A co z utrzymywaniem czystości?
Pod większością artykułów i recenzji myszek z otworami zawsze przewija się jeden temat, mianowicie kwestia brudu dostającego się do ich wnętrza.
Dzięki możliwości testowania Lixów przez prawie dwa miesiące mogę już co nieco odpowiedzieć, jak to wygląda w ich przypadku.
Nie martwcie się więc o dostający się do wnętrza kurz czy włosy i sierść. Powiem więcej, taka konstrukcja ułatwia czyszczenie myszek, gdy coś dostanie się do środka. Sam wielokrotnie kląłem pod nosem, gdy do moich prywatnych gryzoni dostawały się jakieś paprochy czy futro zwierzaków domowych. W Lixach wystarczyło jedno dmuchnięcie sprężonym powietrzem czy nawet dmuchnięcie ustami od góry myszki, żeby pozbyć się niechcianego brudu.
Trochę inna sprawa ma się z gromadzącym się potem. Faktycznie w otworach, szczególnie tych na bokach myszy zaczął się gromadzić brud wprost z moich dłoni. Nie martwcie się, oszczędzę wam tego przykrego widoku i nie pokażę zdjęcia.
Rozwiązaniem okazały się patyczki do uszu. Nie trzeba było ich nawet niczym nasączać, wystarczyło delikatne przejechanie patyczkami po dziurach i obudowa znów lśniła nowością.
Wszystkich bojących się o to, że zaleją swoje nowo zakupione akcesorium, również uspokoję. Producent pokrył płytę PCB specjalną warstwą ochronną. Nie jestem pewien, z czego została ta powłoka wykonana, wiem jedynie, że jest twarda, jak ruski zwiadowca KGB i w moim przypadku sprawdziła się wyśmienicie.
A teraz historia mrożąca krew w żyłach: Podczas jednego meczu w Rainbow Six Siege chyba zbytnio się zdenerwowałem na przegraną w turze i ze złości przez przypadek przewróciłem kubek herbaty wprost na myszkę i podkładkę. Napoju nie było dużo, jednak wystarczająco by zmoczyć prawie całe wnętrze Lixa Plus.
Po odłączeniu gryzonia od komputera i zostawieniu go do wysuszenia na całą dobę, a następnie wytarciu ślizgaczy z pozostawionego płynu, pragnę poinformować, że mysz zadziałała bez żadnego problemu. Brawa dla SPC Gear za tak proste rozwiązanie ochrony przed ewentualnymi dewastującymi elektronikę powodziami biurkowymi.
Dedykowane oprogramowanie i jego funkcje
Omówienie zewnętrznych walorów gryzoni mam już za sobą, pora więc powiedzieć co nieco o oprogramowaniu.
Jedyne różnice w aplikacji dla Lix i Lix Plus, które znalazłem, to maksymalna możliwa do ustawienia wartość DPI i dodatkowe opcje podświetlenia. W Lix mogłem ustawić DPI do poziomu 8000, w droższym odpowiedniku natomiast wartość ta sięgała już 12 000. W tańszej wersji zabrakło też jednej opcji podświetlenia RGB.
Niemal wszystkie funkcje oprogramowania dostępne są w jednym oknie, oprócz zakładki z ustawieniami makr. Po lewej stronie programu wylistowane są wszystkie przyciski myszki. Przypisane do nich funkcje można niemal dowolnie zmieniać.
Po tygodniu użytkowania byłem bardzo zadowolony z Lix’a +. Przejście z gryzonia o wadze 120g na 60g to bardzo ciekawe doświadczenie. Szybko się przyzwyczaiłem i trudno byłoby teraz wrócić do cięższych myszy. Uniwersalny kształt i spory rozmiar świetnie leży w dłoni. Niestety w kolejnych tygodniach użytkowania mysz zaczęła zachowywać się dziwnie. Część z anomalii, które teraz wymienię została również poruszona przez innych użytkowników przy recenzjach tej myszy (wady fabryczne całej serii, czy wpływ czynników zewnętrznych na odkrytą elektronikę?). Po pierwsze już kilkukrotnie kursor myszy (w grach CS:GO i R6S) nagle zmieniał położenie o 90 stopni w górę lub dół co kończyło się celowaniem w sufit lub podłogę. Ostatnio zdarzyło się, że sensor samoczynnie zmienił wartość DPI podczas rozgrywki. W grze R6S czasami zdarzało się, że mimo nieruszania scrolla, mysz sama wysyłała sygnał o jego obrocie (niespodziewana zmiana broni). Sama rolka u mnie ma milimetr luzu i chwieje się na boki. Dodatkowo mysz posiada piszczące cewki – cichy dźwięk o wysokiej częstotliwości. Na szczęście słyszalny tylko z bliska, ale jak ktoś jest wyczulony na takie dźwięki to może go denerwować. Produkt za swoją cenę jest świetny, ale te pojawiające się od czasu do czasu błędy są na prawdę denerwujące. Szkoda bo nie wiem czy nie będę musiał przez to zmienić myszy na inną.