HP DeskJet 4120 Plus oraz HP Instant Ink mają być stróżem naszej wygody. Urządzenie w duecie z usługą zadbają o to, żeby nie brakło nam tuszu. Możemy więc zapomnieć o poszukiwaniu dostępnych i kompatybilnych wkładów drukujących, ponieważ wszystko stanie się automatycznie. A jak HP DeskJet 4120 Plus i HP Instant Ink działają w rzeczywistości, opisuję w recenzji.
Abonament możemy płacić za Netfliksa, by oglądać ulubione filmy i seriale, czy za usługi mobilne, by mieć dostęp do internetu w każdym miejscu. HP również poszło tym tropem i umożliwia wykupienie subskrypcji na tusz. Recenzję zacznę właśnie od usługi HP Instant Ink, a w dalszej części piszę o tym, jak sprawdza się urządzenie HP DeskJet 4120 Plus.
Musimy stworzyć konto na stronie HP, dzięki temu będziemy mogli połączyć urządzenie z usługą HP Instant Ink. Następnie musimy wybrać jeden z dostępnych planów abonamentowych (o nich piszę nieco niżej). HP Instant Ink połączone z drukarką, zlicza, ile stron drukujemy, a także sprawdza, ile tuszu pozostaje we wkładzie. Kiedy poziom tuszu jest niski, drukarka zamawia nowy, który przyjeżdża na wskazany wcześniej przez nas adres. Proste, łatwe i przyjemne.
Co bardzo ważne, HP daje 3 miesiące okresu próbnego. Przez ten czas możemy drukować za darmo, jeśli nie przekroczymy ilości stron, która przypisana jest do danego planu. To akurat bardzo dobra sprawa, ponieważ mamy okazje przetestować usługę i dobrać odpowiedni dla nas plan.
Niewydrukowane strony przechodzą na następny miesiąc, ale nie mogą przekroczyć maksymalnej liczby stron dla danego planu. Więc w kolejnym miesiącu, w pierwszej kolejności liczą się strony z nowego rozliczenia, a dopiero później niewykorzystane z poprzedniego. Po przekroczeniu limitu, możemy drukować dalej, ale już musimy liczyć się z dodatkową opłatą. Warto więc pilnować ilości i sprawdzić w okresie próbnym, ile faktycznie drukujemy. Nie zauważyłem, by dało ustawić się jakiś alert, który np. wstrzymałby drukowanie, jeśli zbliżamy się do limitu.
Niestety po anulowaniu subskrypcji wkłady zostaną zablokowane i nie będziemy mogli na nich więcej drukować. Rozumiem, że skoro nie chcemy korzystać z usługi, o drukowaniu również możemy zapomnieć. Ale wkład możemy jedynie wyrzucić, niezależnie od tego, ile jest w nim tuszu.
A ile kosztuje HP Instant Ink? Abonament podzielony jest na 5 planów, które różnią się maksymalną ilością stron do wydrukowania w miesiącu oraz oczywiście ceną:
Płacimy więc za liczbę wydrukowanych stron, a nie ilość zużytego tuszu. Czy jest to dobre rozwiązanie? Jeśli ktoś drukuje zdjęcia – tak, ale w przypadku dokumentów już niekoniecznie. Testując urządzenie HP DeskJet 4120 Plus (o czym piszę nieco dalej), wydrukowałem sporą ilość zdjęć, a więc wkłady znikały dość szybko. Ale już tekst nie potrzebuje takiej ilości tuszu, a licznik stron się nie zatrzymuje. Niezależnie od tego, HP wysyła do mnie tusz bez dodatkowych opłat, jeśli nie przekroczę maksymalnej ilości stron. Oczywiście koszt wysyłki ujęty jest w kwocie abonamentu.
HP Instant Ink działa bardzo sprawnie. Od momentu kiedy urządzenie wykryło, że poziom tuszu jest niski, do czasu, kiedy dotarło zaopatrzenie, minęły 3 dni robocze. Przesyłka przyjechała do mnie z Niemiec, więc taki czas wysyłki jest zrozumiały. Usługa jest w pełni zautomatyzowana – jeśli tuszu zaczyna brakować, HP błyskawicznie wysyła nowy wkład. Byłem ciekaw jak HP Instant Ink wypada w praktyce i wiem, że można temu zaufać. Ale warto kontrolować co jakiś czas ilość stron, jaką wydrukowaliśmy. Szkoda później płacić podwójnie.
Żeby w pełni móc przetestować HP Instant Ink, potrzebne jest urządzenie, które tę usługę obsługuje. Do testów otrzymałem więc HP DeskJet Plus 4120 i sprawdziłem, co potrafi.
Czasem jest tak, że już po samym rozmiarze paczki można stwierdzić, czy urządzenie zmieści się w danym miejscu, czy jednak trzeba będzie szukać gdzieś indziej. Stwierdziłem, że na DeskJet 4100 Plus znalazłbym miejsce w moim malutkim mieszkaniu. Czy w takim razie jest to urządzenie, którego miejsce jest w domu? Czy sprawdzi się w biurze? Między innymi na te pytania odpowiem w dalszej części recenzji.
A nim do niej przejdziemy, przedstawię co znajduje się w opakowaniu:
Mamy więc wszystko, żeby szybko rozpocząć pracę z urządzeniem.
Poniżej znajdziecie pełną specyfikację urządzenia HP DeskJet 4120 Plus:
Na potrzeby testu, urządzenie połączyłem ze smartfonem za pomocą aplikacji HP Smart. Sprawdźmy, jakie możliwości i funkcje ma HP DeskJet 4120 Plus, a także dedykowana apka.
Aby szybko skonfigurować urządzenie, potrzebna jest aplikacja HP Smart. W ten sposób połączymy HP DeskJet z siecią i rozpoczniemy wstępną konfigurację. Nie ma co ukrywać, że panel sterujący nie jest stworzony do tego, by wpisywać na nim różnego rodzaju dane i konfigurować urządzenie.
Aplikacja poinformuje nas o kolejnych krokach, które trzeba wykonać. Najpierw musimy załadować papier i HP Smart w bardzo przyjemnych animacjach pokazuje jak i gdzie to zrobić. Podobnie wygląda to, jeśli chodzi o instalowanie tuszu. Przyznaję, że konfiguracja za pośrednictwem aplikacji jest bardzo przyjemna. Animacje to zdecydowanie lepszy patent niż rysunki. Myślę, że nawet osoba, która pierwszy raz konfiguruje urządzenie wielofunkcyjne, da sobie radę.
Teraz możemy już rozpocząć pracę z HP DeskJet. Dla próby można wydrukować stronę testową – jeśli zadziała, konfiguracja przebiegła pomyślnie.
Jeśli natomiast zależy nam na połączeniu HP DeskJet z komputerem, najlepiej pobrać sterowniki ze strony producenta. Dzięki temu dostępne będą zaawansowane opcje urządzenia wielofunkcyjnego z poziomu komputera.
Są dwie ogólnie kwestie dotyczące drukowania – jedna dobra, druga zła. Zacznę od tej drugiej. Zdarza się, że urządzenie trzeba zresetować. Mimo tego, że wygląda na gotowe do pracy, nic nie da się zrobić bez restartu. Nie znalazłem jedynie zależności, kiedy i dlaczego tak się dzieje.
Ale jest też duży plus, ponieważ drukować możemy bezpośrednio dokumenty z Dysku Google albo Dropboxa. Fotki wydrukujemy za to z naszego profilu na Facebooku albo Zdjęć Google. Nic nie stoi również na przeszkodzie, by drukować z plików znajdujących się na smartfonie (lub tablecie).
W mojej opinii HP DeskJet 4120 Plus dobrze radzi sobie z drukowaniem dokumentów, które mogą mieć jakieś kolorowe grafiki. Jednak jeśli zależy nam na drukowaniu zdjęć, tutaj już jest nieco gorzej. Mimo próbowania na różnych ustawieniach, fotografie są nieco rozmazane, brakuje im ostrości. Kupiłbym urządzenie do drukowania dokumentów, ale nie do zdjęć.
Skany wydruków wykonałem również na HP DeskJet 4120 Plus.
Szybkość drukowania nie jest zawrotna. Pewnie nie odkryję Ameryki, jeśli napiszę, że zależy to od ilości tuszu, jaką trzeba nałożyć na papier. Wydrukowanie zdjęcia zajmuje nawet dwie minuty, sam tekst to jakieś 10 sekund od momentu kliknięcia w przycisk Drukuj. Na potrzeby filmiku, wybrałem dokument, który mniej więcej w połowie pokryty jest tekstem i grafikami.
Ustawienia drukowania są dość podstawowe. Dotyczą głównie układu strony, wybrać możemy również format papieru, a także liczbę kopii; druk kolorowy lub czarno-biały. Są tu wszystkie potrzebne opcje, które mogą przydać się przy drukowaniu z urządzenia mobilnego.
Skanować możemy korzystając z szyby skanera lub z podajnika ADF.
O jakości skanowania trudno powiedzieć coś złego. Skany są wyraźne i trudno dostrzec różnice między kopią, a oryginałem. Skany wykonywałem przy standardowej dla tego urządzenia rozdzielczości 200 dpi, gdzie maksymalnie ustawić możemy 300 dpi. Jest więc bardzo dobrze – urządzenie świetnie radzi sobie ze skanem dokumentów i zdjęć.
Szybkość skanowania nie jest zawrotna. Czas, od momentu kliknięcia w przycisk Skanuj na smartfonie, do momentu aż kopia pojawi się na nim to czas średnio od 15 do 20 sekund. Warto wziąć pod uwagę, że zależy to też od prędkości łącza, jakie mamy w domu lub w biurze. Czas ten może się więc nieco zmieniać.
Skopiowanie pięciu stron dokumentów, na których przeważa tekst, z użyciem podajnika ADF, to czas około półtorej minuty. Mogłoby być nieco szybciej, ale nie jest to też zły wynik. Do podajnika dokumentów załadowałem maksymalnie 20 arkuszy papieru A4 i kopiowanie odbyło się bez problemów.
Ustawienia są dość podstawowe. Możemy wybrać, czy chcemy skanować z szyby skanera, czy z podajnika ADF; zdecydować czy skanujemy w kolorze czy na czarno-biało; wybrać rozdzielczość (maksymalnie 300 dpi). Dostosować możemy również rozmiar dokumentu, który skanujemy. Skany zapiszemy w formacie JPG lub PDF.
Jeśli natomiast dokumenty chcemy skopiować, na panelu urządzenia decydujemy, czy ma to być kopia w kolorze czy czarno-biała. Wybrać możemy również liczbę kopii.
HP Instant Ink jest świetnym rozwiązaniem, jeśli nie chcemy martwić się brakującym tuszem. Wkład staje się pusty najczęściej w najmniej odpowiednim momencie, a dzięki usłudze możemy tego uniknąć. HP Instant Ink działa sprawnie, zaopatrzenie przyszło po trzech dniach od momentu wykrycia przez drukarkę niskiego poziomu tuszu. Trzeba jednak pilnować maksymalnej ilości stron, która jest dostępna w ramach abonamentu, by nie narazić się na dodatkowe koszty.
HP DeskJet Plus 4120 to urządzenie, którego miejsce jest raczej w domu. Nie jest duże, a więc nie powinno być problemu, żeby gdzieś je umiejscowić. Urządzenie dobrze współpracuje z aplikacją HP Smart, choć zdarza się, że trzeba je zresetować. HP DeskJet Plus 4120 sprawdza się do drukowania dokumentów, ale już średnio radzi sobie ze zdjęciami. Skanuje natomiast w dobrej jakości. Plusem jest możliwość drukowania bezpośrednio z Dysku czy Zdjęć Google.
HP DeskJet 4120 Plus i HP Instant Ink to dobry duet, który przede wszystkim zadba o naszą wygodę. Jednocześnie cena urządzenia nie jest wygórowana, a wysokość abonamentu na tusz wybierzemy według własnego zapotrzebowania. Kto drukuje regularnie, ale nie w dużych, biurowych ilościach, powinien zainteresować się propozycją od HP.
A ja niestety nie polecę nikomu skorzystania z usługi subskrypcji HP Instant Ink.
Zakupiłem urządzenie wielofunkcyjne HP DeskJet 4120e – jest oficjalnie zarejestrowane na stronie HP, wiec można sprawdzić wiarygodność mojego komentarza.
Jedynym powodem zakupu tejdrukarki była chęć skorzystania z usługi Instant Ink.
Niestety od dwóch tygodni serwery HP nie działają o czym oficjalnie dowiedziałem się na
infolinii +48 225 364 161
Przez niedziałające serwery HP nie można się zalogować do subskrypcji, tusz w drukarce mi się skończył nie dostane nowego bo nie mogę się zalogować a na infolinii HP niemiła Pani powiedziała, że ich to nic nie obchodzi HP ma awarie serwerów i jak chce drukować to mam sobie iść do sklepu i kupić tusz…
Czuję się oszukany i celowo wprowadzony w błąd, zakupiłem urządzenie HP z powodu subskrypcji Instant Ink, teraz HP mi uniemożliwia korzystanie z tej subskrypcji a niemiły
konsultant na infolinii informuje że nic to go nie obchodzi i jak chce dalej drukować to muszę sobie sam kupić tusze.
Oprócz kontaktu telefonicznego z infolinią i działem wsparcia technicznego, zgłaszałem problem również na oficjalny komunikator Messenger jak i wysłałem dwa zgłoszenia na reklamacje@hp.com Niestety do dzisiaj nie dostałem żadnej konkretnej informacji… Zatem mam urządzenie wielofunkcyjne drukarkę firmy HP z której nie mogę korzystać… Przykre i smutne to jak firma HP traktuje swoich klientów. Obiecują przy zakupie darmową subskrypcję z tuszami a później karzą kupować ich bardzo drogie tusze w sklepie.
Sprawdziliśmy Twój komentarz z producentem. Aktualnie HP pracuje nad wznowieniem stabilnej pracy serwisu.