Vulcan 122 posiada trzy dedykowane przyciski funkcyjne i pokrętło. Pierwszy przycisk odpowiada za wyciszanie dźwięku, dwa pozostałe natomiast za oznaczenie, którą funkcję chciałem edytować przez wspomniane pokrętło. Przy wciśnięciu przycisku głośnika zmieniałem głośność systemową.
Wciskając natomiast przycisk, oznaczony „FX” mogłem zmniejszać lub zwiększać jasność podświetlenia klawiatury. Ta ostatnia opcja przydała mi się, gdy w jedno sobotnie popołudnie zbytnio wciągnąłem się w mecze rankingowe w Rainbow Six Siege i za oknem zrobiło się ciemno, a w pokoju nastał półmrok. Bez minimalizowania gry i zmieniania ustawień podświetlenia w oprogramowaniu szybko obniżyłem jasność dzięki pokrętle.
Małą, lecz satysfakcjonującą rzeczą jest natomiast wyczuwalny skok pokrętła i klik przycisków funkcyjnych.
Ocena klawiatury Roccat Vulcan 122 AIMO Tactile – czy warto ją kupić?
Na rynku znaleźć można setki, o ile nie tysiące najróżniejszych modeli klawiatur dla graczy. Wciąż jednak tylko garstka z nich wychodzi poza standardowy, czarno-szary wygląd, utrzymując przy tym wysoką jakość wykonania.
Wyjątkiem jest jednak Roccat Vulcan 122 Tactile. To świetnie wykonana, przykuwająca oczy klawiatura o nienagannej stylistyce. Matowy, biały plastik i szczotkowane aluminium oprócz ładnego wyglądu niwelują również niepożądane odciski palców.
Przy tak nienagannym wykonaniu mam jedynie zarzut do podpórki pod nadgarstki, która mimo możliwości łatwego podpięcia dzięki magnesom była dla mnie zbyt twarda. Po dłuższym czasie korzystania z dołączonego palmrestu bolały mnie nadgarstki, postanowiłem więc z niego nie korzystać.