Budowa urządzenia wielofunkcyjnego Canon MAXIFY GX7040
Wspominałem już, że wymiary i waga urządzenia jest dość duża, ale teraz przejdźmy do szczegółów i przyjrzyjmy się budowie Canona MAXIFY GX7040. Choć drukarka zbudowana jest z trzeszczącego plastiku (jak wszystkie zresztą), jest solidna, a elementy dobrze spasowane. Samym designem nie wyróżnia się szczególnie z tłumu, wygląda na typowe urządzenie stworzone do ciężkiej pracy.
Dużą zaletą jest panel z dotykowym wyświetlaczem, a przede wszystkim to, że przyciski są na nim duże i bardzo łatwo w nie trafić. Jest wiele modeli drukarek, które taki panel mają, ale ciężko korzystać z nich komfortowo. W tym wypadku tego problemu nie ma. Ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, by zmienić kąt nachylenia panelu w zakresie niemal 90 stopni.
Kolejną zaletą w budowie MAXIFY GX7040 jest liczba podajników papieru oraz mnogość formatów, jakie drukarka obsługuje. Z przodu dostępne są dwie kasety – pierwsza na papier formatu A4, A5, B5 i koperty, a druga na koperty i A4. Każdy z nich pomieści ponad 200 arkuszów papieru, co jest wynikiem bardzo dobrym. Kolejnym podajnikiem jest tylna tacka – pomieści około 100 arkuszy papieru, a oprócz wymienionych już formatów obsłuży między innymi A6, foto, a także rozmiary niestandardowe o maksymalnych wymiarach 216 x 1200 mm (a więc ponad metr długości, co może przydać się do drukowania na papierze makulaturowym).
Nie można zapomnieć również o ADF z dupleksem, zamontowanym na górze urządzenia, który obsługuje chociażby formaty A4, A5 oraz koperty. O tym, jak się sprawdza, piszę w dalszej części recenzji we fragmencie dotyczącym skanowania.
Na froncie MAXIFY GX7040 znajdziemy również wskaźniki, informujące o poziomie tuszu. Są bardzo duże, a więc z łatwością da się sprawdzić, czy nie nadchodzi pora dolewki atramentu. Z przodu znajduje się również port USB, który pozwoli na drukowanie z przenośnych nośników pamięci. Nie ma lepszego miejsca na jego umiejscowienie. Pozostałe złącza – USB-B, LAN i telefoniczne znajdują się z tyłu.
