Jego specjalność to muzyka i filmy. Test i recenzja soundbara LG S70TY

Dokładnie rok po teście LG SC9S dostaliśmy możliwość przetestowania kolejnego soundbara tej marki. Tym razem dostaliśmy bardziej przystępny model S70TY z najnowszej gamy na rok 2024. Okazało się, że choć w kilku aspektach są do siebie podobne, pod innymi znacznie się od siebie różnią. Oto zatem test i recenzja soundbara LG S70TY.

Soundbar LG S70TY jest ciekawą propozycją dla tych, którzy szukają przystępnego soundbara z subwooferem oraz obsługą Dolby Atmos w cenie do jednego tysiąca pięciuset złotych.
Tak. LG S70TY jest udaną konstrukcją, która oferuje kulturalne i dobrze zrównoważone brzmienie z mocnym i całkiem zręcznym basem. Sprawdzi się niemalże we wszystkich zastosowaniach, chociaż lepiej spisuje się na muzyce niż na filmach.
Brak wyświetlacza oraz konieczność obsługi zaawansowanych funkcji przez aplikację może nie spodobać się niektórym użytkownikom.

O soundbarze LG S70TY

LG S70TY został wyprodukowany w Chinach, działał pod kontrolą oprogramowania w wersji 24071852, a egzemplarz testowy dostarczył polski oddział LG Electronics.

Zdjęcie główne LG S70TY
źródło: LG
Testowany egzemplarz soundbara wyprodukowano w lutym 2024 roku.

Budowa i funkcje

Według producenta S70TY jest soundbarem w systemie 3.1.1. Mamy tu do czynienia z typową dwuelementową konstrukcją składającą się z:

  • belki o oznaczeniu S70TY oraz
Belka LG S70TY
  • subwoofera o oznaczeniu SPT5-W.

S70TY nie jest więc soundbarem w dokładnym tego słowa znaczeniu, lecz czymś w rodzaju soundbaroboksa (belki z baspudłem). Do S70TY można dokupić, za dopłatą, głośniki tylne o oznaczeniu SPTR-8S. Niestety nie testowaliśmy ich, ponieważ w czasie testu producent nie miał ich na stanie.

Belka ma następujące wymiary:

  • długość 950 mm;
  • głębokość 115 mm;
  • wysokość 63 mm.

Belkę wykonano z tworzywa sztucznego dobrej jakości, a pracuje w niej 6 przetworników:

  • na przedniej ściance:
    • kanał lewy: wysokotonowa kopułka + szerokopasmowiec;
    • kanał centralny: wysokotonowa kopułka;
    • kanał prawy: wysokotonowa kopułka + szerokopasmowiec;
  • głośniki na górnej ściance:
    • kanał górny: wysokotonowa kopułka.

W przeciwieństwie do wcześniej testowanego modelu SC9S belka S70TY ma wbudowany zasilacz, w związku z czym kabel zasilający podłączamy bezpośrednio do belki.

Subwoofer z przodu LG S70TY

Z kolei subwoofer o symbolu SPS5-W ma następujące wymiary:

  • wysokość 377 mm;
  • szerokość 200 mm;
  • głębokość 285 mm.

W subwooferze, który odbiera sygnał fonii z grajbelki bezprzewodowo, pracuje pojedynczy przetwornik niskotonowy ze stożkową membraną o nieznanej średnicy (producent nie podaje szczegółowych specyfikacji). Obudowę subwoofera wykonano z płyty wiórowej, co, obok tworzywa sztucznego, jest typowym materiałem stosowanym konstrukcji subów z tej półki cenowej.

Konstrukcja obudowy LG S70TY
Przetwornik niskotonowy jest wspomagany przez typowy dla tej klasy subwooferów układ rezonansowy w postaci basrefleksu, którego tunel ma ujście na dole tylnej ścianki.
Subwoofer z tyłu LG S70TY

A oto co znajdziemy w pudełku:

  • belka;
  • subwoofer;
  • pilot;
  • kabel HDMI;
  • instrukcja;
  • inne broszury;
  • uchwyt naścienny;
  • wkręty mocujące belkę do uchwytu;
  • szablon do uchwytu.
Uwaga! W pudełku nie znajdziemy ani wkrętów ani kołków rozporowych do ściany i trzeba je kupić we własnym zakresie (w instrukcji producent zaleca produkty firmy Hilti).

Łączność

Gniazda połączeniowe umieszczono z tyłu, w niewielkim zagłębieniu obudowy. Do dyspozycji mamy:

  • złącze HDMI;
  • złącze HDMI eARC;
  • gniazdo USB;
  • wejście optyczne.
Złącza LG S70TY

Z kolei łączność bezprzewodową zapewniają:

  • Bluetooth (5.1);
  • Wi-Fi.

Funkcje soundbara LG S70TY

S70TY posiada bogatą funkcjonalność, a sterujemy nim na trzy sposoby:

  • za pomocą przycisków na obudowie (najmniej wygodny sposób);
  • za pomocą pilota zdalnego sterowania;
  • za pomocą aplikacji.

Pilota (który wydaje się być taki sam jak w modelu SC9S) wykonano z czarnego, przeważnie błyszczącego tworzywa sztucznego. Jego kształt bardzo przypomina „magiczne” piloty znane z telewizorów LG.

Pilot LG S70TY
W przypadku zagubienia pilota możliwa jest ograniczona obsługa za pomocą dotykowych przycisków na górnej ściance belki.

Podobnie do SC9S, belka nie ma niestety wyświetlacza, a rolę informowania użytkownika o stanie urządzenia pełnią wielokolorowe diody sygnalizacyjne. Moim zdaniem nie jest to wygodne rozwiązanie – na pewno nie tak wygodne, jak wyświetlacz, bowiem nauczenie się, co oznaczają poszczególne kombinacje kolorystyczne diod, może nie być łatwe dla niektórych użytkowników.

Na szczęście jest jeszcze jeden, dużo lepszy sposób obsługi LG S70TY, czyli aplikacja na urządzenia mobilne. To właśnie ona ułatwia nie tylko obsługę, lecz cały proces instalacji.

Problem w tym, że w czasie testu producent postanowił zmienić aplikację sterującą. Testy rozpocząłem w lipcu 2024, kiedy to soundbar obsługiwało się za pomocą znanej aplikacji „LG soundbar”. Jednakże kilka dni po instalacji na ekranie aplikacji pojawił się komunikat, że jeszcze w lipcu aplikacja zostanie wyłączona i zastąpiona przez aplikację LG ThinQ.

Niestety, kilka dni później pojawiła się nowa wersja komunikatu, w której producent poinformował o zmianie terminu udostępnienia aplikacji ThinQ.

Prawdę mówiąc, aplikację ThinQ zainstalowałem zaraz po pierwszym komunikacie, ale nie było w niej opcji dodania soundbara tylko inne urządzenia jak telewizory czy sprzęt AGD. W związku z tym razem z producentem podjęliśmy decyzję, że przedłużamy test do czasu pojawienia się nowej aplikacji.

Ta pojawiła się dopiero 18 sierpnia, dosłownie na dwa dni przed terminem zwrotu soundbara.

Aplikacje LG S70TY

Co ciekawe, stara aplikacja nie została wyłączona i obie działały równolegle.

Co przyniosła nowa aplikacja? Oprócz innej, ciemnej szaty graficznej najważniejszą zmianą było spolszczenie. W starej aplikacji „LG soundbar” nie było języka polskiego, co mogło przeszkadzać niektórym użytkownikom.

Nowa aplikacja oferuje w zasadzie tę samą funkcjonalność co stara. Choć w nowej ulepszonej szacie graficznej. Bardzo fajne są też różne animacje: na przykład podczas odtwarzania dźwięku stereo „fale” rozchodzą się w jednym kierunku…

Animacja dla sygnału stereo LG S70TY
… ale gdy do soundbara dostarczymy sygnał w formacie Dolby Atmos – już we wszystkich kierunkach.
Animacje dla sygnału Dolby Atmos LG S70TY
Aplikacja ma bardzo wiele ustawień, opcji i funkcji, w tym predefiniowane tryby dźwięku. Najważniejsze opcje możecie zobaczyć poniżej w animowanym GIF-ie.

A oto kilka uwag odnośnie działania i funkcjonalności nowej aplikacji:

  • aplikacja uruchamia się szybko i działa stabilnie;
  • aplikacji nie udało mi się ani razu zawiesić;
  • jeżeli mamy zainstalowaną jeszcze starą aplikację „LG soundbar”, jej włączenie spowoduje, że nowa aplikacja utraci kontakt z soundbarem; kontakt ten zostanie przywrócony po ponownym uruchomieniu LG ThinQ.

Działanie nowej aplikacji (którą, z powodu ww. opóźnień spowodowanych przez producenta, mogłem testować przez niecałe dwa dni), oceniam pozytywnie. Jedyną opcją, której mi trochę brakowało była regulacja poziomu wysterowania głośnika wysokościowego. Być może producent doda tę funkcję w terminie późniejszym w drodze aktualizacji oprogramowania.

Jakość brzmienia soundbara LG S70TY

Testowany soundbar oferuje dobrą jakość brzmienia, zarówno ma muzyce, jak i podczas oglądania filmów.

Muzyka

LG S70TY jest soundbarem, który nadaje się do słuchania muzyki dwukanałowej i z tego obowiązku wywiązuje się dobrze. Jest tylko jeden mały haczyk.

Zacznijmy może od rzeczy nieoczywistej: otóż tryb muzyka, chociaż brzmi nieźle, wcale nie jest optymalnym trybem do słuchania muzyki. Okazuje się, że w trybie muzyka S70TY przekształca sygnał stereo na sygnał wielokanałowy nieuchronnie przy tej okazji go oczywiście uprzestrzenniając. Efekt nie jest zły, ale to nie jest to, czego szukają i do czego są przyzwyczajeni wymagający melomani czy audiofile. Okazuje się, że jest to świadomy i celowy zabieg inżynierów LG. Na swojej stronie internetowej producent podaje, że:

„LG Soundbar przekształca dźwięk 2-kanałowy w wielokanałowy, wytwarzając głęboki dźwięk rezonujący w całej przestrzeni.”

Takie podejście potwierdza instrukcja obsługi soundbara, która za pomocą przejrzystych schematów jednoznacznie podaje, że jedynym trybem, który zachowuje stereo w muzyce, jest wbrew pozorom nie muzyka, lecz … standardowy. Oto, które głośniki grają w tym trybie:

Schemat działania grajbelki w trybie standardowym LG S70TY
Z kolei w trybie muzyka procesor generuje dodatkowo kanał centralny i wysokościowy utworzony na podstawie informacji kanałów L i P. Nie pozostaje to oczywiście bez wpływu na oryginalną scenę dźwiękową i w dość istotny sposób zmienia ją.

Jak już wspomniałem, nie brzmi to tragicznie, ale to właśnie tylko i wyłącznie tryb standardowy, a nie muzyka zachowuje oryginalną scenę i charakter źródłowego materiału stereo. Co ciekawe, ze schematów zawartych w instrukcji (strona 14 i 15) wynika, że tryb standardowy jest jedynym, który pozwala poprawnie i wiernie odtworzyć sygnał stereofoniczny.

Na dobrze, ale jak S70TY brzmi ogólnie na muzyce? Dobrze czy źle? Moim zdaniem, w trybie standardowym, bardzo dobrze. W tej konkurencji S70TY wykazuje bardzo duże, rodzinne podobieństwo do modelu SC9S. Najbardziej podobały mi się krańce pasma, czyli bas i tony wysokie: bas jest miękki, ale sprężysty i całkiem potężny. Nie jest on przesadzony, wyolbrzymiony ani podbity, nie dudni. I to właśnie odróżnia testowany soundbar LG od niektórych rywali, zwłaszcza tych rodzimych (mam tu na myśli odwiecznego rywala „zza miedzy”, który inaczej, tj. bardziej efekciarsko, dostraja swoje soundbary). Pomiary potwierdzają niezłe możliwości niskich tonów – schodzą one w okolice 40 Hz, głównie ze względu na skuteczne wzmocnienie od basrefleksu.

CHarakterystyka częstotliwościowa subwoofera i belki LG S70TY

Warto pamiętać, że bas musi się rozegrać i dotrzeć, bo w przeciwnym razie, od razu po wyjęciu z pudełka niskie tony pozostawiają trochę do życzenia. Na szczęście kilka dni docierania zmienia sytuację na lepsze. Ponadto warto pamiętać o odpowiednim ustawieniu suba względem ścian pomieszczenia. Na początku, tj. zaraz po wyjęciu z pudełka, musiałem ustawić suba tyłem do przodu, bowiem bas zbytnio dominował, a jego jakość, zwłaszcza artykulacja, pozostawiała wiele do życzenia. Jednakże już po kilku dniach ustawiłem suba równolegle do ściany i ta pozycja bardzo dobrze sprawdziła się na muzyce. Z drugiej strony, tradycyjne ustawienie, tj. basrefleksem w stronę ściany, okazało się najlepsze dla filmów, bowiem to właśnie w nim bas był najbardziej wzmocniony.

Środek belki LG S70TY
źródło: LG

Góra pasma jest inna niż u koreańskiego rywala, bowiem zamiast metalowych kopułek w S70TY mamy najprawdopodobniej tekstylne, co sprawia, że soprany mają inny, mniej natarczywy charakter. W kategoriach absolutnych są ciut złagodzone, nie tak przenikliwe, ale pomimo tego mają całkiem niezłą rozdzielczość. Jeżeli ktoś preferuje ostrzejsze brzmienie, będzie mógł je oczywiście skorygować w korektorze za pomocą suwaka „tony wysokie”.

Generalnie podczas odsłuchu odnosiłem nieodparte wrażenie, że w sposobie grania S70TY czuć rękę (a może raczej ucho) dobrego specjalisty. I był to najprawdopodobniej ten sam specjalista, który dostroił SC9S, bowiem charakter brzmienia tych obu belek jest moim zdaniem bardzo, a to bardzo podobny. Inaczej mówiąc, pomimo różnic konstrukcyjnych S70TY i SC9S to ta sama szkoła i ten sam przyjemny i udany charakter brzmienia.

Dźwięk przestrzenny

Efekty przestrzenne w filmach oceniam ogólnie jako dobre: bardzo dobre w poziomie i akceptowalne w pionie.

W filmie Sully jakość efektów wahała się od znakomitych, poprzez dobre, aż do jednego całkowicie nieudanego, tj. zupełnie niezrealizowanego efektu. Mewa, bowiem to ją mam na myśli, która powinna być słyszalna w czasie, gdy Sully uprawia jogging wypadła słabo – jej głos był stłumiony i nie wychodził poza płaszczyznę belki. Z drugiej strony, chwilę później w scenie w hotelu, gdy zaraz po wzięciu prysznica Sully słucha telewizji, efekt „wędrującego” telewizora wypadł znakomicie — soundbar przetworzył go bezbłędnie, co jest tym bardziej godne pochwały, gdy weźmiemy pod wagę fakt, że trzy razy droższy rywal nie mógł sobie z tym efektem poradzić.

Idźmy dalej: przyspieszony oddech Sully’ego zaraz po gwałtownym przebudzeniu z sennego koszmaru dochodził niemalże ze środka ekranu telewizora, co oznacza, że w tej scenie głośnik wysokościowy dobrze spełnił swoją rolę. Pomimo tego w innych scenach angażujących wysokościowce dało się zauważyć, że dźwięk nie był tak rozbudowany w pionie, jak na przykład w SC9S. No cóż, tamten miał 3 głośniki wysokościowe, podczas gdy S70TY tylko jeden.

Zdjęcie całego zestawu LG S70TY
źródło: LG

W kolejnej scenie, gdy trzech spóźnionych pasażerów wchodzi na pokład Airbusa i idą oni środkową alejką, odgłosy zamykanych schowków na bagaż oraz dźwięk zapinanych klamer od pasów bezpieczeństwa słychać było znakomicie: raz na lewo, raz na prawo i to w naprawdę skrajnych położeniach. Nie ulega wątpliwości, że S70TY radzi sobie wspaniale z rozrzucaniem tego rodzaju efektów w płaszczyźnie horyzontalnej, a efekty są wyjątkowo dobre. Powiem to raz jeszcze: te odgłosy dobiegały niemalże z boków po mojej lewej i prawej stronie, może nie pod kątem 90 stopni, ale bardzo blisko tego (80).

To rozrzucanie efektów jest moim zdaniem jedną z najważniejszych zalet S70TY i odczujemy ją oczywiście pod warunkiem, że ściany w naszym pomieszczeniu w wystarczającym stopniu będą odbijać falę dźwiękową. A zatem jeżeli na ścianach masz kilimy lub podobne ustrojstwa, to o powyższych efektach możesz raczej zapomnieć. Krótko mówiąc, to właśnie szerokość sceny dźwiękowej w poziomie jest najważniejszą i główną zaletą testowanej belki. Nie jest nią rozbudowanie sceny dźwiękowej w pionie, bo tutaj mamy tylko pojedynczy głośnik wysokościowy. Z kolei scena dźwiękowa w poziomie przewyższa moim zdaniem nawet niektóre dużo (tj. dwa i więcej razy) droższe grajbelki od konkurencji. I to właśnie jest największa zaleta S70TY.

Belka z przodu LG S70TY
źródło: LG

Teraz kilka słów o tym, co w S70TY nie przypadło mi go gustu. Mam tu na myśli reprodukcję głosu w kanale centralnym. Jak wspominałem, pracuje w nim kopułka, a nie przetwornik szerokopasmowy, jak w kanale L i P. Nawet po przekazaniu części niskich tonów (które są obecne w głosie męskim) do subwoofera kopułka ma zbyt ograniczony użyteczny zapas dynamiki (tzw. mały headroom). W sytuacjach, gdy rośnie amplituda sygnału (tj. głosy stają się głośniejsze) i/lub przy wyższych poziomach wysterowania mowa brzmi, jak gdyby nieco zbyt spięta, bez odpowiedniej swobody dynamicznej.

Chciałbym pokreślić, że zniekształceń brak i ich nie ma, ale jedynie w skrajnych momentach to ograniczenie daje znać o sobie. Inaczej mówiąc, kanał centralny nie ma takich samych możliwości reprodukcji dźwięku jak L i P. Czy można temu jakoś zaradzić? Tak, oczywiście. Kluczem jest przesunięcie suwaka „poziom głośnika środkowego” w ustawieniach dźwięku w lewo, tj. redukcja poziomu wysterowania o -2 lub nawet -3dB. To właśnie ta korekta odciąża kanał centralny i pomaga zredukować ww. „napięcie” w głosach, a tym samym uzyskać bardziej naturalne brzmienie. W związku z tym gorąco zalecam tę korektę. Oczywiście wiele tu zależeć będzie od jakości ścieżki dźwiękowej w filmie, chociaż w znakomicie pod tym względem zrealizowanym filmie Sully ta korekta była moim zdaniem niezbędna.

Podsumowując, LG S70TY ma dwie główne i niepodważalne zalety:

  • mocny, zręczny i muzykalny bas;
  • wybitnie duże rozciągnięcie sceny dźwiękowej w płaszczyźnie poziomej, i to mimo że soundbar nie ma żadnych głośników skierowanych w bok lub specjalnych przetworników formujących wiązki dźwiękowe (ang. beam forming).
Zdjęcie końcowe LG S70TY
źródło: LG

Podsumowanie testu LG S70TY

Pod względem brzmieniowym LG S70TY to udany soundbar w dobrej cenie. Jego największą zaletą jest mocny i zręczny bas oraz wyjątkowo dobre rozciągnięcie filmowej sceny dźwiękowej w płaszczyźnie poziomej. Użytkowników z pewnością ucieszy też nowa aplikacja, która po raz pierwszy dostępna jest w języku polskim. LG S70TY wyjątkowo dobrze sprawdza się na muzyce i do tego typu zastosowań polecam go bez wahania. Moim zdaniem to jeden z bardziej udanych soundbarów w cenie do 1500 złotych.

Minusy

  • kanał centralny ustępuje dynamiką pozostałym (L i P)
  • ograniczone efekty w pionie
  • bilokacja głosów
  • brak wyświetlacza
  • brak wielozakresowego korektora
  • brak regulacji poziomu wysterowania głośnika wysokościowego

Plusy

  • zrównoważone i kulturalne brzmienie
  • wyjątkowo duża szerokość sceny dźwiękowej
  • mocny, zręczny i dobrze zestrojony bas
  • łagodne, lecz szczegółowe wysokie tony
  • niezłe efekty przestrzenne (jak na soundbar)
  • bogate opcje regulacji brzmienia
  • bardzo przydatna aplikacja (wreszcie po polsku)
  • dobry stosunek jakości do ceny

Ocena redakcji

7/10
PL - Rekomendacja