Nagłe pojawienie się wśród twitterowych trendów frazy / tytułu Spider-Man: No Way Home mogło oznaczać, że albo gruchnął jakiś gruby news związany z nową marvelowską produkcją, albo zaprezentowano trailer, albo… No właśnie. Zwiastun trafił do sieci (na Twittera, Tik Toka…) boczną drogą i tak szybko, jak się pojawił, zniknął. Udostępnione video zostało zastąpione informacją, że materiał zdjęto po zgłoszeniu od właściciela praw autorskich. Sony odmówiło komentarza co do zaistniałej sytuacji.
W internecie jednak nic nie ginie. Na słabej jakości filmiku(w dodatku ze znakiem wodnym) można zobaczyć nie tylko Toma Hollanda w roli Spider-Mana, ale i Benedicta Cumberbatcha jako doktora Strange’a (spekuluje się, że w ukończonym filmie jest go jednak mniej). Prawdziwą bombą może być natomiast obecność Alfreda Moliny w roli doktora Octopusa ze Spider-Mana 2 Sama Raimiego. Kolejny film MCU ma bowiem skrzyżować drogi z innymi produkcjami o Pająku, na wzór przeboju Into the Spider-verse.