Recenzja klawiatury Roccat Vulcan 122 AIMO Tactile – industrialna stylistyka i niski profil

Zauważyłem ostatnio nawrót mody na jasne bądź całkowicie białe stanowiska dla graczy. Oprócz obudów komputerowych czy podzespołów na rynku pojawiają się białe monitory, słuchawki czy w końcu myszki i klawiatury. Do tej ostatniej grupy akcesoriów należy bohater dzisiejszej recenzji, czyli Roccat Vulcan 122 Tactile. Czy jasny design wystarczy, aby ta klawiatura była warta uwagi? Zapraszam do recenzji.

Zawartość opakowania i jakość wykonania 

W eleganckim, czarnym pudełku klawiatury Roccat Vulcan 122 AIMO Tactile zaraz po otwarciu moim oczom ukazał się palmrest, a pod nim właściwe akcesorium. Oprócz obu tych elementów producent dorzucił instrukcję obsługi i naklejki. 

Roccat Vulcan 122 AIMO opakowanie
Palmrest pokrywa plastik w kolorze matowej bieli a spód zabezpiecza 6 gumowany stopek, ułożonych na całej długości podpórki.
Roccat Vulcan 122 AIMO zawartość opakowania
Góra klawiatury wykonana jest z jednego bloku szczotkowanego aluminium. Boki i dół natomiast to ten sam matowy i twardy plastik, wykorzystany również w palmreście. Przezroczyste, podświetlone ledami RGB autorskie przełączniki Roccat Titan Tactile mają nałożone specyficzne dla tego modelu niskoprofilowe key capy.
Roccat Vulcan 122 AIMO co znajduje się w opakowaniu
W prawym górnym roku klawiatury producent umieścił trzy funkcyjne gumowe przyciski, a obok nich znalazło się miejsce na pokrętło. Służy ono zarówno do zmiany głośności systemowej jak i do ustawienia poziomu podświetlenia klawiatury.
Roccat Vulcan 122 AIMO przyciski funkcyjne i pokrętło
Przed zbyt energicznym przesuwaniem klawiatury po blacie biurka, gdy gra testowała moje nerwy, od spodu zabezpieczają 4 gumowe długie stopki. Zaraz pod spacją jest też wcięcie, przeznaczone na magnetycznie przyczepiany palmrest.
Roccat Vulcan 122 AIMO dół klawiatury

Klawiatura jest ciężka, bardzo sztywna i zwarta. Przy wysokiej wadze, wynoszącej 1150 gramów mimo tak niskiego profilu wydaje się nawet cięższa niż większe konstrukcje konkurencji czy nawet samego Roccata. Duży ciężar połączony z szerokimi gumowymi stopkami pomaga, gdy rozemocjonowany maksymalnie skupiałem się, grając w DOOMa, zapominałem o Bożym świecie i z całą siłą wciskałem kolejne klawisze. Nie ważne, jak bardzo nosiło mnie podczas zabawy, klawiatura nie przesuwała się nawet o centymetr.

Wizualny zgrzyt i zaburzenie jednorodnej estetyki wywołuje przewód w kolorze… czarnym. Rozumiem, że przeciwieństwa się przyciągają, ale takiego połączenia nie pojmuję. Dzięki białemu materiałowi stylistyka pozostałaby jednolita.

Roccat Vulcan 122 AIMO przewód

Jak dotąd słodziłem, czas na łyżkę dziegciu, a jest nią podpórka pod nadgarstki. W klawiaturze, aspirującej do półki premium przy tak wysokiej cenie spodziewałem się miękkiego, wygodnego obicia bądź chociaż miękkiej gumy pokrywającej palmrest. Ten, obecny w modelu Vulcan 122 AIMO był dla mnie niewygodny z powodu niskiego profilu i bardzo twardego plastiku. Plusem zastosowania takiego materiału jest natomiast brak pozostawianych odcisków palców na powierzchni. 

Roccat Vulcan 122 AIMO magnetycznie przyczepiany palmrest

Ostatecznie jednak jakość wykonania mogę ocenić bardzo pozytywnie. Wszystkie elementy akcesorium są poprawnie spasowane i nic nie trzeszczy. Dzięki zastosowanym wysokiej jakości materiałom, takim jak szczotkowane aluminium powierzchnia klawiatury nie ugina się pod naciskiem palców. Stylistycznie Vulcan 122 AIMO przykuwa uwagę również dzięki niskoprofilowym key capom. 

Dedykowane oprogramowanie Roccat Swarm

Roccat Swarm to dedykowane oprogramowanie przeznaczone do obsługi w zasadzie wszystkich kompatybilnych akcesoriów tego producenta. Po jego zainstalowaniu i podłączeniu klawiatury program ściąga odpowiedni moduł, w tym wypadku do konfiguracji recenzowanej przeze mnie klawiatury. 

Ekran programu podzielony jest na trzy sekcje: 

  • Górną belkę, na której wyświetlane są wszystkie podłączone kompatybilne akcesoria
  • Główną sekcję, w której znajdują się konfigurowalne funkcje wybranego urządzenia
  • Dolną belkę, w której możliwy jest wybór zapisanych profili i okno do ustawienia makr

Najważniejszą częścią programu jest sekcja główna. W niej na pierwszej wstążce oznaczonej pinezką wyświetlają się wszystkie polubione przeze mnie opcje. Dalej, w zakładce Funkcje możliwe jest zresetowanie ustawień klawiatury, zmiana szybkości odczytywania każdego kliknięcia i włączenie dźwięku klawiszy. 

Roccat Swarm okno funkcji klawiatury

Ta ostatnia funkcja jest dość zaskakująca. Dzięki niej po włączeniu przykładowo dźwięku Maszyna do pisania z głośników dobiegł mnie odgłos właśnie tego staromodnego urządzenia przy każdym wciśnięciu klawisza. Bajer niespotykany i raczej niezbyt przydatny, jednak ciekawy i fajny dla lubiących takie smaczki. Szczególnie dużo radości sprawiło mi ustawienie dźwięków na Promień. Przy każdym kliknięciu czułem się niczym szturmowiec Imperium z Gwiezdnych Wojen strzelający z blastera z tą różnicą, że ja przynajmniej miałem lepszą celność.

W kolejnej wstążce o nazwie Przypisanie klawiszy miałem możliwość skonfigurowania przypisanych funkcji pod konkretne klawisze podstawowe, zmianę przypisanych makr czy ustawienie akcji pod przyciski multimedialne.

Roccat Swarm konfiguracja przypisanych funkcji do klawiszy

W dedykowanym programie do akcesoriów gamingowych w 2020 roku nie mogło zabraknąć oczywiście zakładki do skonfigurowania podświetlenia RGB. Najciekawszą opcją illuminacji jest natomiast wybrany w standardzie autorski system AIMO.

Roccat Swarm edycja podświetlenia klawiszy

Gdy system inteligentnego podświetlenia AIMO jest uruchomiony, wszystkie kompatybilne z tym standardem akcesoria reagują na to, co dzieje się na ekranie i jakie akcje wykonuje użytkownik. Przykładowo, grając w Battlefield 5 gdy moja postać była postrzelona i czekała na reanimację ze strony medyka, powoli się wykrwawiając (wtedy ekran lekko pulsuje) klawiatura powoli migała na czerwono w rytm bicia serca. 

Roccat Swarm to przemyślany software o nienagannej, gamingowej stylistyce i dużej funkcjonalności. Podczas korzystania z niego szczególnie spodobała mi się możliwość przypisania najczęściej używanych przeze mnie funkcji do zakładki Ulubione i to, że z poziomu jednego okna byłem w stanie zarządzać resztą akcesoriów producenta. 

Czy komfortowo gra się na klawiaturze Roccat Vulcan 122 AIMO Tactile? 

Konstrukcja klawiatury a komfort użytkowania

Niski profil klawiatury i charakterystyczne, wąskie key capy sprawiają, że grało mi się na Vulcan 122 inaczej, niż na wszystkich innych klawiaturach, jakie miałem przyjemność do tej pory recenzować. Inaczej, nie znaczy gorzej!

Mimo tego, że preferuję raczej wyższe, masywniejsze klawiatury to komfortowo korzystało mi się z propozycji Roccata. Moje dłonie łatwo znajdywały każdy przycisk, a nadgarstki naturalnie układały się na blacie biurka podczas grania. 

Roccat Vulcan 122 AIMO góra z podpiętym palmrestem

Nie korzystałem natomiast z dołączonego palmrestu. Był on dla mnie zbyt twardy, a w połączeniu z niskim profilem klawiatury sprawiał, że moje nadgarstki układały się pod niewygodnym kątem. Jest to natomiast opinia subiektywna i nie neguję tego, że dla kogoś taki projekt podkładki pod nadgarstki może okazać się wygodny.

Poza tym sam palmrest jest dodatkiem do klawiatury, z którego nie trzeba korzystać.

Przełączniki Titan Tactile

Autorskie przełączniki Titan Tactile szybko reagowały na każde polecenie dzięki krótkiej odległości aktywacji, wynoszącej według producenta zaledwie 1,8 mm. Również szybki powrót każdego switcha do pozycji wyjściowej sprawił, że mogłem szybko i sprawnie reagować na to, co działo się na ekranie. 

Ta ostatnia cecha switchy Titan Tactile przydała mi się przykładowo w DOOMie z 2016 roku, gdzie dwukrotne kliknięcie w krótkim odstępie czasu któregoś z klawiszy kierunkowych skutkowało wykonaniem uniku w bok. Na standardowej membranowej czy nawet tańszej mechanicznej klawiaturze wykonanie manewru bywało uciążliwe. W Roccat Vulcan 122 udawało mi się odskoczyć na bok za każdym razem.  

Roccat Vulcan 122 AIMO przełączniki i ich podświetlenie

Do wygody pisania nie mam żadnych zastrzeżeń. Naturalnie znajdowałem wszystkie klawisze i w zasadzie nie popełniałem większych błędów, mimo krótkiej odległości aktywacji przełączników.

Podświetlenie RGB 

Mam natomiast zastrzeżenie do podświetlenia klawiatury i oznaczeń klawiszy. Z powodu zastosowania białego plastiku i bardzo jasnych ledów przy ustawionym maksymalnym podświetleniu oznaczenia klawiszy są słabo widoczne. Niektóre jaśniejsze barwy jak jasnoniebieski czy żółty były w stanie również mnie oślepiać, gdy stanowisko oświetlałem jedynie lampką biurkową, a w pokoju panował wieczorny półmrok.  

Rozumiem, że jest to raczej przypadłość takiej, a nie innej stylistyki, dlatego też moja rada to zmniejszenie natężenia jasności podświetlenia. 

Roccat Vulcan 122 AIMO klawiatura od góry

Vulcan 122 posiada trzy dedykowane przyciski funkcyjne i pokrętło. Pierwszy przycisk odpowiada za wyciszanie dźwięku, dwa pozostałe natomiast za oznaczenie, którą funkcję chciałem edytować przez wspomniane pokrętło. Przy wciśnięciu przycisku głośnika zmieniałem głośność systemową.  

Wciskając natomiast przycisk, oznaczony „FX” mogłem zmniejszać lub zwiększać jasność podświetlenia klawiatury. Ta ostatnia opcja przydała mi się, gdy w jedno sobotnie popołudnie zbytnio wciągnąłem się w mecze rankingowe w Rainbow Six Siege i za oknem zrobiło się ciemno, a w pokoju nastał półmrok. Bez minimalizowania gry i zmieniania ustawień podświetlenia w oprogramowaniu szybko obniżyłem jasność dzięki pokrętle.

Małą, lecz satysfakcjonującą rzeczą jest natomiast wyczuwalny skok pokrętła i klik przycisków funkcyjnych. 

Ocena klawiatury Roccat Vulcan 122 AIMO Tactile – czy warto ją kupić?

Na rynku znaleźć można setki, o ile nie tysiące najróżniejszych modeli klawiatur dla graczy. Wciąż jednak tylko garstka z nich wychodzi poza standardowy, czarno-szary wygląd, utrzymując przy tym wysoką jakość wykonania. 

Wyjątkiem jest jednak Roccat Vulcan 122 Tactile. To świetnie wykonana, przykuwająca oczy klawiatura o nienagannej stylistyce. Matowy, biały plastik i szczotkowane aluminium oprócz ładnego wyglądu niwelują również niepożądane odciski palców. 

Przy tak nienagannym wykonaniu mam jedynie zarzut do podpórki pod nadgarstki, która mimo możliwości łatwego podpięcia dzięki magnesom była dla mnie zbyt twarda. Po dłuższym czasie korzystania z dołączonego palmrestu bolały mnie nadgarstki, postanowiłem więc z niego nie korzystać.  

Roccat Vulcan 122 AIMO podświetlenie klawiatury

Nieoczekiwanym problemem okazało się też niezwykle jasne podświetlenie. Szczególnie po zmroku potrafiło mnie ono razić. Poza tym przezroczyste oznaczenia na białych klawiszach nie były zbyt widoczne, gdy owo podświetlenie było ustawione na jasne barwy, takie jak niebieski, biały czy żółty.

Autorskie switche Titan Tactile sprawują się świetnie, oferując bardzo szybką reakcję w grach jak i wysoki komfort podczas pisania. Trzy przyciski funkcyjne i pokrętło do zmiany głośności i jasności podświetlenia to też miły dodatek, z którego bardzo często korzystałem.

Wisienką na torcie jest dobrze zaprojektowane, przemyślane i proste w obsłudze dedykowane oprogramowanie Roccat Swarm.

Klawiatura Roccat Vulcan 122 Tactile to niewątpliwie droga propozycja, oferująca jednak świetną jakość wykonania, jasną i ciekawą stylistykę oraz szybkie autorskie switche, stworzone dla wymagających użytkowników.

No i kto nie chciałby słyszeć kultowego „Pew Pew” przy każdym wciśnięciu klawiszy?

Minusy

Plusy

Zapraszam też do zapoznania się z moją recenzją myszy Roccat Kone Pure Ultra