Recenzja klawiatury Logitech G PRO K/DA – turniejówka świecąca przykładem w nowej wersji

Oficjalne akcesoria K/DA, do których zalicza się recenzowana klawiatura Logitech G PRO z tym dopiskiem, trafiły w moje ręce. I miałem okazję nie tylko przyjrzeć się im z bliska, ale i ocenić ich rzeczywistą wartość dla gracza. W końcu nie bez przyczyny mowa tutaj o partnerstwie z Riot Games. Czy sprzętem sygnowanym marką League of Legends warto się zainteresować?

A po szkole niszczyliśmy Nexus

Wprawdzie nie ja, ale moi znajomi ze szkoły grali w League of Legends, ba, nawet zapisywali się na szkolne turnieje – ta gra była czymś i tym czymś jest po dziś dzień. To najsłynniejszy tytuł e-sportowy, który stale ekscytuje graczy, czy to przy samodzielnej rozgrywce, czy przy okazji oglądania hucznych turniejów. No, kto o tym nie słyszał?

Być może jesteś też świadomy istnienia K/DA. Taką nazwę nosi wirtualny zespół muzyki K-Pop, pochodzący z alternatywnego uniwersum ww. gry kompetytywnej. Jego autentyczną EP-kę ALL OUT możesz odsłuchać na Spotify lub w serwisie YouTube, gdzie pojedyncze utwory liczą swoje wyświetlenia nawet w setkach milionów. Tak że jest to muzyka popularna nie tylko z nazwy.

pudełko klawiatury dla graczy logitech g pro k/da

Renoma obu przełożyła się na to, że głównym przedmiotem tej właśnie recenzji jest klawiatura Logitech G Pro K/DA. Niezajmująca wiele miejsca na biurku i taka z profesjonalnym zacięciem. Jak bardzo edycja wynikająca ze współpracy z grą League of Legends różni się od wyjściowego produktu? Czy klawiatura generalnie spisuje się dobrze? Otwieram tym samym właściwą recenzję.

Specyfikacja Logitech G PRO K/DA


Logitech G PRO K/DA – unboxing

Z początku wywarto na mnie dobre wrażenie. Względem oryginalnej wersji otrzymałem dużo bardziej designerskie (ale wciąż tekturowe) opakowanie ze wszystkimi szczególikami z uniwersum gry. Na tyle pudełka zaś umieszczono hasło Play To Win, niepozostawiające wątpliwości, że jest to sprzęt przygotowany z myślą o graczach kompetytywnych.

unboxing klawiatury dla graczy logitech g pro k/da

To, co jednak znalazłem w środku, nie zostało zanadto wzbogacone. A mianowicie, w zestawie znajduje się:

  • klawiatura Logitech G PRO K/DA,
  • przewód zasilający USB-A -> micro USB,
  • jednostronna i krótka instrukcja,
  • papiery gwarancyjne,
  • naklejka z logiem Logitecha.

Na próżno szukać chociażby naklejek powiązanych z samą grą czy innych suwenirów, ale odmieniona klawiatura powinna zagorzałym fanom League of Legends wystarczyć. Nie zmienia to faktu, że zestaw nie wygląda na produkt premium sygnowany znaną marką. Pewnie dlatego cena producenta od ceny zwykłej klawiatury Logitech G PRO nie różni się nawet złotówką.

Budowa i jakość wykonania klawiatury

Motyw kolorystyczny Logitech G PRO K/DA do mnie nie przemawia – wolę czerń i czerwień, a tutaj otrzymałem ich przeciwieństwo. Wizualnie klawiatura prezentuje się efekciarsko i szczerze nie wiem, czy to dobrze. Jednak w odpowiedzi na motywy stosowane w grze i przy zespole K/DA zdaje się spełniać, i koniec końców ktoś może ten design polubi.

Materiał, waga i dostosowanie

Być może to waga klawiatury, która wynosi 1 kilogram, a być może jej wygląd pozwoliły mi odnieść wrażenie, że obcuję z produktem wyższej klasy. Bryła klawiatury wykonana jest z matowego plastiku dobrej jakości (chociaż na czarnym się palcuje), a brzegi klawiatury błyszczące i wyraźnie śliskie. Od oryginalnej wersji Logitech G PRO różni się tylko tym, że wersja K/DA nosi od góry logo zespołu, a z prawego boku logo gry League of Legends.

W ogólnym ujęciu Logitech G PRO K/DA to wysoki i ciężki blok, który z dodatkiem stopek antypoślizgowych ciężko mimowolnie przesunąć. Co doskonale sprawdza się w swoim przeznaczeniu, bo podczas gry klawiatura nie ruszyła z miejsca ani razu i nie było potrzeby jej poprawiać. Tego rodzaju wygodę niezwykle cenię sobie przy rywalizacji.

Pod spodem klawiatury mogłem skorzystać jeszcze z 2 stopek do regulacji wysokości klawiatury – o 4 lub 8 stopni. Nawet pomimo ich używania klawiatura nie traci na swojej stabilności, a zatem bez obaw i wedle uznania można dostosować ją pod siebie. Ja jednak zdecydowałem, że nie będę ich rozstawiać, bo nie pamiętam zresztą, kiedy ostatnio robiłem coś podobnego.

Klawisze i przełączniki GX Brown

Układ klawiszy to typowa turniejówka, czyli pozbawiona klawiatury numerycznej. Nie zabrakło przycisków multimedialnych, które aktywujemy za użyciem klawisza Fn. Palce wręcz lepią się do wszystkich klawiszy, a przez solidne kilkadziesiąt godzin gry na tej klawiaturze nie zdarzyło mi się wcisnąć czegoś przypadkiem. Spisywała się tak, jakbym znał się z nią od urodzenia.

przycisk oświetlenia i trybu gry na klawiaturze logitech g pro k/da

Oprócz standardowych klawiszy Logitech dodał od siebie jeszcze dwa przyciski – odpowiedzialny za włączanie i wyłącznie oświetlenia oraz przycisk z ikonką joysticku. Producent niestety nigdzie nie wyjaśnił, czemu służy drugi z przycisków, ale odpowiedź przyniósł jak zawsze Internet. Przycisk ten aktywuje tryb gry, który wyłącza z użytku klawisz Windows. Przydatne? Zależy od użytkownika. Mnie nie zdarza się niechcący go wciskać, ale przezorny zawsze ubezpieczony.

przełączniki gx brown w klawiaturze dla graczy logitech g pro k/da

Największą różnicą w porównaniu do innych klawiatur tej firmy są zawarte w Logitech G PRO K/DA przełączniki. Nie są to ani GX Blue, ani GX Red, a wyjątkowo sprężynujące przełączniki GX Brown. Jak na klawiaturę mechaniczną względnie ciche i z bardziej wyczuwalną reakcją – wciska się je mocno, pewnie, czego efekt każdorazowo widać na ekranie.

Przewód micro USB i mobilność klawiatury

kabel micro usb w klawiaturze dla graczy logitech g pro k/da

Klawiatura Logitech G PRO K/DA nie zadziała bez podpiętego kabla. Ten, który znajduje się w zestawie, jest przeplatany i o długości 1,8 metra, i z trójczłonową końcówką micro USB. Co szczególnie jest ważne, zwłaszcza dla turniejówki, kabel możemy w dowolnej chwili odpiąć, zwinąć i spiąć rzepami. To czyni ten sprzęt łatwym w przenoszeniu.

Personalizacja Logitech G PRO

O wyglądzie klawiatury Logitech G PRO K/DA co nieco już wspomniałem wcześniej. Ale jak na sprzęt gamingowy przystało, nie ma rzeczy, której nie można z nim zrobić. Miałem już do czynienia z myszką tej firmy i wiem, że z odpowiednim oprogramowaniem można naprawdę niemało. Choćby dowolnie zmienić podświetlenie RGB, nadając swojemu setupowi własny charakter. W przypadku klawiatury natomiast dałem zaskoczyć się czymś jeszcze.

Podświetlenie Lightsync

Niepodłączona klawiatura oczywiście nie świeci, klawisze wówczas niełatwo odczytać. Dopiero ich podświetlenie sprawia, że stają się czytelne. W tym celu wystarczy po prostu podpiąć klawiaturę, która nie potrzebuje żadnego oprogramowania, żeby zacząć działać. Mimo to polecałbym jego zainstalowanie, o czym szerzej napiszę później.

Mówię o tym dlatego, że ktoś może chcieć z oświetlenia zrezygnować, w całości lub w jakiejś części. A kiedy ktoś nie zna układu klawiatury na pamięć, musiałby się nad nią pochylać, aby odczytać klawisze. Szczerze nie wiem, czy taka osoba byłaby zainteresowana wtedy taką klawiaturą, ale próbuję pozostać empatycznym. Dla mnie to żaden kłopot, bo potrafię i grać, i pisać z zamkniętymi oczami. Jednak jest to jakaś różnica względem innych klawiatur dla graczy.

klawisze klawiatury dla graczy logitech g pro k/da

Nic się nie dzieje bez przyczyny, i za tym kosztem szła korzyść, bo Logitech G PRO K/DA świeci aż miło. Co mnie naturalnie cieszy. Jestem zdecydowanym fanem światełek, dlatego ich intensywność raduje me serce. Tym samym przejdę do najważniejszej rzeczy w ramach tego – aplikacji, która nie tylko pozwala na manipulowanie podświetleniem, ale też na wiele więcej.

Aplikacja Logitech G HUB

Jak gdzieś napomknąłem, na co dzień i prywatnie korzystam z myszy Logitecha. Toteż z aplikacją Logitech G HUB jestem doskonale zaznajomiony. I na wstępie muszę powiedzieć, że nie poznałem dotąd bardziej przystępnego i czytelniejszego oprogramowania dla gamingowych urządzeń. Co ważne i co także się wyróżnia – w ustawieniach nie brakuje języka polskiego.

Za jej pomocą można dowolnie zmodyfikować podświetlenie Logitech G PRO K/DA, korzystając z domyślnych animacji lub tworząc własną. Można również przypisać różne funkcje różnym klawiszom czy stworzyć makro, które odtworzy sekwencję z powtórzeniem czy bez, czy stale za wciśnięciem. Dla trybu gry z kolei można dodać jeszcze więcej klawiszy, które powinny zostać wyłączone.

W momencie, gdy nie ma się czasu na grzebanie w tych wszystkich ustawieniach, można przejrzeć efekty świetlne stworzone i udostępnione przez pozostałych użytkowników. To samo tyczy się profili gry – każdy inny dla dowolnej aplikacji. I w ten sposób zaoszczędzić sobie sporo czasu na ustawianiu podświetlenia, makr i innych tego typu rzeczy.

Zmiana podświetlenia w aplikacji

Lightsync to technologia, która napędza sprzęt Logitecha, jeżeli chodzi o podświetlenie RGB. Potrafi zsynchronizować się z grami, filmami i muzyką z pełnego spektrum 16,8 miliona kolorów. Pierwszą i najważniejszą opcją jest samo podświetlenie, ale dostępne są również: próbnik ekranu, wizualizator audio, kreator animacji czy synchronizacja urządzeń. Tę technologię obsługują zarówno klawiatury dla graczy, jak i myszy, słuchawki oraz głośniki.

A więc wybieram z menu głównego moją klawiaturę Logitech G PRO K/DA, która od razu wrzuca mnie w kartę wymienionej technologii i ustawienia wstępne. Jako użytkownik mam możliwość ustawienia stałego efektu podświetlenia, cyklicznego czy – z którym spotykam się po raz pierwszy – echo press. Czyli zmiany koloru na chwilę po wciśnięciu danego klawisza. Bajer.

To co jednak może w szczególności zainteresować graczy, a na pewno zainteresowało mnie, to próbnik ekranu. Jest to opcja, z której skorzystałem osobiście przy myszce, a zakłada ona pobranie koloru z wybranego miejsca na ekranie. Tak też na przykład w przypadku gry Apex Legends na klawiaturze wyświetla mi się kolor założonego pancerza. To drobiazg, ale i powód do mojego zachwytu.

Każdy klawisz z osobna

W ramach podświetlenia klawiatury jest jeszcze opcja swobodnego stylu. Tam można zadecydować o podświetleniu każdego klawisza z osobna, tworząc wszystkie kolory tęczy albo, naprawdę, każdy możliwy kolor. Temu przysłuży się narzędzie kolorowego pędzla, którym po prostu przeciągamy nad obrazem Logitech G PRO K/DA i malujemy klawiaturę według własnego widzimisię. Możliwości są niezliczone.

Animacje własnej roboty

Aplikacja Logitech G HUB nie tylko daje możliwość korzystania z wbudowanych animacji, ale również stworzenia własnej. Do tego potrzeba odrobiny kreatywności i cierpliwości. Ponownie można skorzystać z kolorowego pędzla czy zmiany koloru wszystkich klawiszy. Następnie wybrać dowolne przejście, cykl, prędkość i voilà! Stworzyłem własną animację klawiatury.

Na swoim przykładzie powiem, że tworzyłem już parę takich, tak tematycznie do danej gry wideo. Żeby nie być gołosłownym: dla gry Path of Exile stworzyłem animację kuli ognia – brzmi dość zwyczajnie, prawda? Jednak już dla postaci Raze z VALORANT stworzyłem idealnie zsynchronizowaną animację granatów, które normalnie wybuchają na ekranie podczas wyboru postaci.

Przypisania i makra w aplikacji

W aplikacji z klawiaturą Logitech G PRO K/DA jest możliwość zmiany dosłownie wszystkiego, czego można byłoby oczekiwać przy wciskaniu różnych klawiszy. Można zmienić działanie takich poleceń jak wklejanie, czyli CTRL + V. Można też zmienić działanie poszczególnych klawiszy lub aplikacji, tak, aby za jakąś kombinacją chociażby wygłuszyć sobie mikrofon na komunikatorze Discord. Oprócz tego są makra i zmiana działań elementów sterujących systemem jak zablokowanie ekranu.

Najważniejsze w tym wszystkim wydają się makra i to im poświęcę lwią część tego nagłówka. Jak to działa? Wybieram utwórz nowe makro w odpowiedniej zakładce i nadaję mu nazwę. Następnie jego typ, czyli czy moje makro ma się powtarzać podczas przytrzymywania, czy nie. A może ma działać bez przerwy na zasadzie przełącznika lub za kolejnością naciśnięcia, przytrzymania i zwolnienia klawisza? Nie ma problemu.

Dodając nowe makro mogę wybrać, czy chcę nagrać sekwencję klawiszy. Pozostałe opcje zakładają również uzupełnianie SMS i emoji, jakieś działanie wykonane w zewnętrznej aplikacji, uruchomienie takiej aplikacji, zmiany systemowe czy opóźnienie. Gotowe makra przypisuję do klawiszy funkcyjnych.

I jak na standard Logitech G HUB tworzenie makr nie jest trudne. Ale i z tym można iść na łatwiznę, bo kiedy nie ma się wygórowanych potrzeb, to można pobrać gotowce. Choćby na quick scope Any z gry Overwatch – o czym wcześniej nie miałem pojęcia. Są gry, takie jak World of Warcraft, które mają wbudowane makra, ale tworzenie ich za użyciem tej aplikacji staje się dużo łatwiejsze i przyjemniejsze.

Test klawiatury w grach wideo

Chciałbym móc kiedykolwiek powiedzieć, że z grami polegającymi na rywalizacji jestem na bakier. Zajmują sporo czasu, skutecznie odciągają od gier singleplayerowych, a i wywołują palpitacje serca. To jeden z głównych powodów, dlaczego odszedłem od grania w Counter Strike: Global Offensive, ale już nie potrafiłem uchronić się od Apex Legends, w które gram na co dzień, po pracy. I siłą rzeczy tam przetestowałem sprzęt najbardziej. Wobec tego stanie się fundamentem poniższych wypowiedzi.

Być może znasz już tę produkcję od Respawn Entertainment. Obecnie coraz popularniejszą. Jest to FPS nastawiony na rywalizację – czyli przełączniki GX Brown powinny sprawdzić się doskonale, bo dla takich gier wg producenta mają być idealne. I są.

Apex Legends

W pierwszej części recenzji mówiłem o tym, jak pewnie trzeba je naciskać i jaki dobry efekt to oddaje. Apex Legends jest grą nadzwyczaj dynamiczną i wymaga od nas ciągłego ruchu i podejmowania dobrych decyzji. Nie ma miejsca na błędy. Przełączniki w Logitech G Pro K/DA na te błędy nie pozwalają. Przy pracy z odległością aktywacji 1,9 milimetra zgodnie z zamierzeniami otrzymałem dostrzegalną reakcję.

A pewny palec, to i pewny ja. Naturalnie ciężko zmierzyć efekty tego, jak bardzo przełożyło się to na moją grę. Mimo tego odniosłem wrażenie, że mógłbym uprawiać gaming na tej klawiaturze regularnie. Poruszanie się w Apex Legends nagle stało się wygodniejsze, a same palce się nie męczą. Ponadto zjeżdżający w wypadku spacji profil czy ten łódeczkowaty przy WSAD leżą bez zarzutu.

dłoń na klawiszach klawiatury logitech g pro kda

Podobnie ma się sytuacja w World of Warcraft. W obu z wymienionych nie było ani jednego przypadku, w którym wcisnąłbym ten klawisz, którego nie potrzeba. Choć do gier MMO firma poleca przełączniki GX Red, to i Browny się sprawdzają. W każdym razie mogłem liczyć na precyzję bez względu na odpalany przeze mnie tytuł. Stąd klawiatura rzeczywiście nada się do takich gier kompetytywnych, jak licencjonowane League of Legends lub VALORANT od Riot Games.

Oficjalne akcesoria K/DA to nie tylko klawiatura

Klawiatura Logitech G PRO K/DA nie jest jedynym oficjalnym akcesorium z serii we współpracy League of Legends z Logitechem. W sumie akcesoriów jest aż sześć. Szansę miałem przetestować tylko cztery z nich, nie dorwałem się niestety ani do słuchawek dousznych, ani zestawu słuchawkowego K/DA. Poznajcie proszę resztę.

Mysz Logitech G305 Lightspeed K/DA

mysz dla graczy logitech g305 lightspeed kda

Gra na tej myszce jest czystą przyjemnością. I w szczególności ucieszyło mnie to, że mimo tego że jest bezprzewodowa, to bardzo dobra w praktyce bez odczuwalnych opóźnień. Na tyle, że myślę o tym, aby się na nią przesiąść. Jest bardzo lekka, wygodna w uchwycie i ma naprawdę świetny sensor. No i jest w niskiej cenie. Na dodatek w wersji K/DA podoba mi się jej design – w tym przypadku nawet bardziej niż udany.


Mysz Logitech G502 HERO K/DA

mysz dla graczy logitech g502 kda

W porównaniu do myszy powyżej, ta nie tak bardzo przypadła mi do gustu. To może być jednak powód tego, że regularnie gram w inne gry – myszki tego typu kojarzą mi się bardziej z grami MMO. To dobry wybór, jeżeli potrzebujesz ciężkiej myszki (w zestawie dołączone są ciężarki) i kilku dodatkowych przycisków dla makr. Jeśli o jej wygląd chodzi, to w wersji K/DA bardziej podoba mi się poprzednia propozycja.

Podkładka pod mysz Logitech G840 XL K/DA

Genialna podkładka zarówno wizualnie, jak i w użytku. Myślę, że tego typu rzecz powinna znaleźć się u każdego fana League of Legends. Bardzo sobie chwalę jej ergonomię i jakość. To zresztą wersja bardzo uznanej podkładki od Logitecha i warta swojej ceny. Na mój setup ciut za duża, ale to wina mojego małego pokoju i przez to biurka. Kto gra, ten wie, że najlepiej mieć jak największą podkładkę dla myszki o niskim DPI.


Oprócz tego w ofercie znajdują się jeszcze słuchawki douszne G333 K/DA oraz zestaw słuchawkowy G733 K/DA.


Podsumowanie recenzji Logitech G PRO K/DA

Przeprowadzone testy przewodowej klawiatury Logitech G PRO K/DA utwierdzają mnie w przekonaniu, że – jako gracz – takiej klawiatury właśnie potrzebuję. Nie wszystkim musi się ten design podobać (w końcu jest to odsłona dla fanów LoLa), ale i na to można przymknąć oko, bo za tym wyborem przemawiają przełączniki GX Brown.

Po samej współpracy znamienitego League of Legends z Logitechem życzyłbym sobie tylko czegoś więcej niż wyłącznie wizualnej nakładki – może dodatkowego gadżetu, może dodatkowych klawiszy. Riot Games przyzwyczaił nas do pierwszorzędnych gier i jakości, i tutaj chociaż taką widać, to czuję, że produktem K/DA jest tylko przy okazji. Warto mieć jednak na uwadze to, że cena klawiatury względem zwykłej wersji nie uległa zmianie i pozostała tak samo przystępna.

Wciąż otrzymujemy fenomenalną turniejówkę, która uczciwie mogę polecić każdemu, kto w planach miał zakup tego typu klawiatury. W swoim przeznaczeniu sprawdza się jak mało kto. Na ostatecznej ocenie zaważył fakt licencji, a przy niej braku rozmachu.

Minusy

  • bez włączonego podświetlenia ciężko o odczytanie klawiszy.

Plusy

  • solidna konstrukcja,
  • turniejówka, której kabel łatwo zwinąć i którą można zabrać ze sobą,
  • stabilność bez względu na ustawienie,
  • podświetlenie modyfikowalne na niezliczone sposoby,
  • jedna z najlepszych dedykowanych aplikacji w języku polskim (jeśli nie najlepsza),
  • obecność klawiszy multimedialnych,
  • przycisk wł. i wył. podświetlenia oraz trybu gry,
  • propozycja wprost idealna dla graczy, zwłaszcza gier rywalizacyjnych, FPS.

Ocena redakcji

8/10
PL - Rekomendacja PL - Cena/Jakość