Zaprezentowany w Polsce 25 lutego 2021 r. najnowszy telewizor Mi TV Q1 75” jest aktualnie sztandarowym ekranem firmy Xiaomi. Zastosowano w nim rozwiązania techniczne, które mają zapewnić wyższą jakość obrazu niż dotychczasowe modele. W naszym teście sprawdziliśmy, jak nowy flagowiec wypadł pod względem jakości obrazu.
Telewizor występuje pod kilkoma nazwami:
Aby uniknąć nieporozumień, a także dla uproszczenia niniejszego tekstu, w recenzji będę stosował wyłącznie nazwę „Xiaomi L75M6”.
Xiaomi L75M6 jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. Telewizor wyprodukowano w Chinach i pracował on pod kontrolą systemu Android 10 oraz oprogramowania w wersji QTG3.200305.006.1328.
Testowałem egzemplarz demonstracyjny, udostępniony przez agencję PR obsługującą firmę Xiaomi. Telewizor był egzemplarzem wczesnoprodukcyjnym i niektóre funkcje nie działały w nim jeszcze zgodnie z założeniami. Ponadto, test przeprowadziłem nie we własnym pokoju testowym, lecz w specjalnie przygotowanym i zaciemnionym według moich wskazówek pomieszczeniu udostępnionym przez ww. agencję. Choć przeprowadziłem wszystkie wymagane procedurą pomiary, ze względów czasowych oraz praktycznych nie przeprowadzałem testów kanałów telewizyjnych, aplikacji (z wyjątkiem YouTube), współpracy z serwerem multimediów, czy wyczerpujących testów jakości dźwięku. Pomimo tego przeprowadziłem wszystkie pomiary parametrów odpowiedzialnych za jakość obrazu.
Xiaomi L75M6 jest telewizorem dużym, lecz zbudowanym solidnie.
Chociaż jego rozpakunek i montaż wykonał kto inny, szczegółowe oględziny wykazały, że konstrukcja telewizora posiada następujące cechy:
Dla zainteresowanych: szerokość bocznego obramowania ekranu wynosi 11 mm, a szerokość samej ramki – zaledwie 4 mm. Szerokość podstawy z przodu to 860 mm.
W telewizorze zastosowano wyświetlacz LCD typu VA. Główną zaletą matryc VA jest kontrast – wyższy niż w matrycach typu IPS czy ADS.
Termogram pokazuje, że zastosowano podświetlenie bezpośrednie (i, jak się później okaże, z wielostrefowym wygaszaniem diod LED).
W lekko ochłodzonym (6711K) trybie film średni błąd odwzorowania testowej próbki kilkudziesięciu barw wyniósł 4,1, co jest akceptowalnym wynikiem.
Choć nie jest to rezultat ani wybitny, ani najlepszy w tej klasie, zasługuje on na pochwałę ponieważ, primo, mamy tu do czynienia z debiutantem w tej półce cenowej, oraz, secundo, jest to wynik znacznie lepszy niż w pierwszym telewizorze Xiaomi z szeroką paletą barw, jakim był model 65-calowy (L65M5). W modelu L65M5 zastosowanie szerokiej palety barw miało niekorzystny wpływ na reprodukcję barw w trybie SDR, natomiast we flagowym L75M6 konstruktorom udało się już tego uniknąć. Krótko mówiąc, postęp był widoczny gołym okiem.
Pod kątem, tradycyjnie dla matryc typu VA, kolory ciemnieją i lekko tracą swoje nasycenie, ale w poziomie nie było to zjawisko szczególnie dramatyczne.
Ba, powiedziałbym nawet, że pod tym względem L75M6 jest jednym z najlepszych telewizorów LCD, które testowałem (mam tu oczywiście na myśli tradycyjne telewizory LCD, tj. takie, które do poprawy reprodukcji barw pod kątem nie wykorzystują specjalnych układów optycznych).
Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 93%, co jest znakomitym, choć nie rekordowym wynikiem.
Jak widać z diagramu, nasycenie barwy zielonej i czerwonej jest większe, niż przewiduje norma.
Odwzorowanie barw w ustawieniach fabrycznych trybu HDR nie jest idealne: da się zauważyć niekorzystny wpływ układu wielostrefowego wygaszania na luminancję (tj. jasność) barw. Poniższe wykresy pokazują, że jeżeli pominiemy luminancję barw, to błędy reprodukcji barw będą stosunkowo niskie (prawy wykres; średnio 4,14).
Na szczęście błędy te da się nieco zmniejszyć, na przykład przestawiając opcję gamma w pozycję „ciemna”, nie mówiąc o zleceniu profesjonalnej kalibracji, która w przypadku L75M6 jest wysoce wskazana..
Natywny (tj. osiągnięty przy wyłączonym układzie wielostrefowego wygaszania diod) współczynnik kontrastu ANSI wyniósł 5088:1, co jest więcej niż dobrym wynikiem.
Jeżeli włączymy układ wygaszania diod, współczynnik kontrastu ANSI wzrośnie do 7445:1 (słownie: siedmiu tysięcy czterystu czterdziestu pięciu do jednego). Ten wybitny wynik pokazuje, że konstruktorzy zastosowali podświetlenie o dużej liczbie stref, skoro jest ono w stanie poprawić kontrast ANSI na wymagającej „szachownicy” testowej.
Bliższa analiza wykazała, że mamy 192 strefy, tj.:
Czyli dokładnie tyle, ile deklaruje producent.
Przy tak dużej liczbie stref ich rozmiar jest stosunkowo niewielki nawet na tak dużym, 75-calowym ekranie. To dobrze wróży, jeśli chodzi o możliwości w zakresie poprawy czerni i kontrastu. Krótko mówiąc, pod względem sprzętowym L75M6 nie ma się czego wstydzić, natomiast rodzi się pytanie, czy część, przepraszam za słowo, software’owa, tj. algorytmy sterujące tymi 192-oma strefami działają właściwie? Sprawdźmy.
W filmie Exodus (2015) działanie wygaszania było dobre, bez widocznych błysków czy chaotycznego migotania stref typowego dla niektórych rywali.
Dało się zauważyć pewną utratę bardzo ciemnych detali, które zlały się z czernią. Z drugiej strony przyciemnienie pasów na górze i dole ekranu było znakomite i dosłownie zlewały się one z czernią pomieszczenia.
Ponadto, przy oglądaniu na wprost działanie stref było słabo widoczne i dopiero po zejściu z osi prostopadłej do ekranu widać było aureole, co pokazuje zrobiony pod kątem wariant jednego ze zdjęć z powyższej galerii. Widać na nim, że pod kątem świetliste otoczki w pobliżu dwóch świec są małe, ale dobrze widoczne.
Poniżej jeszcze raz te same zdjęcia, ale w wersji animowanej.
Pomimo tego L75M6 spisał się dość dobrze i chociaż zgubił trochę detali (pień z lewej, drzewa w tle itd.) oraz było widać aureolę wokół napisów, była ona stosunkowo niewielka. Inaczej mówiąc, w porównaniu do telewizorów mających 32-40 stref, które zapalając się rozświetlają niemalże pół ekranu, aby podświetlić napisy, Xiaomi górował nad nimi precyzją wygaszania. Chciałbym zaznaczyć, że nie jest to oczywiście ideał, ale wśród „wygaszanych” elcedeków Xiaomi spisywał się zaskakująco dobrze.
Na koniec „wrzuciłem” jeszcze arcytrudną scenkę z filmu Pierwszy człowiek (2018), na której wykładają się nawet… niektóre OLED-y (tak, wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, ale taka jest prawda). Jak poradził sobie nasz Xiaomi?
Jak widać, telewizor niepotrzebnie rozjaśnił większe skupiska gwiazd, mniejsze skupiska pozostawiając bez zmian. Inaczej mówiąc, w powyższej scenie tło powinno być jednolite bez „sztucznych mgławic” dodanych przez układ wygaszania. No cóż, tutaj trzeba by poprawić algorytm, aby stał się bardziej wyrafinowany i subtelny i w przypadku scen o tak niskim poziomie jasności po prostu deaktywował różnicowanie stref w obrębie całej sceny, a manipulował jedynie strefami odpowiedzialnymi za wyczernianie pasów na górze i dole ekranu.
Pomimo niezaliczenia ostatniego, najbardziej wymagającego testu działanie wielostrefowego podświetlenia w L75M6 oceniam pozytywnie. Ba, przyznam, że to zaskakujące i zastanawiające, jak młodej i początkującej firmie udało się w debiutanckim flagowcu zaoferować algorytmy, które są skuteczniejsze i pozbawione uciążliwego migotania widocznego w produktach niektórych konkurentów, którzy wielostrefowe podświetlenie stosują od dobrych kilku lat.
Napisanie tak skutecznych algorytmów od podstaw nie wchodzi w grę, a zatem podejrzewam, że za algorytmy odpowiadają tym razem nie inżynierowie Xiaomi, lecz konstruktorzy chipsetu Mediateka. To właśnie ta firma chwali się, że najnowsze układy z serii MT96xx są w stanie obsłużyć do 2000 stref wygaszania. Jak widać, postawienie na rozwiązania przygotowane przez firmę zewnętrzną przyniosło tym razem całkiem dobry skutek.
Podsumowując: Xiaomi L75M6 to nie OLED, ale jak na debiutanta zaskakuje dojrzałością działania swojego wielostrefowego podświetlenia.
Na koniec kilka uwag informacyjnych:
Tu będę nieskromny i czymś się pochwalę, dlatego też bardziej wrażliwych czytelników proszę o przejście do następnej sekcji () . Otóż podczas oficjalnej prezentacji tego telewizora (na żywo, nie wirtualnej), gdy usłyszałem, że deklarowany HDR to aż 1000 nitów, widząc demonstracyjne treści HDR wyświetlane na ekranie podczas pokazu, zuchwale stwierdziłem, że na moje oko telewizor ten nie świeci jak typowe modele osiągające jasność 1000 cd/m^2. Okazało się, że się nie pomyliłem.
Xiaomi L7M6 posiada kilka trybów obrazu do treści HDR, ale niestety w żadnym z nich nie udało mi się osiągnąć deklarowanej jasności 1000 cd/m^2.
Są to oczywiście wyniki w ustawieniach fabrycznych. Jak już wspominałem, automatyka telewizora nie zawsze ustawia optymalne parametry i tak było i tym razem. Zauważyłem następujące problemy:
Po ręcznej maksymalizacji opcji podświetlenie w trybie HDR Film na planszy 10% maksymalna luminancja po trzech minutach pomiaru wzrosła do 731 cd/m^2 (fabrycznie 433 cd/m^2).
To bardzo dobry wynik plasujący Xiaomi L75M6 w klasie średniej telewizorów nadających się do oglądania treści 4K HDR. Brawo!
Coś chyba nie działało do końca poprawnie w oprogramowaniu telewizora, bo w żadnym trybie nie udało mi się osiągnąć więcej niż 300 linii, co jest rozdzielczością niższą niż typowa dla telewizorów z matrycami klasy 120Hz (550 i więcej linii). Inaczej mówiąc:
Subiektywnie najostrzejszy obraz dawały opcje Standardowy i Płynny; z kolei opcja Czysty była nieco gorsza. Na szczęście smużenie było małe, a zjawiska brudnego ekranu pomimo wielu testów nie zauważyłem.
Upłynnianie ruchu działało skutecznie, choć układ ten potrzebował aż kilku sekund na adaptację do sygnału wideo, i to nawet wtedy, gdy odtwarzałem w pętli ten sam plik testowy.
A oto jak przedstawiał się stopień upłynnienia ruchu w zależności od wybranej opcji:
Miejmy nadzieję, że aktualizacja oprogramowania sprawi, że ostrość obrazów ruchomych osiągnie wartości typowe dla matryc klasy 120Hz.
Telewizor wyposażono w 6 wbudowanych głośników:
Nie miałem możliwości dłuższych testów odsłuchowych, ale pomimo tego poczyniłem następujące ustalenia:
W sumie zaryzykowałbym stwierdzenie, że Xiaomi L75M6 gra najlepiej ze wszystkich przetestowanych przeze mnie telewizorów tej marki. Krótko mówiąc, od tańszych modeli, takich jak L32M5, L43M5 i L55M5, dzieli go przepaść – postęp jest bardzo duży.
Ze względów wymienionych we wstępie do recenzji nie testowałem dogłębnie funkcji multimedialnych telewizora Xiaomi L75M6. Pomimo tego, pracując pod kontrolą systemu Android 10 (bez Google TV), oferuje on dobrze znany interfejs oraz olbrzymią liczbę aplikacji.
Xiaomi L75M6 obsługuje wiele formatów plików wideo z USB, w tym: flv, mkv, mov, mp4, mts, tp, ale bez avi i wmv.
Warto zaznaczyć, że jeżeli nie odpowiada nam odtwarzacz multimediów zainstalowany fabrycznie w L75M6, możemy zainstalować inny (np. VLC). To kolejna zaleta systemu Android, której to konkurencyjne systemy niestety nie mają.
Warto zaznaczyć, że:
Przetestowany przeze mnie (wczesnoprodukcyjny) egzemplarz modelu L75M6 jest wielce obiecującym telewizorem, zwłaszcza pod względem czerni, kontrastu i HDR-u. Jak tylko pojawi się stosowna aktualizacja oprogramowania (o której postaramy się Was powiadomić) usuwająca bądź łagodząca zidentyfikowane „choroby wieku dziecięcego”, wtedy bez przeszkód będę mógł ten telewizor polecić.
Czyli bez obawy można kupować Hisense TV U8QF.
Warto dodać, iż HDMI 2.1 w tym modelu, to niemalże tylko na papierze.
Witam. Posiadam ten model i niestety zauwazylem troche wiecej mankamentow niz te ktore zostaly opisane w recenzji. Najwiekszym z nich jest migotanie obrazu, ktore trwa kilka sekund po wlaczeniu jakiejs tresci (np klip w youtube, player czy netflix). Podczas migotania obraz ma rowniez inne barwy niz w docelowo. Dodatkowo local dimming wydaje sie byc nieprecyzyjny i powolny. Widoczne przewaznie przy wyswietlaniu bialych ruchomych elementow (zmieniaja one nasycenie w zaleznosci od tego gdzie sie znajduja na ekranie, czasami widoczne migotanie). Kolejny element ktory sugeruje ze cos jest nie tak z predkoscia dostosowywania opcji obrazu to szybkosc reakcji ekranu na zmiany ustawien w menu „Picture”. Zmiany (np jasnosci podswietlenia) nastepuja dopiero po kilkudziesieciu sekundach! Ostatni minus jaki zauwazylem to praktycznie nieuzywalne uplynnianie obrazu, ktore powoduje wiele artefaktów. Widoczne szczegolnie po naglej zmianie sceny. Zastanawiam sie czy wady sa tylko w moim egzemplarzu i powinienem go oddac na gwarancje (nie bedzie to proste przy takim gabarycie) czy moze kazdy model tak ma. Proszę o opinie.
Ja nie zauwazam takich problemow. Jedyne co to czasem jak by gubil ustawienia obrazu, czyli jest zbyt ciemny mimo ustawienia jasnosci na 100 albo nie dziala uplynnienie. Wtedy trzeba zmienic ustawienia i spowrptem wrocic na porzadane aby zostalo zaakceptowane. Lokalne przyciemnianie u mnie dziala dobrze, jestem zadowolony z efektu, zgodnie z tym co napisane jest w recenzji. Migotania zadnego tez nie uswiadczam. Chyba trafil sie tobie zly egzemplaz;/
Również posiadam ten model, upłynnianie ruchu w treściach hd rzeczywiście jest do bani, w moim przypadku wokół statycznych obrazów wyświetlanych na ruchomym tle (jak np. napisy w filmach) czy obrazy poruszające się w innym tempie niż tło (biegnącą postać) otoczone są przez wariujące piksele… Wygląda to jak widmo nad nagrzaną powierzchnią jezdni. Ponadto problem jest również z ostrością, niemal niemożliwe jest jej właściwe ustawienie (albo jest niewyraźny, albo detale ukazujące się po jej zwiększeniu mrugają). Ciekawostka jest taka, że treści w 4k nie mają tych dolegliwości i tutaj nawet upłynnianie ruchu daje rade. Większość programów tv w HD nie da się oglądać, obraz jak w SD, ale tutaj też ciekawostka, nie wszystkie bo są programy, które wyglądają normalnie, a nawet ładnie (co ciekawe programy nadawane na jednym kanale znacznie różnią się od siebie jakością obrazu). Bardziej martwi mnie jednak ograniczona do 60hz obsługa sygnału z hdmi 2.1… Czy to tylko tymczasowe ograniczenia softu, które mogą się zmienić z ewentualną aktualizacją, czy może jednak to słaby hard i już z tego nic nie będzie? Oraz skoro ekran jest w 120hz, to czy treści np z netflix lub YT będą wyświetlane w tym tempie?
Co do hdmi 2.1 to nic sie nie zmieni, procesor poprostu nie udzwignie jakosci 4k120hz z hdmi. Youtube obecnie maksymalnie obsluguje 60hz/fps. Co so netflix to nie jestem pewien, ale podejzewam ze jest to standard filmowy ponizej 30fps. Nir wiem jak byloby z trescia z usb, czyli jakis filmik pokazowy 4k120fps, nie znalazlem na necie puki co. Na pewno na ta chwile sa to glownie tresci z konsol. Testowalem 1440p 120hz i szczerze miedzy 60 a 120 fps golym okiem nie widzialem roznicy. Ciekawi mnie tylko input lag na poszczegolnych hdmi w 4k60hz. eArc podpiete mam do kina domowego, a konsole na hdmi3. Pytanie czy nie trace tutaj na czyms. Co do uplynniania w hd, na pewno na hbo go dziala dobrze, w 4k jest wg mnie bardzo dobrze. Jesli chodzi o kablowke to nie korzystam za czesto, ale fakt, tam rozne tresci na jedn kanale moga byc w roznych jakosciach, wiec w zaleznosci od nadawanego programu, wyniki jakosci obrazu sa rozne. Uplynnienie faktycznie czasem pokazuje artefakty, ale musza to byc bardzo dynamiczne sceny, przy codziennym uzytkowaniu (moim) nie zauwazam problemu.
Cześć, w moim egzemplarzu nie zaważyłem tak wolnego działania zmiany ustawień, jednak upłynnianie ruchu rzeczywiście jest do bani, ale tylko w treściach hd, bo już w 4k działa to poprawnie. Nie zaważyłem wcześniej zmian w wyświetlaniu białych ruchomych elementów, dopuki nie zobaczyłem „test HDR local bimming” na yt i rzeczywiście kwadrat poruszający się zarówno w pionie jak i w poziomie na chwilkę robi się jaśniejszy przy wjechaniu na nową strefę podświetlania. Wygląda na to, że nie Pana egzemplarz ma problem, tylko kupiliśmy kota w worku i teraz za to przyjdzie nam zapłacić =P
Co do testu podswietlenia na youtube, wylacz opcje lokalnego przyciemniania w ustawieniach obrazu. Pozwala ona na uzyskanie lepszego kontrastu, ale w takich wlasnie tresciach gdzie doswietlony ma byc maly element na ekranie powoduje skoki jasnosci. Z wylaczona opcja lokalnego przyciemniania kwadrat poruszajacy sie powoli ma ciagle ta sama jasnoc, tylko efekt widma moze byc niestety wiekszy.
PS, nie jestem pracownikiem Xiaomi;) TV kupilem w przedsprzedazy, za ta cene uwazam ze jest spoko. Gdybym kupil w cenie regularnej mocno zastanawialbym sie nad zwrotem, za 6500 pewnie moznaby cos lepszego dostac. Tak mi sie przynajmniej wydaje
Jak to jest z portami hdmi w tym TV? Wg powyższej recenzji
HDMI 2.0 – 1
HDMI 2.0 eArc – 1
HDMI 2.1 – 1
W moim żaden z portów nie jest opisany jako 2.1
W ustawieniach trybu hdmi każdy można ustawić na 2.1
Ps5 podpięte do każdego z portów w każdym trybie działa max 4k 60hz.
Z tego co czytałem to chyba z tym 2.1 xiaomi nas oszukało?
Jarku, telewizor posiada złącze HDMI 2.1, aczkolwiek nie obsługuje ono aktualnie 4k/120 Hz.
Tak, tylko który to „fizycznie” port?
Z informacji jakie posiadamy to port nr 1.
Może ktoś podać model pilota? bo nigdzie się dokopać do tej informacji nie mogę
Też jestem ciekaw
Pilot to „manualna” porażka. Brakuje w nim pływającego kursora (myszki). Prze co konieczne jest wspomaganie się telefonem.
Czy od tamtego czasu pojawiły się nowe wersje oprogramowania do telewizora?
Czy firma Xiaomi coś zmieniła z oprogramowaniem na plus i połatała wyłapane błędy?
Czy ktoś posiada taki telewizor i zauważył jakieś zmiany w tej materii?
0 aktualizacji od momentu premiery. Z powodu problemow z bardzo powolna reakcja aktywnego wygaszania podswietlenia nie polecam tego modelu. Uzywam go co prawda tylko do materialow streamingowych wysokiej jakosci i mozliwe ze przy ogladaniu zwyklej TV sie sprawdzi. Natomiast nawet nie posiadam anteny wiec nie jestem w stanie sprawdzic. Nadal licze na jakas aktualizacje.
Nie zauwazylem problemow z podswietleniem. Dla mnie rewelacja, czern jest czarna w kazdych warunkach. Aktualizacji rzecziwiscie brak
TV jest obecnie za 6000, jest już możne ta aktualizacja?
Posiadam od tygodnia, również czekam na aktualizcję. Szukałem również instrukcji z konkretnie rozpisanymi HDMI – niestety nie znalazłem 🙁
Thanks for review!
Tomasz do you think it is worth to upgrade to Xiaomi Q1 from Samsung Q70R? Is black level comparable on these sets?
Coś wiadomo, czy ten telewizor można nazwać 120hz czy to też oszustwo, jak z HDMI 2.1? Jakieś aktualizacje?
Chciałem go kupić, ale po tym teście odechciało mi się, ale poluję na 75 cali z FALD i 120hz:/
Jeśli chodzi o częstotliwość odświeżania obrazu na poziomie 120Hz, to wykonaliśmy zbyt mało testów (testowaliśmy w wynajętym pomieszczeniu, a nie u siebie) aby dać definitywną odpowiedź na to pytanie. Jednakże na 100% jestem pewny tego, że pod względem zmierzonej faktycznie ostrości obrazów ruchomych telewizor ten zachowywał się nie jak model z panelem klasy 120Hz, lecz 60Hz. Teoretycznie takie zachowanie może wynikać z panelu klasy „tylko” 60Hz, albo też z panelu 120Hz ale współpracującego z oprogramowaniem systemowym nie potrafiącym wysterować tego panelu właściwie.