„I ain’t afraid of no ghosts” – jest trailer „Ghostbusters: Afterlife”

W przyszłym roku plecaki protonowe pójdą znowu w ruch, zawyje też syrena Ecto-1. W kinach grasować będzie bowiem kolejna część kultowej serii „Pogromcy duchów”. „Ghostbusters: Afterlife” omija reboot z 2016 roku i nawiązuje do klasycznych filmów z lat 80. W poniedziałek zadebiutował pierwszy zwiastun dzieła, za którym stoi syn twórcy oryginałów – Jason Reitman.

Who you gonna call?

Pogromców duchów (Ghostbusters), oczywiście! Jeden z najsłynniejszych filmów rozrywkowych lat 80., łączący w sobie elementy komedii, grozy, akcji i przygody, ze świetnymi kreacjami aktorów pokroju Billa Murray’a, Dana Aykroyda, Harolda Ramisa, Erniego Hudsona, Ricka Moranisa czy Sigourney Weaver, zapadającymi w pamięć tekstami, a także kultową piosenką, która i dziś potrafi rozruszać parkiet.

Film Ivana Reitmana (w pierwotnej fazie nazywający się Ghost Smashers, zakładający występ Johna Belushiego – ponownie sparowanego ze swoim Blues Brotherem, Danem Aykroydem, i podróże w czasie) stał się hitem i zaowocował kreskówkami, komiksami, całym mnóstwem gier i zabawek, a także sequelem. Jednym jedynym, bowiem nakręcony w 2016 roku film Paula Feiga z kobietami w rolach Pogromców był rebootem. Historia drogi trzeciej części Ghostbusters jest dość zagmatwana – zainteresowanych odsyłam do świetnego materiału Jamesa Rolfe’a, czyli Angry Video Game Nerda (nie zapomnijmy też, że AVGN nagrał też obszerną, trzyczęściową recenzję oldskulowych gier o Pogromcach). Faktem jest to, że nadchodząca produkcja stanowi powrót do korzeni i – jak powiedział sam Jason Reitman – oddanie filmu z powrotem fanom.

Odcięcie się od Ghostbusters A.D. 2016, który to film wywoływał i nadal wywołuje ostre dyskusje, nie spodobało się Leslie Jones, która wcieliła się w jedną z Pogromczyń – Patty Tolan – i wyrażała ubolewanie z powodu zachowania reżysera. Reitman bronił się, że ceni pracę Feiga, a jego film potwierdził, że każdy może być Ghostbusterem, co współgrało z wyjściowym pomysłem na fabułę Afterlife (z dwunastoletnią Pogromczynią).

Ghostbusters!

Mający na chwilę obecną trailer obejrzało przeszło 10 milionów widzów, ma on przeważającą ilość łapek w górę (295 tysięcy). W zwiastunie znaleźć można nie tylko liczne nawiązania do poprzednich filmów (włączywszy archiwalne fragmenty z pierwszej części i interwencji Ghostbusterów przeciwko Gozerowi), ale i Stranger Things. Jeden z nowych aktorów, Finn Wolfhard pojawił się już zresztą w odpowiednim stroju w drugim sezonie serialu (również dlatego obawiał się, że tym samym spalił swoje szanse na udział w projekcie).

Na ekranie zobaczymy też przybywających z MCU Paula Rudda i Carrie Coon oraz Mckennę Grace (to właśnie ona zagra nastolatkę z wstępnej idei Reitmana). Powrócą też klasyczni Pogromcy (poza Egonem – Haroldem Ramisem, który zmarł w 2014 roku), Sigourney Weaver jako Dana Barrett oraz Annie Potts, czyli sekretarka Pogromców (i okazjonalna Ghostbusterka) Janine Melnitz. Póki co stara obsada pojawiła się tylko przy okazji wspomnianych archiwalnych materiałów.

ghostbusters afterlife
Źródło: Sony Pictures Entertaiment

Na premierę Ghostbusters: Afterlife poczekamy do 10 lipca 2020 roku. A pozostając w klimacie duchów pozwalamy sobie przypomnieć halloweenowy tekst Kacpra: Straszne gry – co przeraża naszą redakcję.

Źródła: Sony Pictures Entertainment, The Hollywood Reporter, Cinema Blend, Cinemassacre, Ghostbusters Wiki, RayParkerJuniorVEVO