenie w wodzie na głębokość 25 cm na 20 minut.

Smartfon wydaje się zatem całkiem trwały i powinien długo cieszyć użytkowników swoją dobrą kondycją, jak na półkę cenową, którą zajmuje.

Duży ekran AMOLED

To, co wyróżnia Nothing Phone’a (2a) to przede wszystkim jeden z największych ekranów na zajmowanej półce cenowej. Przestronny panel 6,7 cala jest bardzo wygodny w obsłudze, a dzięki odpowiednio dobranym parametrom nadaje świetną jakość codziennym działaniom i multimedialnej rozrywce.

Matryca AMOLED zapewnia żywe kolory i głębokie kontrasty. O szczegółowość obrazu dba rozdzielczość Full HD+ (1084 × 2412 px, co daje zagęszczenie pikseli 394 ppi). Nad jakością filmów z platform VoD czuwa technologia HDR10+, dzięki czemu na wyświetlaczu Nothinga dobrze widoczne są zarówno bardzo jasne sceny o wschodzie słońca, jak i tajemnicze sceny grozy w ciemności.

Przewijanie portali społecznościowych, granie czy oglądanie animacji przebiega płynnie dzięki optymalnej częstotliwości odświeżania – 120 Hz. W Phone (2a) może ona spaść do 30 Hz, co pozwala zaoszczędzić nieco energii przy statycznych obrazach, gdy pełne odświeżanie jest zbędne.

Wieczorne scrollowanie czy granie na ekranie Nothinga mniej obciąża wzrok, dzięki funkcji ściemniania PWM o wysokiej częstotliwości 2160 Hz, która redukuje migotanie przy słabym oświetleniu. Natomiast w dzień obsługa smartfona jest bardzo wygodna dzięki wysokiej jasności szczytowej 1300 nitów, która zapewnia doskonałą widoczność zawartości ekranu nawet na zewnątrz w piękny słoneczny dzień.

Dźwięk

Brzmienie towarzyszące multimedialnej rozrywce także prezentuje wysoki poziom. W Nothing Phone (2a) są głośniki stereo. Oba grają dość równo. Na tyle, że dźwięk przyjemnie płynął z obu stron podczas oglądania Kanału Zero, przeglądania Instagrama i Rolek, a także podczas grania.

Także gdy nie masz pod ręką głośnika Phone (2a) stanie na wysokości zadania i poradzi sobie całkiem dobrze z rozkręceniem imprezy. Zwłaszcza za sprawą diod Glyph, które zatańczą w rytm odtwarzanych utworów.

diody glyph nothing

Wydajność i system

Jako „silnik” napędzający Phone’a (2a) do pracy wybrano nowy procesor – MediaTek 7200 Pro. To jednostka wykonana w procesie 4 nm, o szybkości zegara do 2,8 GHz. Ma ona dobre parametry i osiąga optymalne wyniki dla zajmowanej półki cenowej. W codziennej obsłudze wspiera ją pamięć RAM LPDDR5 o wielkości 8 lub 12 GB, wspomagana w razie potrzeby wirtualnym RAM-em do 8 GB.

Takie połączenie zapewnia odpowiednią szybkość i płynność podczas codziennej obsługi, a także grania czy dłuższej sesji zdjęciowej. Nie natknęłam się na żaden problem z jakością pracy ani wydajnością smartfona.

Łączność

Nothing Phone (2a) obsługuje najnowsze standardy łączności: 5G, Bluetooth 5.3, Wi-Fi 6, NFC. Co więcej, ma ulepszenia takie jak anteny 360°, dual 5G i funkcję hybrydowego współdziałania Bluetooth i Wi-Fi, co zmniejsza ich opóźnienia przy jednoczesnej pracy. Dzięki temu smartfon zapewnia szybką i stabilną łączność, w wielu scenariuszach użytkowania.

Biometria

W smartfonie Phone (2a) wbudowano podekranowy czytnik linii papilarnych. Jest on umieszczony bardzo  blisko dolnej krawędzi, w moim odczuciu niżej niż intuicyjnie wędruje kciuk przy chwytaniu smartfona w rękę. Potrzeba więc odrobinę czasu, by przyzwyczaić się do tej metody odblokowania. Są jednak trudności, które wcale tego nie ułatwiają. Średniopółkowy Nothing dość często miewa problemy z rozpoznawaniem odcisku palca. Zwłaszcza podczas prób odblokowania przy wygaszonym ekranie lub AOD.

Pod koniec testu uległo to lekkiej poprawie, dzięki nowej, dużej aktualizacji. Nadal jednak nie jest jeszcze perfekcyjnie.

Nothing OS

Smartfony Nothing posiadają własną, unikatową nakładkę systemową Nothing OS opartą na Androidzie. W Phone 2a jest to generacja Nothing OS 2.5 na Androidzie 14. Jego dużym atutem jest oryginalny interfejs, który mocno wyróżnia Phone (2a) z gamy niemal identycznych smartfonów (zwłaszcza tych średniopółkowych). Oczywiście potrzeba czasu, żeby się do niego przyzwyczaić, rozpoznawać ikony aplikacji i zaprzyjaźnić się z widżetami. Jednak po tym czasie Nothing odpłaca się ogromną przyjemnością płynącą z codziennego użytkowania i zapewnia więcej poziomów informacji i interakcji.

Mimo że interfejs wygląda inaczej, oferuje własne opcje personalizacji, zestaw 24 oryginalnych widżetów i ma nawet aplikację pogodową dostosowaną do stylistyki marki, to jednak większość aplikacji i usług pochodzi od Google. Nothing nie oferuje nawet autorskiej aplikacji galerii, więc zdjęcia zapisywane są prosto w usłudze Google Photo.

Fabrycznie zainstalowanych jest bardzo dużo aplikacji giganta z Cupertino. Te, których nie wykorzystasz, warto od razu odinstalować, aby nie zalegały bezużytecznie w pamięci smartfona. Z autorskiej oferty jest jedynie Nothing X do parowania i konfigurowania urządzeń marki lub submarki (CMF), Rejestrator (dyktafon z funkcją separacji głosu lub skupieniem na otoczeniu) oraz Kompozytor do tworzenia własnych sekwencji świateł powiadomień.

Niewiele jest w nim do odkrywania, a jednak obcowanie z nim to ciekawa przygoda.

Aktualizacje

W trakcie testowanie pojawiła się aktualizacja systemu, która poprawiła sporo mniejszych i większych potknięć, między innymi działanie czytnika linii papilarnych, choć jak już wspomniałam, nadal nie jest idealnie.

Poprawki to jedno, ale bardzo ważna jest długość wsparcia aktualizacji przez producentów. Nothing Phone (2a) jak na swoją półkę cenową otrzymał zadowalającą gwarancję 3 dużych aktualizacji systemu i aktualizowania zabezpieczeń przez 4 lata.

Interfejs Glyph

Diody powiadomień w postaci pasków LED rozmieszczonych na tylnym panelu to niezwykle ciekawy wyróżnik marki Nothing. W modelu Phone (2a) funkcji diod Glyph jest aż 15, to między innymi:

  • informowanie o powiadomieniach,
  • unikalne sekwencje świateł i muzyki dla wybranych kontaktów,
  • lampa pierścieniowa,
  • wskaźnik odliczania, po ustawieniu timera dla zdjęć,
  • wizualizacja odliczania przy minutniku,
  • wskaźnik poziomu głośności dźwięku,
  • światła tańczące w rytm muzyki.

Bateria i ładowanie

Smartfon Nothing Phone 2a otrzymał baterię o standardowej na rynku pojemności 5000 mAh. Jest to natomiast największa bateria w ofercie tej marki i zdaje się, że faktycznie najlepiej radzi sobie bez ładowarki. Sporo czasu traci natomiast na samo ładowanie. Obsługiwana moc to 45 W. (Trzeba jednak podkreślić, że bardzo szybkie ładowanie to domena jedynie chińskich smartfonów, a w porównaniu do pozostałych konkurentów Phone 2a i tak wypada najlepiej).

W zestawie nie ma odpowiedniej ładowarki, więc podłączyłam Nothinga do uniwersalnej Silver Monkey GaN 130 W. Ładowanie rozpoczęłam od poziomu 22%. Po dokładnie 30 minutach bateria zasiliła się do poziomu 72%.

Sporo, bo ponad 1/4 baterii została jeszcze do pełnego naładowania. Mimo to smartfon spokojnie przetrwał całe 24 godziny standardowego, a momentami nawet całkiem intensywnego użytkowania. Miał włączoną transmisję danych, Wi-Fi i Bluetooth. Korzystałam z niego tak, jak na co dzień korzystam ze smartfona – przeglądałam social media, prowadziłam konwersacje, a do tego oglądałam programy na YouTubie w maksymalnej jakości przez około 2h, robiłam zdjęcia i nagrywałam filmy w dzień i w nocy. Oprócz tego zapoznawałam się ze wszystkimi funkcjami smartfona, testowałam opcje Glyph i przeprowadzałam benchmarki.

Nothing Phone (2a) przetrwał i po pełnej dobie zostało mu aż 25% baterii. Reasumują, ten smartfon po pełnym naładowaniu baterii nie powinien mieć problemu z przetrwaniem nawet 2 dni.

Na końcu sprawdziłam jeszcze, ile zajmuje ładowanie do pełna. Proces zasilania zaczęłam przy 20% baterii. Już po 10 minutach przybyło kolejne 20%. Później ładowanie zaczęło nieco zwalniać. Po 40 minutach brakowało jeszcze 7% do maksa, które ostatecznie udało się osiągnąć dokładnie po 50 minutach.

Aparaty Nothing Phone (2a)

Nothing nie szarżuje z liczbą obiektywów, stawia przede wszystkim na ich jakość, wybierając wysokiej klasy sprzęt i dopracowując oprogramowanie. W Phone (2a) zastosowano podwójny aparat 50 Mpix – główny sensor o rozmiarze 1/1,56”, z przysłoną f/1,88 i ultraszerokokątny o polu widzenia 114°. Obiektyw główny korzysta z optycznej stabilizacji obrazu, którą w razie potrzeby wspomaga EIS, czyli elektroniczna stabilizacja. OIS to bardzo ważna cecha dobrego aparatu.

Do zdjęć selfie, wideorelacji i wideorozmów producent wybrał obiektyw 32 Mpix o wielkości 1/2,74” z przysłoną f/2,2. To jeden z lepszych obiektywów przednich na tej półce cenowej.

W tworzenie najlepszej jakości zdjęć zaangażowany jest także silnik TrueLens, dzięki któremu smartfon korzysta z zaawansowanych algorytmów fotografii obliczeniowej. To one dbają o skomplikowane szczegóły ujęć w różnych scenariuszach. Funkcje, przy których pomaga silnik TrueLens, to na przykład UltraXDR, który dba o odpowiednią harmonię między mocno oświetlanymi a zamienionymi strefami kadru. Dużą rolę odgrywa w trybie nocnym. Dba także o odpowiednie przechwytywanie ruchu, automatycznie dostosowując czas otwarcia migawki i rejestrując wiele klatek, które następnie łączą się w jedno ostre zdjęcie.

Aparat Nothng Phone (2a) nie oferuje wielu opcji ani trybów foto-wideo, ale nadrabia jakością tych podstawowych. Wiele ulepszeń narzuca też automatycznie, jak na przykład HDR czy tryb nocny. Dzięki temu ułatwia użytkownikom wykonywanie najlepszych zdjęć w każdej scenerii. Natomiast osobom bardziej obeznanym w dziedzinie fotografii udostępnia tryb Expert.

Obiektyw główny

Jakość zdjęć z aparatu głównego zdecydowanie zasługuje na pochwałę. Aparat robi ostre, wyraziste zdjęcia. Czasami jednak brakuje mi mocniejszego nasycenia kolorów. Jest to jednak w dużej mierze kwestia gustu. Uzyskane aparatem Phone (2a) fotografie wyglądają bardzo naturalnie.

Za dnia niemal przy każdym kadrze smartfon informuje o tym, że używa trybu HDR, który włącza się automatycznie. I faktycznie z reguły zdjęcia robione pod światło prezentują się bardzo dobrze, są szczegółowe i żywe. Wyjątkiem od tej reguły jest pomnik Piłsudskiego, który swoje detale ujawnił dopiero na zdjęciu z dwukrotnym zoomem.

Zbliżenia, które oferuje Nothing Phone (2a) wykonywane są przez aparat główny i przycinane na zasadzie funkcji tak zwanego cropu. Jest to zatem zoom cyfrowy, który przy dwukrotnym zbliżeniu wypada całkiem nieźle, dzięki temu, że ma do dyspozycji zdjęcie wielkości 50 megapikseli.

Tryb portretowy

Taki tryb charakteryzuje się rozmyciem tła za pierwszoplanową postacią lub obiektem, tzw. Bokeh. Aparat średniopółkowego Nothinga nie ma w tym względzie żadnej pomocy sprzętowej, więc wykorzystuje tu możliwości oprogramowania. Optymalizator portretu to algorytm AI, który wykrywa twarze w kadrze i zwiększa rozdzielczość portretów. Efekty pracy trybu portretowego są w porządku. Jedyny minus, że aparat w tym trybie miewa problemy z wyłapywaniem ostrości. Potrzebuje czasu, by wyodrębnić fotografowaną postać z tła, więc trzeba cierpliwości, by zrobić dobry portret Phonem 2a.

Aparat ultraszerokokątny

Szerokokątny obiektyw Nothing Phone (2a) to pod względem megapikseli największy aparat na tej półce cenowej. Dzięki temu zdjęcia wykonane w trybie 0,6x nie odstają jakościowo od zdjęć wykonanych obiektywem głównym. Można zatem ująć całą panoramę, zachowując odpowiednią wyrazistość. Trzeba jedynie pamiętać, że w tego typu aparatach występuje lekki efekt rybiego oka, czyli zakrzywienia na krawędziach.

Porównanie obiektywów

Tryb nocny

W trybie nocnym algorytmy AI odpowiadają za wzmocnienie oświetlenia i łączą piksele w większe, które lepiej przechwytują światło. Aparat Nothinga w trybie nocnym także korzysta z OIS, co pozwala na uchwyceniu nocnego kadru przy długim czasie ekspozycji bez drgań, które powodują hałas i utratę szczegółów.

Co ciekawe, w Phone (2a) nie można ręcznie włączyć trybu nocnego. Aktywuje się on jedynie automatycznie, gdy aparat wykryje słabe warunki oświetleniowe.

Wideo

Nothing Phone (2a) potrafi nagrywać w jakości 4K 30 fps oraz w FHD 1080p przy 60 i 30 klatkach na sekundę. Podczas nagrywania można swobodnie przełączać się między aparatami i korzystać z cyfrowego zoomu. Co ciekawe, średniopółkowy Nothing oferuje też wideo w trybie nocnym – tylko w FHD i tylko aparatem głównym.

Film Full HD

Wideo w trybie nocnym

Selfie

Phone 2a ma bardzo wyrazisty aparat przedni. Można nim zrobić klasyczne zdjęcie lub portret z rozmytym tłem. W obu trybach oferuje HDR oraz retuszowanie naturalne lub silne. W trybie zdjęcie można nawet rozszerzyć kadr, aby ująć ciekawe tło lub zrobić selfie grupowe.

Podsumowanie recenzji Nothing Phone (2a)

Phone (2a) to średniopółkowa propozycja marki Nothing, która wyróżnia się unikatowym designem z interfejsem Glyph, nakładką systemową Nothing OS i precyzyjnie dobranymi parametrami. To idealny smartfon dla tych, którzy nie potrzebują rozbudowanej, a co za tym idzie – droższej, funkcjonalności flagowego Nothing Phone (2).

Choć nowy model jest bezpośrednim następcą Phone (1) i na starcie kosztuje mniej, to może pochwalić się kilkoma istotnymi poprawkami. Ma bardziej przestronny i jaśniejszy ekran, aparat ulepszono m.in. o funkcję UltraXDR, a do selfie wybrano większy obiektyw przedni. Ponadto urosła bateria, która w połączeniu z energooszczędnymi podzespołami spokojnie przetrwa 2 dni bez ładowania. Również samo ładowanie przyspieszyło dzięki mocy 45 W.

Podsumowując jednym zdaniem, Nothing Phone (2a) to smartfon godny polecenia w swoim przedziale cenowym.

Minusy

  • Obudowa bardzo podatna na kurz i odciski
  • Brak ładowarki w zestawie
  • Brak pełnej wodoodporności

Plusy

  • Unikatowy design
  • Interfejs Glyph (diody powiadomień)
  • Jasny ekran (1300 nitów) o żywych kolorach i świetnej jakości (AMOLED FHD+ 120 Hz)
  • Wytrzymała bateria
  • Autorska nakładka systemowa Nothing OS nadająca unikalny charakter
  • Dobre aparaty (główny 50 Mpix z OIS, szerokokątny 50 Mpix i selfie 32 Mpix)

Ocena redakcji

9/10
PL - Rekomendacja PL - Cena/Jakość